Nokia 3.1 bardzo pozytywnie zaskakuje. Test taniego i kompaktowego smartfona

Przyszedł czas na test smartfona Nokia 3.1, a zatem nowego, stosunkowo taniego telefonu w ofercie Nokii. Mam już spostrzeżenia na jego temat – przed Wami recenzja Nokii 3.1.

Testowana przeze mnie Nokia 3.1 to następca modelu z ubiegłego roku. Nokia 3 nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, jak oczekiwałem. Co innego było z modelem Nokia 6, choć to zupełnie inna półka cenowa. Czy model z 2018 roku pozwoli mi zapomnieć o Nokii 3 i sprawi, że polubię niską półkę legendarnej marki? O tym przekonacie się po przeczytaniu tej recenzji.

Za wypożyczenie smartfonu na testy dziękujemy sklepowi x-kom.pl.

Nokia 3.1 kupisz w x-kom.pl

Jakość wykonania i wygląd nie budzą większych zastrzeżeń

Nokia 3.1 ma bardzo dobrze odświeżony wygląd, który idealnie wpisuje się w standardy obowiązujące w 2018 roku. Jest zatem wyświetlacz o proporcjach 18:9, okalany ramkami adekwatnymi do przedziału cenowego. Aluminiowy korpus i delikatnie wystający aparat także się znalazły.

Nokia 3.1, jak na niskobudżetowy smartfon, wykonana została bardzo dobrze. I choć producent nie zdecydował się na wykonanie tylnego panelu z aluminium czy też szkła, to jednak tworzywo sztuczne (poliwęglan) jest świetnej jakości — matowe, a do tego bardzo przyjemne w dotyku. Tylna ściana została zespolona prawidłowo z metalowym korpusem.

Tak naprawdę segment Nokii 3.1 uwidacznia się dopiero w momencie włączenia wyświetlacza. Wtedy też na frontowym panelu widać sporych rozmiarów ramki okalające wyświetlacz. Największa jest tak zwana bródka, aczkolwiek nie wpływa to jakoś negatywnie na komfort użytkowania. Nokia 3.1 leży bowiem bardzo dobrze w dłoni, a obsługa jedną ręką nie sprawia problemu. Wysunięcie belki powiadomień kciukiem jest możliwe. Frontowy panel jest pokryty wyprofilowanym szkłem Corning Gorilla Glass (2.5D), a także ma zaoblone narożniki.

Belka regulacji głośności, jak również przycisk zasilania umieszczone zostały na prawym boku Nokii 3.1 w górnej części. Pomimo mocnego wysunięcia przycisków korzystanie z nich jest bardzo wygodne, gdyż sam smartfon jest kompaktowy. Na dolnej ramce znajduje się jeden z dwóch mikrofonów, port microUSB w standardzie 2.0, a także głośnik multimedialny. Na górnej producent umieścił złącze mini-jack 3.5mm.

Na chwilę uwagi zasługuje również lewy bok smartfonu Nokia 3.1, gdyż umieszczono na nim dwie szufladki. Po otwarciu górnej mamy możliwość implementacji dwóch kart SIM w standardzie nano. W dolną możemy natomiast wsadzić kartę microSD o pojemności do 128GB i tym samym rozszerzyć pamięć wbudowana. Bardzo fajnie, że Nokia postawiła na tradycyjne rozwiązanie, dzięki któremu nie musimy rezygnować z dobrodziejstw dualSIM na rzecz zwiększenia pamięci.

Jaki jest tylny panel każdy widzi, ale warto w jego przypadku wspomnieć o wystającym ponad lico aparacie, a dokładniej ramce zabezpieczającej. Sam obiektyw i szkiełko zabezpieczające bowiem nie wystają – są wpuszczone. Ten zabieg sprawił, że kładąc smartfon na blat, ten nie leży bezpośrednio na aparacie, a zatem się nie rysuje.

W ogólnym rozrachunku jestem bardzo pozytywnie zaskoczony Nokią 3.1, a dokładniej jakością jej wykonania – Finowie stanęli na wysokości zadania. Gdybym miał kupować smartfon z niskiej półki cenowej, biorąc pod uwagę wyłącznie wykonanie i design, to Nokia 3.1 znalazłaby się gdzieś na czele stawki.

Akumulator lepszy niż u poprzednika

Za wydajność energetyczną odpowiedzialny jest akumulator o pojemności 2990 mAh, co przy zastosowanych podzespołach jest wartością odpowiednią. Jak jednak wypada podczas codziennego użytkowania i na tle konkurencji?

Całkiem dobrze, gdyż praktyka i testy syntetyczne pokazały, że smartfon z dala od gniazdka wytrzyma bez problemu 1.5 dnia. W tym czasie można wykorzystywać wszystkie dostępne funkcje – aparat, przeglądanie Internetu z wykorzystaniem WiFi i LTE, dokonywanie płatności przy wykorzystaniu NFC, słuchanie muzyki, a także granie. Jeżeli natomiast zechcecie korzystać z Nokii 3.1 nieco oszczędniej, to czas ten można bez problemu wydłużyć do dwóch, a w sporadycznych przypadkach nawet trzech dni. Czasy pracy można uznać zatem za naprawdę dobre.

W tymże niskobudżetowym smartfonie Nokia nie dała rady (lub nie chciała) zastosować wsparcia dla technologii szybkiego ładowania opracowanego przez firmę MediaTek, a mianowicie Pump Express 2.0. I w zasadzie jest to odczuwalne, gdyż całkowite uzupełnienie energii zajmuje około 150 minut. Jeżeli jednak nie macie tyle czasu, to warto wiedzieć, że pozostawiając telefon pod ładowarką na 30 minut odzyskacie 22%. Po jednym kwadransie odzyskacie natomiast 11%.

Poprawny ekran IPS

Smartfon wyposażony jest w wyświetlacz o przekątnej 5.2 ” o proporcjach 18:9. Treści wyświetlane są w rozdzielczości HD+, a zatem 1440 x 720 pikseli, a sam wyświetlacz charakteryzuje się technologią IPS i został zabezpieczony szkłem Corning Gorilla. Przy takich parametrach zagęszczenie pikseli wynosi około 310 punktów na cal.

Panel IPS cechuje się odpowiednio intensywnym podświetleniem maksymalnym – 522 cd/m2 oferuje czytelność w niemal każdych warunkach. Rozczarowuje natomiast jasność minimalna, gdyż wynosi 21 cd/m2, co utrudnia korzystanie ze smartfonu po zmroku – ekran jest po prostu nieco za jasny.

W ustawieniach nie znalazłem ochrony wzroku, a zatem funkcji redukującej emisję światła niebieskiego. Zamiast tego możemy natomiast skorzystać z trybu odwróconych kolorów – to trochę rekompensuje brak filtra światła niebieskiego, aczkolwiek nie jest to jego zamiennik.

Odwzorowanie barw w palecie AdobeRGB wynosi 66.4%. Pokrycie kolorów skali sRGB dochodzi do 95.4%, a w DCI P3 69.1%. Są to wartości bardzo przeciętne – rzekłbym typowe dla tanich smartfonów. Znam jednak smartfony z niskiego segmentu, które pod tym aspektem wypadają gorzej, jak choćby TP-Link Neffos C7, który ma pokrycie kolorów w skali sRGB na poziomie 73%, a w AdobeRGB raptem 51%. Jak zatem widać, w przypadku Nokii 3.1 zawsze mogło być gorzej, tym bardziej że widać spory progres względem poprzednika, w którym pokrycie skali sRGB wynosi raptem 75.8%.