Nokia 101 to jeden z najprostszych, a zarazem najtańszych telefonów w ofercie fińskiego producenta. Model wyróżnia się obecnością modułu Dual SIM, wydajnego akumulatora i uproszczonej platformy S30 z pakietem podstawowych aplikacji (pomiędzy którymi znalazł się również odtwarzacz MP3). Choć sprzęt na pierwszy rzut oka wygląda raczej ubogo, jest w chwili obecnej jednym z najchętniej kupowanych telefonów komórkowych na giełdzie Allego. Co leży u przyczyn ogromnej popularności tej konstrukcji? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Ogólne
|
Data premiery | 08.2011 |
Budowa
|
Wymiary | 110 x 45,5 x 14,9 mm |
Waga | 71 g | |
Kolory | grafitowy, różowy | |
Ekran
|
Przekątna | 1,8″ |
Typ ekranu | TFT | |
Rozdzielczość | 128 x 160 pikseli | |
System
|
||
Pamięć użytkowa | brak | |
Nośniki | microSD, do 16 GB | |
Platforma | S30 | |
Bateria
|
Pojemność | 800 mAh |
Czas czuwania | 600 godzin | |
Czas rozmów | 6,7 godzin | |
Pozostałe
|
Aparat | brak | Dual SIM | tak |
Łączność GSM | 900 / 1800 | |
Łączność 3G | brak | |
Łączność 4G | brak | |
WLAN | brak | |
Bluetooth | brak | |
Nawigacja GPS | brak | |
USB | brak | |
HDMI | brak | |
radio FM | tak | |
Odtwarzacz MP3 | tak | |
Gniazdo 3,5 mm | tak | |
Dodatki | kalkulator, gry, kalendarz, budzik, latarka | |
Zestaw fabryczny | telefon | |
instrukcja obsługi | ||
karta gwarancyjna | ||
ładowarka sieciowa | ||
zestaw słuchawkowy |
Nokia 101 jest zdecydowanie telefonem budżetowym. Pomimo tego, producent zadbał o to, aby wewnątrz niedużego pudełka znalazł się standardowy zestaw akcesoriów. Poza telefonem i akumulatorem BL-5CB znajdziemy tu jeszcze:
Telefon zaprojektowany został jako klasyczny model jednobryłowy (bar). Na płycie frontowej znalazł się wyświetlacz o przekątnej 1,8″ oraz klawiatura złożona z 12 przycisków alfanumerycznych, 4-funkcyjnego manipulatora i dwóch towarzyszących mu, 2-funkcyjnych przycisków. Całość uzupełnia słuchawka w górnej części i mikron w dolnej. Na tylną płytę wyprowadzono jedynie kratkę głośnika, dolna i boczne listwy, pomijając chronione plastikową osłoną gniazdo microSD po prawej stronie, pozostały niewykorzystane. Na górną listwę trafiła latarka oraz złącza jack 3,5 mm i ładowarki.
Obudowa wykonana jest w całości z plastiku – zapewniło to zmniejszenie wagi urządzenia do zaledwie 71 gramów. Nokia 101 na pierwszy rzut oka nie budzi wrażenia konstrukcji solidnej – biorąc telefon do ręki nie raz usłyszymy skrzypienie pracującego tworzywa. Pomimo tego, spasowanie części górnej i dolnej nie budzi zastrzeżeń, a sam mechanizm ściągania osłony akumulatora jest wygodny i prosty w obsłudze. Po usunięciu tylnej płyty zobaczymy komorę baterii oraz dwa gniazda SIM.
Telefon leży w dłoni dość wygodnie, choć ze względu na stosunkowo gładką powierzchnię tylnej płyty, potrafi się wyślizgnąć przy słabszym uchwycie. Do naszej dyspozycji producent oddał dwa warianty kolorystyczne – różowy oraz bardziej stonowany, grafitowy.
Nokia 101 wyposażona została w ekran o przekątnej 1,8″. Ten nieduży wyświetlacz TFT cechuje się rozdzielczością 128 x 160 pikseli i obsługuje 65 tys. kolorów. Jego parametry nie odbiegają od standardów w tym segmencie, warto za to zwrócić uwagę na stosunkowo dużą jasność. Choć ten ostatni parametr pociąga za sobą gorsze odwzorowanie kolorów, za co telefon bywa w sieci krytykowany, to w mojej opinii jest to mimo wszystko zaleta testowanego urządzenia – wychodzę bowiem z założenia, że w wypadku tak prostego modelu istotniejsza jest czytelność nawet przy mocnym oświetleniu, niż jakość barw, czego i tak nie będziemy mieli okazji docenić w codziennym użytkowaniu.
Nokia zaprezentowała światu dwie wersje modelu 101 – jeden wyposażony w bardzo pojemny akumulator BL-5C (1020 mAh) oraz drugi, oparty na akumulatorze BL-5CB (800 mAh). Ten ostatni trafił na rynek europejski i amerykański. Z jednej strony szkoda, że fiński producent wprowadził takie rozgraniczenie, z drugiej jednak – telefon w dalszym ciągu zaskakuje relatywnie długim czasem pracy na jednym ładowaniu. Według specyfikacji technicznej, urządzenie pozwala na 6,7 h ciągłej rozmowy lub 26 h odtwarzania muzyki, a w trybie czuwania funkcjonuje przez 25 dni. Jak jest w praktyce?
Zaczynając testy akumulator naładowany został do 100%. Po czterech dniach korzystania z telefonu, wskaźnik zużycia pokazał 50%. W tym czasie:
Biorąc pod uwagę osiągnięte wyniki i fakt, że tryb Dual SIM z założenia cechuje się większą energochłonnością, wyniki Nokii 101 można uznać za dobre.
Zarówno w czasie normalnej rozmowy, jak i przy uaktywnieniu tryby głośnomówiącego, telefon sprawuje się poprawnie. Jakość dźwięku jest dobra, a mikrofon pozwala na prowadzenie bezproblemowej rozmowy w odległości do 3 metrów od urządzenia – na większych dystansach pojawiają się już sporadyczne kłopoty z rejestrowaniem dźwięku, choć komunikacja nadal jest możliwa.
Głównemu głośnikowi daleko oczywiście do kolumny, jednak cechuje się wysoką donośnością, a przy głośności nie przekraczającej 50%, generuje dźwięk o przeciętnej jakości i czystości. Po przekroczeniu wspomnianego progu bardzo szybko zauważalne stają się zniekształcenia i zakłócenia, co ma jednak przede wszystkim wpływ na jakość odtwarzanej muzyki, a nie prowadzonych rozmów.
Na koniec tego podrozdziału warto jeszcze wspomnieć o dołączonym zestawie słuchawkowym. Jego jakość ocenić można jako przeciętną – może posłużyć do prowadzenia rozmów, jednakże przy słuchaniu muzyki lub radia proponowałbym sięgnąć po lepszy sprzęt. Na szczęście Nokia 101 ma standardowe wejście 3,5 mm, co oznacza, że jest kompatybilna z większością słuchawek na rynku.
Telefon dysponuje standardową klawiaturą alfanumeryczną (12 przycisków), wzbogaconą o 4-funkcyjny manipulator i dwa towarzyszące mu, 2-funkcyjne przyciski. Klawisze pokryte są gumą i zostały częściowo wyprofilowane, cechują się również stosunkowo krótkim skokiem. Całość prezentuje się dobrze i pozwala na szybkie i bezproblemowe pisanie. Niestety nie zabrakło i wad – z racji tego, że manipulator ma tylko 4 styki (lewo / prawo / góra /dół + 4 przypisane funkcje), potwierdzać każdy wybór musimy z pomocą osobnego przycisku – 2-funkcyjnego klawisza po lewej stronie, co na dłuższą metę bywa irytujące.
Listę wyposażenia Nokii 101 zamyka latarka oraz gniazdo kart microSD. Ta pierwsza charakteryzuje się kiepskimi osiągami – z racji jej niedużej jasności ciężko uznać ją za prawdziwie przydatne narzędzie. Lepiej się sprawy mają w wypadku nośników pamięci – telefon obsługuje modele o pojemności nie przekraczającej 16 GB, co jak na sprzęt tej klasy jest solidnym udogodnieniem – szczególnie w kontekście wbudowanego odtwarzacza MP3.
Czego w Nokii 101 nie znajdziemy? Wielu rzeczy, których obecność w droższych urządzeniach jest standardem. Telefon nie posiada aparatu cyfrowego, nie obsługuje funkcji transmisji danych, nie skorzystamy więc z internetu i nie możemy przesyłać plików przez Bluetooth czy WiFi. Na próżno również szukać nawigacji GPS lub takich złącz, jak HDMI czy USB. Wszystko to jednak ciężko uznać za wadę – Nokia 101 jest tanim telefonem służącym do dzwonienia i wysyłania wiadomości tekstowych – jako taka, dysponuje wszystkim co niezbędne.
Nokia 101 umożliwia skorzystanie z dwóch kart SIM jednocześnie, co jest ogromnym udogodnieniem dla osób posługujących się na co dzień dwoma numerami. W przeciwieństwie do większości chińskich podróbek, o których pisaliśmy przy okazji tekstu o zaletach i wadach Dual SIM, model fińskiego producenta jest pod tym względem świetnie dopracowany.
Po włączeniu odpowiedniego trybu (urządzenie może również pracować z jedną kartą SIM), telefon odbiera rozmowy przychodzące na oba numery, dzwoniąc lub wysyłając wiadomość zaś, wybieramy z której karty SIM chcemy skorzystać. Istnieje również możliwość takiego spersonalizowania ustawień, by przypisać konkretne zadania do konkretnych numerów. Co więcej, możemy również żonglować większą ilością kart SIM – telefon potrafi zapamiętać do pięciu różnych profili i po rozpoznaniu włożonej karty, dopasuje wszystkie ustawienia.
W praktyce tryb Dual SIM sprawdza się znakomicie – w czasie testów ani razu nie pojawiły się problemy z połączeniem czy zawieszającym się telefonem.
Największą niespodzianką w wypadku Nokii 101 nie jest jednak świetnie działający tryb Dual SIM, lecz bardzo funkcjonalny odtwarzacz MP3. Od razu należy podkreślić, iż nie może on pod względem ilości opcji rywalizować z aplikacjami znanymi z Androida czy iOS, co nie zmienia faktu, że ze swojej roli wywiązuje się znakomicie. Wystarczy tylko podłączyć dobre słuchawki, by telefon miał możliwość zaprezentować swój potencjał w 100%.
Oczywiście odtwarzacz nie jest pozbawiony wad – nie znajdziemy tu korekcji dźwięku czy tak oczywistego udogodnienia, jak przewijanie słuchanego utworu. Do tego liczyć możemy jedynie na wsparcie formatu MP3. Nie zabrakło natomiast funkcji losowego odtwarzania, powtarzania piosenki oraz tworzenia listy ulubionych utworów. Za obsługę radia odpowiada bardzo prosty program, który nie zaskoczy Was mnogością ustawień. Pomimo tego, umożliwia szybkie i sprawne poruszanie się pomiędzy kolejnymi stacjami oraz wyszukiwanie nowych.
Podsumowując, w kwestii odtwarzacza MP3, inżynierom Nokii należą się wyrazy uznania. W sprzęcie wartym nieco ponad 100 zł zamknięto bowiem potencjał, jakiego nie mają niektóre, nawet droższe urządzenia.
Nokia 101 pracuje w oparciu o platformę S30, znaną z wielu innych, starszych urządzeń tego producenta. Biorąc pod uwagę stopień uproszczenia oprogramowania, nie ma się co po tym sprzęcie spodziewać rewelacji. Telefon pracuje jednakże dość stabilnie, drobnemu odświeżeniu uległ również interfejs, który jest obecnie nieco ładniejszy. Pod względem nawigacji jest to jednak nadal dokładnie ta sama platforma, którą widzieliśmy w ciągu ostatnich lat już wiele razy.
Pakiet narzędzi i multimediów nie jest siłą rzeczy mocną stroną testowanego telefonu. Producent nie zapomniał jednak o kilku najważniejszych narzędziach, takich jak kalendarz, książka adresowa na 500 pozycji, kalkulator czy budzik. Ponadto, znajdziemy tu również konwerter, prosty arkusz kalkulacyjny, minutnik, stoper oraz pakiet gier. Wśród tych ostatnich znalazły się takie pozycje, jak Beach Rally (wyścigi samochodowe), Keyboard Master, Music League, Tone Wizard czy bardziej popularne – Sudoku i Snake w wersji Xenzia.
Nokia 101 to bardzo prosty, ale jednocześnie dobry i funkcjonalny telefon. Świetnie działający tryb Dual SIM i godny pochwały odtwarzacz muzyki to dwie najważniejsze, ale nie jedyne zalety tej konstrukcji. Warto jednak podkreślić, że ten sprzęt nie jest dla każdego gsmManiaKa – w dzisiejszej dobie, kiedy nawet lodówki miewają dostęp do internetu, a co drugi telefon na rynku aspiruje do miana smartfona, bardziej wymagające osoby mogą być Nokią 101 rozczarowane. A niesłusznie – to urządzenie stworzono w bardzo konkretnym celu i w tych ramach warte jest rekomendacji.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
ZALETY
|
WADY
|
Telefon zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Dobry zakup“.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…