O rywalizacji na linii Apple – Microsoft wiadomo nie od dziś. Podobnie zresztą znane są niesnaski pomiędzy Stevem Jobsem a Billem Gatesem. Ostatnio zaś żona tego ostatniego Melinda Gates, ujawniła, że mąż zakazuje używania w jego domu produktów marki Apple – iPodów i iPhone’ów.
Obaj panowie chcieli swego czasu pokazać, że między nimi nie jest tak źle. Wystąpili wspólnie na konferencji w 2007 roku, co dziennikarze okrzyknęli wówczas „świętem miłości”. Wszyscy jednak wiedzą, że za kulisami popularne gadżety Apple w kręgach Microsoftu są „zakazanym owocem”.
To musi być przykre, gdy wszyscy wokół biegają ze swoimi iPodami i iPhone’ami, dzieci Billa Gatesa muszą zadowolić się nudnym Zune… A dzieci te są niewątpliwie w dosyć „gadżetowym wieku”: Jennifer ma 12, Rory 9 zaś Phoebe 6 lat. Niestety, tatko jest twardy.
O surowym zakazie Melinda Gates opowiedziała ostatnio w wywiadzie dla Vogue. „Patrzę czasem na swoich znajomych z iPhone’ami i myślę sobie: nie miałabym nic przeciwko, żeby mieć taki telefon”, wyznaje nieszczęśliwa żona. Choć pewnie jako założycielka fundacji charytatywnej Bill & Melinda Gates Foundation nie powinna przyznawać się do takich chwil słabości.
Cóż, ponoć taki sam zakaz panuje w domu Steve’a Ballmera, który przejął schedę po Gatesie w Microsofcie. Jak jest naprawdę na linii Apple – Microsoft? Wiedzą tylko Gates i Jobs. Ten drugi ma o tyle lepiej, że zakaz korzystania z Visty raczej nikogo nie wzruszy…
Na koniec obejrzyjcie 2 ciekawe reklamy, w których najewidentniej ujawniła się ta rywalizacja.
I’m a Mac, I’m a PC:
I odpowiedź Microsoftu, I’m a PC:
I już na sam koniec, drobny żart krążący w okolicach Redmond:
– Dlaczego Bill Gates nazwał swoją firmę Microsoft?
– To wie tylko jego żona.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.