Każde kolejne informacje o sprzedaży smartfonów Xiaomi można traktować jako źródło wysokich cyfr w towarzystwie znaku procenta. Nie inaczej jest i tym razem, choć bilans finansowy jest – lekko mówiąc – bardzo średni.
Fenomen – to słowo, które bez wątpienia może określić to, co wyczynia Xiaomi na przestrzeni ostatnich lat. A właściwie trzech, bo od takiego okresu czasu firma walczy z innymi wielkimi graczami na tym bardzo trudnym rynku. A że robi to dynamicznie, wiemy nie od dziś. Spokojnie, metodycznie, rozszerza swoje wpływy o kolejne rynki, co prawie zawsze kończy się sukcesem, także w naszym kraju, gdzie smartfony tego producenta cieszą się ogromną popularnością. Ale nie tylko u nas, co potwierdzają najnowsze statystyki zaprezentowane przez ten koncern.
Choć firma nie podaje żadnych konkretnych wyników jeśli chodzi o ilość sprzedanych smartfonów, to wedle oficjalnych wieści firma zanotowała w pierwszym kwartale 2018 roku wzrost sprzedaży telefonów aż o 88%. O bardziej dokładne dane postarała się firma analityczna Counterpoint Research, według której na rynek trafiło 28,1 miliona egzemplarzy modeli tego producenta, co przekłada się na 8% udziałów w całym rynku.
Pod względem cyferek w tym aspekcie jest bardzo dobrze, choć nieco gorzej wygląda jednak sytuacja w kontekście wyników finansowych. Tutaj przychód prezentuje się naprawdę bardzo dobrze, bowiem wygenerowano go 5,3 miliarda, ale z powodu bardzo niskich marż sprzedażowych oraz wysokich kosztów koncern zakończył ten kwartał stratą operacyjną w wysokości 1,09 miliarda dolarów. Sporo i obawiam się, że taki stan rzeczy może jednak zmusić włodarzy Xiaomi do małej rewizji swojej strategii rynkowej, opartej na maksymalnym zmniejszaniu cen i zysków ze sprzedaży.
Uwagę zwraca fakt, że Chińczycy stawiają mocno na dywersyfikację przychodów, co objawia się zmniejszonym wpływem na przychody ze strony działki smartfonów, który wynosi 67,5% wobec 70% w 2017 roku. Zwiększyły się za to zyski z tytułu innych sprzętów, a przecież nie jest tajemnicą poliszynela, że firma produkuje wszystko, od parasoli, poprzez samodzielnie rozkładające się namioty, na oczyszczaczach powietrza skończywszy.
Ujemne saldo finansowe spółki nie powoduje jednak, że Chińczycy zatrzymują swoje plany rozwoju. Xiaomi jest bowiem tuż przed pierwszą emisją publiczną mającą na celu pozyskać nie tylko akcjonariuszy, ale także pieniądze – wiemy, że 40% z pewnością pójdzie na przyspieszenie ekspansji na Bliskim Wschodzie i w Europie, z naciskiem na smartfony. Może się wieć okazać, że na przestrzeni następnych kwartałów Chińczycy znów poprawią swoje wyniki finansowe, co zwyczajnie cieszy. Konkurencja na tym nieco skostniałym rynku z pewnością mocno się przyda, a zwłaszcza taka jak ta.
źródło: phonearena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…