Podwójny aparat bardzo pozytywnie zaskakuje
Aparat główny — charakterystyka, jakość zdjęć i filmów
Nie da się ukryć, że Wiko dostrzegło na rynku niszę i zdecydowało się w nią wstrzelić. I za to ogromny plus dla producenta. Ale o co właściwie chodzi? Oczywiście o zastosowanie dwóch obiektywów, ale w konfiguracji – główny + szerokokątny (120°). To jednak nie jedyna zaleta aparatów stosowanych w Wiko VIEW2 Pro, gdyż charakteryzują się jasnością na poziomie f/1.75, a także szesnastoma milionami pikseli i Super PDAF. Do tego dochodzi jeszcze dwutonowa (podwójna zatem) dioda doświetlająca LED.
Na papierze mamy więc bardzo sensowne parametry, które powinny zagwarantować ponadprzeciętna jakość fotografii w przedziale cenowym, w jakim oferowany jest testowany model. A jak jest w rzeczywistości?
>>> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Podstawowy aparat radzi sobie bardzo dobrze. Zdjęcia wykonane w korzystnych warunkach oświetleniowych cechują się odpowiednio dużą szczegółowością i prawidłowym odwzorowaniem kolorów. Ilość szumów na fotografiach jest znikoma, a zakres tonalny jest przyzwoity, choć zawsze mógłby być lepszy. Czujnik pomiaru ostrości jest celny i szybki.
Jeżeli chodzi natomiast o fotografie wykonane z szerokim kątem, to również jest bardzo dobrze, choć mocno widoczne są zniekształcenia na rogach – tworzy się efekt rybiego oka. Nie jest to jednak problem wyłącznie aparatu obecnego w Wiko VIEW2 Pro – po prostu przy szerokim kącie łamania są na porządku dziennym. Jest to cena, jaką trzeba zapłacić za możliwość uchwycenia więcej w jednym kadrze.
Zdjęcia z szerokim kątem
Wiko VIEW2 Pro umożliwia także wykonanie fotografii z efektem rozmytego drugiego planu. Możemy samodzielnie sterować intensywnością rozmycia dedykowanym suwakiem, a efekty tego możecie ocenić sami na przykładowych zdjęciach.
Materiały wideo zarejestrować można wyłącznie w rozdzielczości FHD przy 60 klatkach na sekundę, a także w zwolnionym tempie, ale już w rozdzielczości HD. Z jakości rejestrowanego obrazu i dźwięku można być zadowolonym. Tego samego nie mogę jednak napisać o pracy autofocusa, który nie jest w stanie złapać ostrości na pierwszym planie, kiedy pojawia się obiekt.
Aparat frontowy i aplikacja do robienia zdjęć
Na froncie mamy kamerkę do Selfie 16MP z otworem względnym obiektywu f/2.0. Ponadto możliwe jest nagranie wideo w rozdzielczości Full HD (1080p). Jest nawet automatyczny HDR i doświetlenie ekranem. Z jakości wykonanych autoportretów można być zadowolonym – cechują się odpowiednią ostrością i ładnym odwzorowaniem kolorów.
Aplikacja do zdjęć jest prosta w obsłudze i oferuje kilka filtrów, jak również dodatkowych trybów fotografowania, w tym: panoramę, Super Pixel, czy też tryb ręczny. Przełączanie się pomiędzy szerokim kątem, a zwykłym, jest bardzo intuicyjne dzięki dedykowanemu przyciskowi, który jest widoczny na ekranie głównym aplikacji. Zmiana trybów fotografowania również nie powinna sprawić nikomu problemów, gdyż jest równie prosta.
Qualcomm Snapdragon 450 to sensowna wydajność
Wiko VIEW2 Pro wykorzystuje najmocniejszy układ SoC z serii Snapdragon 400 dedykowany urządzeniom ze średniej półki cenowej, a mianowicie Snapdragon 450, w którym obecne jest osiem rdzeni ARM Cortex A53 o maksymalnej częstotliwości taktowania 1.8GHz, a także chip graficzny Adreno 506. Do tego dochodzi jeszcze wsparcie ze strony 4GB pamięci RAM.
Ten zestaw jest w zupełności wystarczający do codziennych zadań. Podczas okresu testowego, jakoś niespecjalnie odczuwałem brak mocy obliczeniowej. Oczywiście aplikacje wczytują się nieco wolniej, aniżeli w przypadku smartfonów z układami z serii 600, ale jest to zrozumiałe. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy jest adekwatny do sugerowanej ceny detalicznej? Jeżeli spojrzymy na chińskich konkurentów, a dokładniej na Xiaomi Redmi Note 5, to wydaje się, że Wiko VIEW2 Pro wypada na jego tle dość blado. Ja jednak jestem zdania, że nie tylko SoC się liczy.
PC Mark
AnTuTu 7
T-Rex
PC Mark
Manhattan
GeekBench Single
GeekBench Multi
Zarządzanie pamięcią RAM jest prawidłowe, dzięki czemu przełączanie się pomiędzy otwartymi procesami jest odpowiednio płynne. Musicie jednak wziąć pod uwagę fakt, że po wyczyszczeniu pamięci czas wczytywania jest wyraźnie dłuższy, o czym zresztą wspomniałem przed chwilą. Jeżeli chodzi natomiast o wydajność graficzną, to smartfon przeciętnie radzi sobie z tytułami dostępnymi w Google Play, gdyż spadki są widoczne.
Wiko VIEW2 Pro pracuje w oparciu o system Google Android w wersji 8.0 Oreo z poziomem zabezpieczeń z maja bieżącego roku. Nie jest zatem źle, choć zapewne wielu z Was wolałoby jednak najnowszą kompilację Androida, prawda? Producent nie zdecydował się zastosować własnego interfejsu graficznego, a także dorzucić autorskie aplikacje. Nie wspomnę już o innych modyfikacjach. Czy to dobrze?
Niestety nie, gdyż Wiko poszło po linii najmniejszego oporu, przez co zastosowane wcięcie w wyświetlaczu źle wpływa na korzystanie ze sporej ilości aplikacji. Wiko nie zadbało po prostu o odpowiednie skalowanie. Nie byłem w stanie korzystać choćby z aplikacji Feedly, gdyż jedna z ikon znajdowała się na wysokości belki powiadomień. Więcej zastrzeżeń do oprogramowania nie mam.
Oczywiście pływające okienko z mapami Google jest obecnie tak samo, jak kontekstowe menu aplikacji, które aktywuje się poprzez przytrzymanie ikony na ekranie głównym. Jest również dzielenie ekranu.
Wyposażenie pozytywnie zaskakuje
Na wyposażeniu jest podwójne złącze kart w standardzie nanoSIM, które przy wykorzystaniu modemu LTE oferuje szybką transmisję danych. Warto jednak pamiętać, że jest to hybrydowy slot, a zatem istnieje możliwość rozszerzenia wewnętrznej pamięci poprzez zrezygnowanie z funkcji dualSIM.
Do tego dochodzi jednozakresowy moduł WiFi standardzie 802.11 a/b/g/n (2.4 GHz), który działa stabilnie. Nie zabrakło też Bluetooth 4.2, który bez problemu współpracuje z przeróżnymi akcesoriami, w tym ze słuchawkami i przenośnymi głośnikami. Jest także GPS z A-GPS i port microUSB 2.0. Do działania każdego z powyższych modułów nie mam żadnych zastrzeżeń. Jest nawet komunikacja bliskiego zasięgu, a zatem NFC. To ogromny plus tego urządzenia i zarazem przewaga nad wieloma smartfonami z Państwa Środka.
Nie mam żadnych zastrzeżeń do wykonywania połączeń głosowych i ich jakości. Smartfon nie gubi zasięgu, dźwięk jest odpowiednio głośny, a mikrofony dobrze zbierają głos. Standardowo testowałem na kartach sieci Orange i Plus.
Pamięci wewnętrznej jest 64GB. Dla użytkownika do dyspozycji pozostaje około 54 GB. Miejsca wystarczy na wiele ulubionych gier i aplikacji. Pamiętajcie, że pamięć można rozbudować, gdyż na wyposażeniu obecny jest czytnik microSD.
Głośnik multimedialny jest umieszczony na dolnej ramce, po prawej stronie. Głośniczek brzmi przeciętnie, choć jest na odpowiednim poziomie głośności – wystarczającym podczas grania, słuchania muzyki i oglądania filmów. Po podłączeniu dedykowanego zestawu słuchawkowego jakość emitowanego dźwięku jest na odpowiednim poziomie – słyszalne są niskie tony, a także średnie.
Aktywny czytnik linii papilarnych w telefonie działa przeciętnie – jest powolny i ma problemy z rozpoznaniem zdefiniowanego odcisku. Zdefiniować możemy maksymalnie pięć odcisków. Umieszczony został na tylnym panelu. Niestety z uwagi na wspomniane problemy, odblokowanie smartfonu z jego wykorzystaniem jest mało komfortowe, a co ważniejsze powolne.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.