Samsung ponownie zaatakował Apple w swojej najnowszej reklamie. Tym razem porównał kilkuletniego iPhone’a 6 z najnowszym Samsungiem Galaxy S9. Nie wiem zatem czy się śmiać, czy płakać.
Samsung Galaxy S9 vs. iPhone 6 w sztucznej rzeczywistości
Lubię dobry marketing. Lubię marketing z jajem i nawet przepychanki między różnymi producentami, jeśli wszystko jest zrobione z odpowiednim przesłaniem. Zawsze najlepiej wypada subtelność. Natomiast do tego akurat bardzo daleko jest Koreańczykom. Samsung bowiem chciał znów unieść się na fali dosyć udanej reklamy, którą wypuścił gdy na rynek wchodził iPhone X. Tylko tak można to skomentować, gdy w niniejszym materiale na siłę pojawia się osoba z dzieckiem, którzy mają charakterystyczną fryzurę (a’la iPhone X). Przejdźmy jednak do rzeczy.
W reklamie nietrudno zauważyć, że to, co dzieje się na ekranie iPhone’a czy Galaxy S9 jest po prostu obróbką wideo, a nie rzeczywistym odniesieniem. Może niektórzy nie zwrócą na to uwagi, ale cóż – była to pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy. Drugą jest fakt, że Samsung porównuje swojego najnowszego flagowca – Galaxy S9 z iPhone’m 6.
iPhone 6 przycina, więc trzeba go wymienić
Taki przekaz płynie z niniejszej reklamy. Według Samsunga, należy wymienić smartfona z logiem nadgryzionego jabłka na jedyny właściwy, czyli ich najnowszy model. W tej reklamie Koreańczycy nabijają się właściwie z niedawnej afery, podczas której okazało się, że w iOS został dodany mechanizm spowalniający część starszych iPhone’ów, których bateria nie działa już tak, jak powinna. Przypomnę jedynie, że Apple początkowo nie komentowało sprawy, bowiem całość wyszła „przypadkiem”. Natomiast później firma odniosła się do całej sytuacji i obniżyła kwotę, która była wymaga za wymianę baterii w problematycznym smartfonie. Cena ta wynosi obecnie 129 zł, przy czym wcześniej było to 349 zł.
Największym błędem ze strony Apple był brak transparentności o podjętych akcjach. Użytkownicy nie zostali poinformowani o problemie i wprowadzonym rozwiązaniu. Całość poskutkowała ponad 50 pozwami na całym świecie w tej sprawie, które miały przerodzić się w pozew zbiorowy.
Samsung wcześniej chwalił się, że nigdy nie wprowadzał podobnych mechanizmów. A jak widać, teraz postanowił także dopiec jeszcze Apple za pomocą nowej reklamy. Według reklamy firmy, jedynym rozwiązaniem jest przesiadka na rozwiązania Samsunga.
Samsung Galaxy: Moving On – czy aby na pewno Samsung idzie do przodu?
Tak, jak wspomniałem na początku – Samsung zapewne chciał popłynąć na fali, którą udało mu się wzburzyć fajną reklamą, gdy wychodził iPhone X. Niemniej jednak, co za dużo to niezdrowo i bardzo dokładnie widać to przy okazji najnowszej propozycji. Według mnie, ta reklama nie jest ani fajna, ani śmieszna. Właściwie pokazuje tylko słabość Samsunga, skoro musi się ciągle porównywać z Apple, aby w kontraście kilkuletniego iPhone’a móc pokazać zalety swojego najnowszego smartfona.
Źródło: Samsung, opracowanie własne
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.