Drugi kwartał zakończył się w czerwcu. Producenci chwalą się wynikami finansowymi, a wśród nich znaleźli się Samsung i Sony. Obie firmy mają swoje problemy, więc zakończyły kwartał z dość smutnymi minami. Znacznie gorzej wygląda sytuacja działu mobilnego Sony, ale Samsung też nie ma powodów do radości przez… Galaxy S9.
Drugi kwartał tego roku Samsung zakończył z wynikiem sprzedaży na poziomie 52,28 miliarda USD i jest to spadek o ok. 4% w stosunku do tego samego okresu rok wcześniej. Co ciekawe, zysk operacyjny spółki wzrósł o blisko 6%, do poziomu 13,28 miliarda USD.
Wzrost zysku firma odnotowała dzięki działalności półprzewodnikowej, który kontynuuje wysokie wyniki kolejny miesiąc z rzędu. Spadek przychodów to niższe zamówienia na elastyczne ekrany OLED oraz spadek cen paneli LCD. Samsung zanotował spadki także w dziale mobilnym, odpowiedzialnym między innymi za produkcję telefonów.
Dział mobilny odnotował sprzedaż na poziomie 21,44 miliarda USD, a zysk wyniósł 2,38 miliarda USD. Jak sytuacja wyglądała rok temu? Było to odpowiednio 21,81 miliarda USD, w przypadku sprzedaży i 3,62 miliarda USD zysku. Widać więc wyraźnie różnicę na poziomie blisko 1,3 miliarda dolarów, co jest ogromną kwotą. Wszystko przez jeszcze wyższe koszty marketingowe, słabszą sprzedaż flagowców (Galaxy S9/Galaxy S9+) oraz ofensywę wielu chińskich producentów, która spowalnia sprzedaż średniaków Samsunga
Co ciekawe producent uważa, że druga połowa roku będzie lepsza, a przyczyni się do tego Galaxy Note 9, który zostanie zaprezentowany wcześniej niż zwykle. Dodatkowo w niedalekiej przyszłości zobaczymy zaawansowane telefony ze średniej półki, a także na horyzoncie widać składany telefon.
Pytanie tylko, czy klienci to wszystko kupią?
Sony informuje, że w drugim kwartale sprzedało zaledwie 2 mln smartfonów Xperia. Rok wcześniej było ich znacznie więcej, a dokładniej 3,4 miliona sztuk. Jak widać działania Japończyków nie przynoszą pozytywnych skutków – mimo premiery nowych modeli ciężko im pokonać tańsze chińskie alternatywy, po które częściej sięgają konsumenci.
Dział smartfonów firmy Sony przyniósł 1,18 miliarda USD przychodu i jest to wynik aż o 27% niższy niż w roku ubiegłym. Spadek ten został przypisany przede wszystkim dużemu spadkowi sprzedaży w Europie i Japonii. Producent wierzy jednak nadal we wzrosty, które miałyby wkrótce nastąpić i dlatego w dalszym ciągu zmniejsza koszty działalności.
Firma jednocześnie obniża wcześniejsze prognozy, które mówiły o sprzedaży 10 milionów sztuk w 2018 roku, a przychód miał wynieść 5,74 miliarda USD. Aktualnie Japończycy myślą o 9 milionach sprzedanych smartfonów, oraz o przychodzie 5,47 miliarda USD.
Uważam, że te wyniki są nadal zbyt optymistyczne. Zakładając obecne tempo spadku nie zdziwię się, jeśli sprzedaż spadnie do poziomu 6-7 milionów sztuk.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…
Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…
Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…
Sony ostrzy zęby na FromSoftware, co potwierdzili sami zainteresowani. Mówimy tu o ogromnej transakcji, która…