Jakiś czas temu zaprezentowaliśmy intrygującą obudowę dla iPhone’a. Produkt o nazwie Smart Guard ma stanowić formę ochrony dla właściciela smartfonu i pomóc mu w przypadku napadu. Okazuje się, iż nie jest to jedyna „niecodzienna” obudowa dla słuchawki ze stajni Apple. Jeśli chcecie poznać inne ciekawe gadżety dla tego produktu, to zapraszamy do lektury.
Na poczatek coś dla fanów gotowania i prawdziwych łasuchów – obudowa Bread Case przypominająca kanapkę. Dla gadżetów Apple wymyślano już różne obudowy – jedne śmieszne, inne dziwne, by nie powiedzieć przerażające. Niejednokrotnie pojawiały się wśród nich nawiązania do produktów żywnościowych. Podobnie jest i tym razem, a za gadżet należy zapłacić 10 dolarów. Nie jest to chyba wygórowana cena, jak na przyjemność noszenia iPhone’a w tej apetycznej bułce.
Firma Griffin Technology oraz studio Third Man Records stworzyły dla smartfonów Apple obudowę z płyt winylowych. Producent zapewnia, iż gadżet przypadnie do gustu miłośnikom popularnych niegdyś winyli – obudowa nie tylko upiększa i chroni smartfon. Ponoć można jej nawet posłuchać. Na tę przyjemność należy przygotować 30 dolarów.
Zostaniemy na chwilę w sferze muzyki i zaprezentuje sprzęt Audman. Jest to obudowa dla iPhone’a z wbudowanymi głośnikami oraz gniazdem 3.5 mm. Z zewnątrz gadżet przypomina starego dobrego walkmana. Na jego bokach umieszczono guziki umożliwiające zarządzanie urządzeniem oraz specjalny zaczep, dzięki któremu obudowę można umocować np. na pasku lub kieszeni. To już trochę większy wydatek – za sprzęt Audman przyjdzie Wam zapłacić 150 dolarów.
Japoński producent samochodów – Nissan – także postanowił stworzyć obudowę dla iPhone’a. I to nie byle jaką – ponoć produkt tej firmy potrafi się sam naprawiać. Gadżet Scratch Shield iPhone doczekał się specjalnej powłoki, dzięki której małe zadrapania i odkształcenia same znikają. Owa powłoka powstała we współpracy z uczonymi z Uniwersytetu Tokijskiego oraz pracownikami Advanced Softmaterials z myślą o rynku motoryzacyjnym. Na dzień dzisiejszy materiał ten stosuje się w samochodach Nissan Murano, X-Trail oraz Infiniti. Wróćmy jednak do obudowy dla smartfonu.
Producent zapewnia, iż niewielkie zadrapania znikają po upływie około godziny. Na zniknięcie większych „ran” trzeba poczekać dłużej – około tygodnia. Póki co Nissan przekazał prototypy Scratch Shield iPhone przedstawicielom mediów oraz potencjalnych odbiorców. Jeśli produkt zostanie dobrze przyjęty i okaże się, iż jest na niego popyt, to powinien on trafić do produkcji jeszcze w tym roku. Na razie nie wiadomo niestety, ile miałby kosztować nowy sprzęt.
Kolejna obudowa przypadnie do gustu miłośnikom klocków LEGO. Produkt Connect Design Block Case wykonano z silikonu. Co ciekawe, do głównego bloku można dodawać mniejsze, dzięki czemu smartfon jest w stanie np. stać na biurku. Słuchawki da się podłączyć przez specjalny otwór, który wycięto w obudowie. Użytkownicy, którzy zdecydują się na ten zakup mogą wybierać w pięciu kolorach: fioletowym, niebieskim, różowym, pomarańczowym i czarnym. Do tego oczywiście kilka klocków, których można używać na różne sposoby. Za obudowę w stylu LEGO trzeba zapłacić około 30 dolarów.
Nazwa Flip-flop Cool Design Series Slipper TPU iPhone 4 Cover Case jest umowna – możecie tę obudowę nazwać laczkiem, japonką, czy sandałem 😉 W tym przyapdku mamy do czynienia z gadżetem przypominającym japonkę dla dziecka. Jedni powiedzą, że to straszna głupota i obciach, a inni będą szukać plusów. I znajdą: obudowa jest kolorowa i niecodzienna, wykonano ją z przezroczystego silikonu, który powinien chronić słuchawkę przed zadrapaniami i uszkodzeniami. Znajdą się także inne zalety – dzięki gumce odstającej od obudowy można ją łatwo chwycić i trzymać smartfon podczas rozmowy. Gadżet podobno łatwo wyczyścić i nieźle prezentuje się podczas letniej przechadzki po plaży 😉 A teraz najciekawsze – produkt można kupić już za dwa dolary.
Firma Snow Lizard Products zaproponowała właścicielom smartfonów iPhone produkt Aqua TEK S, który ma być przede wszystkim pożyteczny. Obudowa wykonana z poliwęglanu i gumy została stworzona z myślą o modelach iPhone 4 oraz 4S. Smartfony chronione tym gadżetem są odporne na upadki z wysokości oraz kąpiel w wodzie do głębokości 6 metrów. Użytkownik nie musi zdejmować osłony, by korzystać z dotykowego ekranu urządzenia. Warto wspomnieć, iż na tylnej ścianie produktu znajduje się akumulator oraz panel słoneczny, który zapewnia słuchawce dodatkowe źródło energii. Za sprzęt trzeba zapłacić 130 dolarów.
Kolejna ciekawostka póki co jest jedynie projektem, ale niewykluczone, iż kiedyś zobaczymy ten produkt na rynku. Gadżet ten miałby zamieniać smartfony korporacji Apple w pełnowartościowe aparaty Leica. Na dostępnych grafikach dostrzec można, że miałby to być sprzęt w stylu retro. Urządzenie byłoby nakładane na tylny panel słuchawki, po czym do naszych rąk trafiałby sprzęt dający użytkownikowi naprawdę duże możliwości w zakresie robienia zdjęć. Wygląda ciekawie – zobaczymy, co z tego wyniknie.
Tym razem wkraczamy na kruchy lód – zaprezentujemy gadżet rodem z Japonii, a to włącza u wielu osób światło ostrzegawcze. Tak jest i tym razem. Japończycy, jako społeczeństwo bardzo zinformatyzowane i lubujące się w nowych technologiach, mają coraz większy problem z utrzymaniem kontaktów międzyludzkich. Niektórzy całymi tygodniami siedzą w domach i porozumiewają się z innymi ludźmi za pośrednictwem telefonów, maili i sieci społecznościowych. Ta alienacja sprawiła, że niektórzy poczuli tęsknotę za ludzkim dotykiem. Postanowiono temu zaradzić i wypuszczono na rynek Dokkiri Hand Case – obudowę, która w większości składa się z silikonu imitującego ludzką dłoń… Gadżet wygląda bardzo realistycznie i jest dostępny w kilku wersjach – można kupić dłoń męską, kobiecą, a nawet dziecięcą. Niektórzy przekonują, iż smartfon łatwiej się trzyma w obudowie tego typu i jest mniejsza szansa, że słuchawka przypadkiem się nam wyślizgnie. Jeśli Was to przekonuje, to powinniście przygotować na zakup tego produktu 65 dolarów.
Pozostajemy przy obudowach, które w znacznym stopniu nawiązują do ludzkiego ciała. Tym razem do uszu. Gadzety z serii Earonic nie robią takiego wrażenia, jak Hand Case, ale nie można im odmówić nutki fantazji. Osoby borykające się z kompleksami, wynikającymi ze zbyt dużych/małych lub niecodziennych uszu znalazły w końcu rozwiązanie swego problemu. I to bez ingerencji chirurga. Niestety obudowa załatwia sprawę tylko jednego ucha i to jedynie na czas rozmowy telefonicznej. Za przyjemność tego typu trzeba przygotować 20 dolarów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…