Google Pixel 3 zdradza swój wygląd na pierwszych renderach. Ekran ma wprawdzie cienkie ramki dookoła, ale na pewno nie jest to najpiękniejszy smartfon na rynku. Czy design Google ma szansę w starciu z Apple i Samsungiem?
Do sieci trafiły jedne z pierwszych wiarygodnych renderów mniejszego flagowca Google na 2018 rok. Choć do premiery zostało jeszcze kilka miesięcy, to już teraz możemy spodziewać się Androida w doskonałej formie. Wygląda jednak na to, że kolejny rok z rzędu nie będzie to najlepiej wyglądający smartfon na rynku – ale czy ktoś tego oczekiwał?
Renderem przygotowanym na bazie interfejsu Androida P podzieliło się w swoich Tweetach kilku znanych leaksterów. Można więc uznać to za wiarygodną, choć na pewno nie ostateczną bryłę urządzenia. Dobra wiadomość jest taka, że nie znajdziesz tu znanego i (nie)lubianego wcięcia w ekranie. Zła – Ramki z żadnej strony nie są naprawdę cienkie.
Gdybym miał szukać podobieństw do urządzeń, które już widzieliśmy, to wybrałbym Samsunga Galaxy A8 – smartfona, którego chyba nikt nie nazwałby wybitną pięknością. Ramki z każdej strony mają słuszną grubość, ale takie rozwiązanie z pewnością docenią esteci. Symetria jest niezaprzeczalna i Google Pixel 3 będzie miał minimalistyczną bryłę.
Postęp w stosunku poprzedniej generacji jest widoczny gołym okiem (przypomnę, że Google Pixel 2 był ganiony za potężne połacie niezagospodarowanej przestrzeni nad i pod ekranem). Póki co nie mamy żadnej informacji o przekątnej, ale jestem pewien, że będzie to nieco większy sprzęt – 5.5 cala to moim zdaniem minimum. Proporcje 18:9 pozwolą na zamaskowanie tego aspektu i nadal będziemy mieli do czynienia z kompaktowym urządzeniem.
Poniżej widzimy inną wersję designu, która może trafić do nowych flagowców Google. Cechuje on się nieco większymi ramkami wokół ekranu, a dodatkowo w większej wersji znajdzie się wycięcie w ekranie. Cieszy za to obecność głośników stereo – a to nadal nie stało się regułą w topowych smartfonach. Który wariant będzie ostatecznym? Tego dowiemy się w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Google konsekwentnie rozwija więc design, który zadebiutował wraz z testowanym przeze mnie na łamach gsmManiaKa Google Pixel 2 XL. Gdybym miał go podsumować w kilku krótkich słowach, to napisałbym: wszystko, by nie rozpraszać uwagi użytkownika od treści na ekranie. Zastosowanie gestów w Androidzie P pozwoli na zaoszczędzenia miejsca na wyświetlaczu, co również uważam za pozytywny kierunek ewolucji systemu.
Odkąd z flagowca przesiadłem się na średniaka, kompletnie przestałem zwracać uwagę na specyfikację. Oczywiście, Google Pixel 3 będzie jednym z najwydajniejszych smartfonów na rynku. Tylko co z tego? Smartfon za 1000 złotych też działa płynnie, więc Snapdragon 845 i góry pamięci RAM znajdą się tu tylko z konieczności. Skoro Xiaomi Mi A1 działa perfekcyjnie, to po flagowcu Google nie można spodziewać się niczego innego.
Powodów do zakupu Google Pixel 3 szukałbym zupełnie gdzie indziej. Oczywiste jest, że obecnie rynek i użytkowników zdobywa się aparatem. Wszyscy już zaakceptowali fakt, że baterie we flagowcach są kiepskie (poza paroma wyjątkami) – niczego innego nie oczekuję od Google. Kilka smartfonów zdążyło już zrzucić Pixele z fotelu lidera – czas na kontrę. Sztuczna inteligencja i doskonałe oprogramowanie ponownie pozwolą wspiąć się na szczyt.
Google w ciągu roku przyzwyczaiło nas do dwóch dużych wydarzeń – premierę nowej wersji Androida w połowie roku i debiut flagowca jesienią. Ma to swoje wady i zalety. Niezaprzeczalną wadą jest procesor – kolejna iteracja topowego Snapdragona ma już wtedy pół roku, przez co wydajność nie szokuje fanów cyferek (tak, jakby miała jeszcze jakieś znaczenie). Zaletą jest fakt, że Google Pixel 3 będzie pewnie jednym z pierwszych modeli z Androidem P na pokładzie.
Konkurencja w tym okresie nie śpi – LG zaatakuje z następcą V30, Huawei pokaże mocarnego Mate 20 (oraz Mate 20 Pro), Samsung Galaxy Note 9 będzie już na rynku, a Apple jak zwykle przykuje uwagę całej branży. Google nie ma lekko – a ja mam nadzieję, że Pixel 3 sobie z tym poradzi.
Jeśli ktoś może przyciągnąć użytkowników iPhone’ów, to mój głos idzie na Google. A Twój?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…