Wprowadzanie do tańszych smartfonów rozwiązań kojarzących się z flagowcami to pozytywne zjawisko, o ile sam sprzęt broni się jeszcze co najmniej przyzwoitą specyfikacją. Tymczasem Galaxy Grand Prime Plus 2018, nad którym pracuje Samsung, będzie słabiutkim smartfonem, gdyż jedynym jego wyróżnikiem ma być… skaner tęczówki oka.
W ciągu ostatnich kilku lat smartfony klasy średniej mocno się zmieniły, rzecz jasna na plus. W 2018 roku wystarczy 1000–1500 złotych, byśmy mogli kupić telefon o ponadprzeciętnych możliwościach, który zaoferuje nam wiele ciekawych rozwiązań, przeniesionych z topowych modeli.
Czasami jest jednak tak, że jakiś producent wyposaża swojego średniaka w nowoczesne rozwiązanie technologiczne, próbując uczynić z tego najważniejszą kartę atutową danego sprzętu. Niestety, często prowadzi to do rażących wręcz oszczędności na pozostałych podzespołach, a najlepszym na to dowodem będzie Galaxy Grand Prime Plus 2018, nad którym pracuje Samsung.
Samsung Galaxy Grand Prime Plus 2018 ukrywa się pod nazwą kodową grandppirislte i to właśnie ona sugeruje, że smartfon zaoferuje skaner tęczówki oka, który znamy m.in. Galaxy S8 i innych topowych produktów Samsunga. Jak już wspomniałem, cieszy mnie pojawienie się flagowej technologii w tanim telefonie, tylko czy usprawiedliwia ona pozostałą specyfikację?
Przebolałbym jeszcze procesor, bo o ile Exynos 7870 z Mali-T830MP1 jest przeciętniakiem i do tego mocno wykorzystywanym przez producenta już od dłuższego czasu, tak 5,5-calowy ekran o rozdzielczości 960×540 (16:9) to już ewidentna przesada. 200 PPI w smartfonie z 2018 w nazwie – to powinno być karalne 😉
Teoretycznie pocieszające powinno być to, że według serwisu źródłowego Galaxy Grand Prime Plus 2018 dostanie aparat 16 MP, oparty na sensorze S5K4H5YC, który ma wspierać nagrywanie w 4K i slow-mo przy 240 kl./s. Problem polega na tym, że chyba doszło do sporej pomyłki przy identyfikacji sensora, gdyż S5K4H5YC znalazł się już w Allview P6 PRO z 2015 roku i kilku starszych telefonach i rzeczywista rozdzielczość to 8 MP. Poza tym Exynos 7870 nie wpiera nagrywania w 4K.
Są jednak dwie rzeczy, które można zaliczyć na plus. Pierwszą jest akumulator o ponadprzeciętnej pojemności 3630 mAh, a drugą obecność portu USB typu C (i to rzekomo 3.0), co w tanich smartfonach ciągle nie jest standardem.
Podana powyżej specyfikacja to wszystko, co wiemy o Galaxy Grand Prime Plus 2018. Gdyby nie miał skanera tęczówki oka, to pewnie Samsung wyceniłby go na jakieś 600 złotych, jednak flagowa technologia na pewno podniesie tę kwotę o stówkę, a może nawet i więcej.
Na całe szczęście to raczej nie będzie nasz problem, gdyż smartfony Grand Prime nie trafiają od Polski już od kilku lat. Wątpię, by w przypadku Galaxy Grand Prime Plus 2018 miało być inaczej. Traktujmy więc to jako delikatną sugestię tego, że skaner tęczówki mogą dostać smartfony Galaxy A (2019).
Źródło: XDA
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
WhatsApp wprowadza globalnie funkcję transkrypcji wiadomości głosowych. To genialne rozwiązanie, które pozwoli odsłuchać głosówkę nawet…
Apple na Black Friday i Cyber Monday przygotował promocje od 29 listopada do 2 grudnia.…
Niesamowita nubia Z70 Ultra to mój faworyt 2024 roku. Specyfikacja flagowca zaskakuje w każdym calu.…
Świeżo zaprezentowany vivo Y300 5G jednak nie jest taki zły, jak twierdziły przecieki. Okazuje się,…
Czy jest coś lepszego niż dobry telefon w świetnej cenie? Tak, aż trzy świetne modele…
OPPO zaprezentowało harmonogram wdrażania aktualizacji do ColorOS 15 z Androidem 15. Jeżeli posiadasz jego smartfon,…