Odblokowywanie smartfona za pomocą odcisku palca to wciąż najpopularniejsza metoda uzyskania dostępu do telefonu i nic nie wskazuje na to, aby mogło ją cokolwiek zastąpić. Zmienić może się natomiast jego lokalizacja i doświadczymy tego już niedługo.
Rewolucyjne i zachwalane przez Apple FaceID, czyli odblokowywanie twarzą, nie przebiło się w takim stopniu do umysłów konkurencji, by wyparli oni ze swoich urządzeń stare i dobre czytniki linii papilarnych.
Co prawda, w wielu wychodzących modelach możemy już spotkać funkcję odblokowywania twarzą, natomiast nie zawsze będzie ona działać nienagannie. Od działania sensora, odpowiedzialnego za rozpoznawanie nas, zależą warunki oświetleniowe oraz nawet sposób ułożenia twarzy. Czytniki odcisków palców nie mają tych problemów.
Wędrujący czytnik odcisków palców
Umiejscowienie skanera linii papilarnych w dużej mierze zależy od wyobraźni producentów, którzy wcześniej umieszczali go na przednim panelu smartfona (pod fizycznym przyciskiem głównym), a obecnie trendem jest jego pozycja na tylnej klapce.
Sięgnięcie palcem do skanera, znajdującego się z tyłu obudowy, jest bardzo intuicyjne, chociaż i tutaj znalazły się wyjątki, nawet w topowych modelach – w Samsung Galaxy S8 czytnik znajdował się zbyt blisko aparatu, co powodowało częste pomyłki i brudzenie się szyby obiektywu.
Wszystko wskazuje na to, że niedługo będziemy musieli się przyzwyczaić do jeszcze innej pozycji skanera. W czasie swojego marszu zawędrował on… pod ekran. Prekursorami tego rozwiązania stała się chińska spółka VIVO, rozpowszechniając je np. w modelu Nex S (chociaż nie był on pierwszym smartfonem firmy z takim czytnikiem).
Wbudowany w ekran czytnik spotkamy wszędzie?
Czytnik linii papilarnych w ekranie to przyszłość – i to wcale nie taka odległa, ponieważ całkiem niedługo możemy spodziewać się tej technologii nawet w budżetowych smartfonach.
Przewiduje się, że w 2019 roku około 100 milionów skanerów wbudowanych w ekran trafi do nadchodzących modeli. Największe zapotrzebowanie wykazują Chiny – Huawei, Xiaomi, OPPO oraz VIVO, którzy na pewno zrezygnują z tradycyjnego położenia czytnika odcisków palców.
Do gry wejdzie także Samsung, prawdopodobnie wyposażając ekran nadchodzącego Galaxy S10 w taki skaner. Czy rozwiązanie spotkamy także w tańszych modelach? Zapewne tak i możemy dodatkowo spodziewać się więcej ekranów OLED – właśnie w takie da się wbudować czytnik odcisków.
Źródło: PhoneArena / Digitimes
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.