Premiera BlackBerry KEY2 już za nami. Oto najlepszy smartfon z Androidem i fizyczną klawiaturą. Ma Snapdragona 660, 6 GB RAM i dobry aparat. Czy cena zachęca do zakupu?
Wszyscy fani fizycznych klawiatur w smartfonach doczekali się w końcu premiery nowego urządzenia od BlackBerry. KEY2 jest następcą bardzo ciepło przyjętego na świecie BlackBerry KEYone, którego recenzje mogliście niedawno przeczytać na łamach GsmManiaKa. Czy sukcesor spełnia połamane w nim nadzieje?
Dla nikogo nie jest zaskoczeniem, że najmocniej podkreślanym podczas premiery elementem BlackBerry KEY2 była klawiatura. To nadal ewenement na skalę światową, ponieważ żaden inny z liczących się producentów nie ma odwagi (albo kompletnie nie widzi w tym sensu), by ponownie inwestować miliony w rozwój urządzenia, które będzie tak niszowe.
W stosunku do poprzednika, fizyczna klawiatura doczekała się liftingu, który według BlackBerry ma być jeszcze bardziej ergonomiczny – to jednak potwierdzę, gdy będę mógł spędzić z nim nieco więcej czasu. Nie ukrywam, że mam na to ochotę. Każdy klawisz ma o 20 procent większą powierzchnię – pisanie powinno być więc jeszcze przyjemniejsze.
BlackBerry KEY2 nie jest smartfonem, który zachwyca stosunkiem wielkości ekranu do frontu obudowy – oczywiście jest to podyktowane obecnością fizycznej klawiatury, choć nie tylko. Producent nie silił się nawet na radykalne ograniczenie belek otaczających ekran. Wyświetlacz nadal ma 4.5 cała przekątnej i proporcje 3:2. Rozdzielczość 1620 na 1080 też nie powala (oczywiście na tle innych flagowce, bo tutaj jest więcej niż wystarczająca), ale raczej nikt z kupujących nie zamierza wykorzystywać go głównie do oglądania filmów.
Jeśli oczekiwaleś, że BlackBerry postawi na najmocniejsze dostępne na rynku podzespoły, to muszę Cię rozczarować. Ktoś w dziale projektowym jednak twardo stąpa po ziemi i wie, że Snapdragon 845 byłby tutaj przerostem formy nad treścią. To w końcu nie smartfon do grania, rozdzielczość jest stosunkowo niska, a zastosowanie słabszej jednostki pozwoliło na łagodne obejście się z baterią.
Mamy więc wydajny, ale z pewnością nie topowy układ Qualcomm Snapdragon 660. Uważam, że to dobra decyzja – obecnie to niezły kompromis pomiędzy wydajnością sprzętową i zarządzaniem energią. Towarzyszy mu 6 GB pamięci operacyjnej RAM (poprzednik miał 3 lub 4, w zależności od wariantu). Tutaj również nie ma się do czego przyczepić, w końcu niektóre flagowce z 2018 roku dysponują mniejszymi zasobami. Smartfon pracuje na Androidzie w wersji 8.1 Oreo.
Na szczęście bateria nie zmalała. 3500 mAh powinno spokojnie wystarczyć na pełny dzień pracy na pełnych obrotach, a w spokojniejsze dni po ładowarkę będziemy sięgać pewnie co trzeci. Jeśli jednak energii nagle miało by zabraknąć, to producent zadbał o wsparcie dla szybkiego ładowania Quick Charge 3.0.
BlackBerry KEY2 nie jest najlepszym fotosmartfonem na rynku, ale postęp w stosunku do poprzednika jest widoczny gołym okiem. Na plecy urządzenia trafił drugi obiektyw, co na pewno docenią amatorzy fotografii. Główna jednostka to matryca o rozdzielczości 12 megapikseli ze światłem f/1.8
Dodatkowy obiektyw ze światłem f/2.6 posłuży do uzyskania modnego efektu bokeh i skrywa matrycę o rozdzielczości 12 megapikseli. Pełni też funkcję teleobiektywu. Na papierze wygląda to całkiem okazale i mam nadzieję, że w ciągu roku dokonał się postęp w jakości oprogramowania, które stanowiło najsłabszy punkt poprzednika. W tej cenie jednak znajdziesz na pewno lepsze telefony do zdjęć.
Patrząc na samą specyfikację można odnieść wrażenie, że BlackBerry KEY2 powinien kosztować maksymalnie 1800 złotych. Zanim zdradzę Ci, ile producent chce za swój nowy produkt, pozwolę sobie na komentarz. To produkt unikalny, na którego nie można patrzeć tylko jak na prostą sumę podzespołów. Fizyczna klawiatura i świetna bateria czynią z niego obecnie najlepszy wybór dla tych, którzy smartfona używają niemal wyłącznie do pracy.
BlackBerry KEY2 oficjalnie kosztuje 649 euro, co w Polsce przełoży się zapewne na 2699-2999 złotych, z naciskiem na tą wyższą kwotę. To dużo pieniędzy, ale moim zdaniem ten model jest ich wart. Nie mogę się już doczekać, kiedy trafi w moje ręce.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…