Wiartualni asystenci niewątpliwie są przyszłością branży mobilnej. Google Assistant, Cortana, Alexa oraz Siri są już dostępne na różne systemy. Niektóre firmy mają jednak dla nich jeszcze jedno zastosowanie, które z pewnością zabierze nieco miejsc pracy.
Google Duplex Assistant to bardziej zaawansowany system rozpoznawania głosu, dotychczas znany jako Google Assistant, który po wprowadzeniu pewnych zmian przez giganta z Mountain View zyskał bardziej naturalny i ludzki głos. Niektóre firmy widząc postęp w tej dziedzinie postanowiły wykorzystać oprogramowanie do zaoszczędzenia nieco pieniędzy na wypłatach dla pracowników pracujących w call center. Pomysł jest niewątpliwie ciekawy i jeśli wierzyć najnowszym doniesieniom, niektóre przedsiębiorstwa już stawiają pierwsze kroki, aby wprowadzić Google Duplex do swoich korporacji. Co więcej owe przedsiębiorstwa są już na etapie wstępnych testów usługi.
Przedstawiciel wyszukiwarkowego giganta powiedział, że jak na razie firma wcale nie testuje usługi Google Duplex z jakimiś konkretnymi przedsiębiorstwami, aczkolwiek nic nie stoi na drodze, aby firmy same wdrażały usługę na swoich własnych zasadach.
Jest to niewątpliwie trudne pytanie, a odpowiedź na nie zależy od punktu widzenia. Jeśli spojrzymy na sprawę od strony pracowników tej branży, to jest to niezaprzeczalnie zła wiadomość. Wszystko dlatego, że potencjalne wprowadzenie tej usługi oznaczałoby, że spora część pracowników straciłaby miejsca pracy. Wdrożenie Google Duplex wiązałoby się z tym, że firmy zatrudniający pracowników w branży call center nie potrzebowałyby tylu osób do odbierania telefonów i załatwiania spraw telefonicznie. Za wszystko odpowiadałyby algorytmy oraz osoby sprawujące nad nimi kontrolę.
Z drugiej zaś strony tylko pracownicy, którzy wykonywali pracę na wyżej wspomnianym stanowisku wiedzą, jak niektórzy ludzie potrafią być „niemili” w stosunku do nich, a zatem całą krytykę przejęłaby na siebie maszyna. Jestem bardzo ciekaw, czy algorytmy byłyby w stanie rozpoznać zły humor dzwoniącego i odpowiednio zareagować na tego typu zachowania.
Tak czy inaczej postępu nie da się zatrzymać. Maszyny coraz częściej przejmują kontrolę nad niektórymi dziedzinami. Czy będziemy rozmawiać z maszyną czy też z człowiekiem dowiemy się zapewne za kilka najbliższych lat. Jeśli testy zakończą się powodzeniem, to niewątpliwie wirtualne asystentki będą już wkrótce dostępne w coraz to większej liczbie firm.
Oczywiście wprowadzenie tego typu rozwiązania w Polsce nie nastąpi w najbliższym czasie, ponieważ usługi dopiero uczą języka polskiego. Nie można zaprzeczyć, że jak już będą naturalnie posługiwać się naszym ojczystym językiem, to czeka nas rewolucja.
Źródło: gsmarena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…
Już w najbliższy poniedziałek jeden z polskich sklepów odpali kolejne promocje z okazji Black Friday…
Pojemna bateria i energooszczędny procesor trafi do nowego realme C75. Długi czas pracy będzie kartą…
ASUS Zenfone 11 Ultra to tegoroczny flagowiec producenta. Podczas premiery kosztował grubo ponad cztery tysiące,…
Szukasz taniego smartfona z ładowaniem bezprzewodowym? Przeraża Cię wydawać grube tysiące na najnowsze flagowce z…
Heroes 3 raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. To gra, która od momentu premiery zyskała status…