Samsung dalej odnosi się „z przymrużeniem oka” wobec konkurencyjnych rozwiązań w nowych reklamach swoich smartfonów. Nie rozumiem, dlaczego firma dalej brnie w te dziwne podejście, podczas gdy wyniki sprzedaży wcale nie są nadzwyczaj optymistyczne.
Samsung wypuścił trzy nowe, krótkie reklamy wideo, w których ponownie nabija się z Apple. Nie robi tego nawet ze smakiem. Atak następuje wprost, gdyż możemy zobaczyć pracownika z logiem nadgryzionego jabłka. W każdym z filmików pojawia się krótka konwersacja klienta z pracownikiem Apple Store’a.
W pierwszym filmiku widzimy, że należy przesiąść się na smartfony Samsunga, ponieważ nie wymagają one przejściówek. Można słuchać muzyki i jednocześnie ładować urządzenie, gdzie w przypadku Apple’a należy skorzystać „z podwójnej przejściówki” do takiego procesu.
Druga reklama skupia się na szybkim ładowaniu smartfona. W tym samym formacie, klient pyta o to, czy iPhone X ma szybką ładowarkę, jak Galaxy S9. Według pracownika – nie, ale można zakupić w tym celu kabel Lightning – USB-C.
Trzeci filmik skupia się na możliwościach aparatu. Według DxOMark, iPhone X ma słabszy wynik niż Galaxy S9+, więc jest gorszy. Pracownik nie wierzy jednak w to, tylko w logo 🙂
Całość jest o tyle śmieszna, że właśnie niedawno dowiedzieliśmy się, iż Galaxy S9 wcale nie sprzedaje się tak dobrze, jak chciałby tego Samsung. W konsekwencji może to pociągnąć na dno rodzinę Note, z której firma może zrezygnować. Nie zdziwiłbym się, gdyby nadchodzący smartfon Samsung Galaxy Note 9 był ostatnim z tej serii.
https://www.gsmmaniak.pl/869372/samsung-galaxy-s9-niska-sprzedaz/
Cała kampania nie jest pierwszą tego rodzaju zagrywką ze strony Samsunga. Koreańczycy już w przeszłości uderzali w Apple. Czasem wychodziło im to sprawnie, ale przeważnie „bez smaku”. Nie rozumiem takiego podejścia w sytuacji, gdy wyniki sprzedaży smartfonów Samsunga mówią same za siebie. Nie jest w tej firmie kolorowo. Paradoks i komizm sytuacji polega właśnie na tym, że w jednym z powyższych filmików – aparat jest lepszy pod względem cyferek. Gdyby jednak zestawić inne dane, całość mogłaby wyglądać inaczej.
Powtórzę to, co wspominałem już dawniej. Jeśli firma potrzebuje atakować konkurencyjne rozwiązania, aby pokazać się w lepszym świetle to wcale nie prezentuje się atrakcyjnie. Jest wręcz przeciwnie. Co innego, gdyby te reklamy były zrobione ze smakiem, lekką ironią, a może nawet sarkazmem. Tutaj nie ma żadnej subtelności, więc tego nie kupuję. Brakuje też powiewu świeżości takiemu formatowi. Czy Samsung naprawdę nie potrafi fajnie zareklamować atutów swoich smartfonów bez porównywania się z innymi?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…