Dzieje się na rynku mobilnym. Chińczycy znów w natarciu. Nie tak dawno temu informowałem Was jak Nokia X6 została wyprzedana w 10 sekund. Teraz czas na podobny wyczyn, tylko tym razem w wydaniu Xiaomi z flagowym modelem Xiaomi Mi 8.
W zeszłym tygodniu miała premiera Xiaomi Mi 8 – najnowszego smartfona ze stajni chińskiego producenta Xiaomi. Z wyglądu smartfon się niczym nie wyróżnia, ponieważ prezentuje się dokładnie tak samo jak prawie wszystkie flagowce zaprezentowane w tym roku, pomijając Samsung Galaxy S9, LG V35 ThinQ, HTC U12+ oraz modele Sony Xperia z rodziny XZ2.
Chińczycy ewidentnie inspirowali się najnowszym flagowcem giganta z Cupertino. Firma również opracowała swój własny odpowiednik Face ID 3D z TrueDepth, które ma być dużo bardziej bezpieczne od tego, które zobaczyliśmy między innymi w OnePlus 6. To co natomiast wyróżnia słuchawkę z tłumu to czytnik linii papilarnych znajdujący się w ekranie smartfona (w wersji Explorer Edition- zwykła wersja posiada zwykły czytnik biometryczny z tyłu urządzenia), hartowane szkło na pleckach, półprzezroczysty panel tylny (również w wersji Explorer) oraz podwójny GPS, który może działać w standardowym dla telefonów paśmie L1, a do tego wykorzystuje pasmo L5, które z kolei jest wykorzystywane w przemyśle lotniczym.
Poza tym smartfon jest napędzany Snapdragonem 845. Zwykła wersja Mi 8 będzie posiadać 6 GB pamięci RAM oraz 64, 128 bądź 256 GB pamięci wewnętrznej. Mi 8 Explorer Edition z kolei będzie wyposażony w 8 GB pamięci operacyjnej oraz 128 GB pamięci na pliki dla użytkownika.
Pomimo, iż prezentacja smartfonu miała zaledwie w zeszłym tygodniu, producent pokusił się o szybkie wprowadzenie modelu do sprzedaży. Wczoraj wystartowała sprzedaż Mi 8, ale już teraz możemy założyć, że smartfon na pewno będzie hitem sprzedażowym chińskiego producenta. Pierwsza partia słuchawek wyprzedała się w 37 sekund. Tyle zajęło chińskiemu producentowi by magazyny zaczęły świecić pustką. Niewątpliwie spory wpływ na taki stan rzeczy miała cena urządzenia. Jak na telefon kosztujący 420 dolarów Xiaomi na prawdę wyposażyło smartfon bardzo, ale to bardzo solidnie.
Jeśli ktoś miałby co do tego wątpliwości, to wystarczy spojrzeć na konkurencję. Samsung Galaxy S9 kosztuje obecnie jakieś 2700-3500 złotych, w zależności od rodzaju dystrybucji. iPhone X to wydatek ponad 4000 złotych. Tymczasem Xiaomi Mi 8 w przeliczeniu na złotówki to wydatek około 1550 zł, co w oficjalnej dystrybucji powinno dać kwotę w okolicach 2200-2300 złotych. Bez wątpienia jest to okazja jakich mało.
Ci, którzy nie zdążyli zakupić smartfona wczoraj będą mieli szansę dokonać tego wkrótce. Już za 6 dni,12 czerwca, wystartuje sprzedaż drugiej partii Xiaomi Mi 8. Obecnie słuchawkę można zamówić wyłącznie z Chin. Cieszy jednak fakt, że Xiaomi w najbliższym czasie planuje rozpocząć sprzedaż smartfona między innym w Egipcie, Francji, Indiach, Włoszech, Rosji, Hiszpanii oraz Wietnamie. Miejmy nadzieję, że w ciągu najbliższych miesięcy ujrzymy smartfon również w Polsce.
Żródło: PhoneArena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…