Od kilku dni intensywnie testuję dwa świetne smartfony – OnePlus 6 (Marvel Avengers Limited Edition) i Honor Play. Jeden z nich to typowy flagowiec, a drugi jest tanim smartfonem z flagowymi podzespołami.
Oba wyglądają zjawiskowo, choć limitowana edycja OnePlus 6 prezentuje się zdecydowanie lepiej. Te złote wstawki i nietuzinkowa tylna ściana sprawiają, że smartfon jest jedyny w swoim rodzaju. Przypadnie on do gustu nie tylko miłośnikom komiksów serii Avengers.
Tylna ściana OnePlus 6 Marvel Avengers Limited Edition została wykonana aż z sześciu warstw szkła, które wyglądem nawiązuje do włókna węglowego. Złote logo Avengers, jak również OnePlus zostało skryte pod jedną z warstw, a zatem nie ma obawy, że podczas użytkowania przypadkiem się zetrze. Kolejną cechą charakterystyczną dla tego modelu jest złoty przycisk Alert Slider. To wszystko sprawia, że smartfon wygląda fenomenalnie i jest jedyny w swoim rodzaju.
Jeżeli za mało jest dla Was superbohaterów, to wiedzcie, że OnePlus 6 w limitowanej edycji ma również preinstalowane unikatowe tapety i dedykowany czarno-złoty motyw.
Genialnie prezentuje się również samo opakowanie, które jest o wiele większe od tego tradycyjnego, a to dlatego, że skrywa wewnątrz dodatki: case ochronny po części stylizowany na hełm Iron Mana, medal, a także broszurę informacyjną.
Honor Play został natomiast utrzymany w stylistyce nawiązującej do flagowej serii Huawei, a mianowicie P20. Z tą jednak różnicą, że szklany tylny panel zastąpiony został metalem. Metal pokryty został niezwykle przyjemną w dotyku farbą, która sprawia, że powierzchnia jest idealnie gładka. Wielki plus dla producenta za fenomenalne wkomponowanie pasków antenowych, które wcale nie rzucają się w oczy.
Huawei w tym modelu nadal inspiruje się produktem konkurencji, a zatem Apple. Podobieństwo jest duże od zaokrąglonych narożników obudowy i ekranu, poprzez wcięcie w wyświetlaczu, a skończywszy na ułożeniu obiektywów, które umieszczone zostały na “pionowej wysepce” wystającej ponad lico. Honor Play ma jednak jedno fajne rozwiązanie – logo umieszczone pionowo, a także informacja o algorytmach sztucznej inteligencji zastosowanych w aparacie (gdy telefon trzymamy w pozycji domyślnej).
Wydajność na wysokim poziomie w obu smartfonach, choć na papierze i w praktyce lepiej wypada droższy OnePlus 6.
OnePlus 6 Marvel Avengers Limited Edition nie różni się pod względem zastosowanych podzespołów od standardowej wersji, aczkolwiek oferowany jest w najmocniejszej konfiguracji. Ma zatem na wyposażeniu 256 GB szybkiej pamięci wewnętrznej typu UFS 2.1, jak również 8 GB pamięci RAM (LPDDR4X). Na pokładzie jest także układ SoC firmy Qualcomm, a dokładniej Snapdragon 845 z układem graficznym Adreno 630, który jest do 30% wydajniejszy od Adreno 540 ze Snapdragona 835.
W Honor Play za działanie odpowiedzialny jest natomiast HiSilicon Kirin 970, a zatem układ SoC wytworzony w procesie litograficznym 10 nm, tak samo jak Snapdragon 845 i Exynos 9810 Octa. Kirin 970 składa się z ośmiu (64-bitowych) rdzeni – 4x ARM Cortex-A73@2.36GHz + 4x ARM Cortex-A53@1.8GHz, cooprocesora i7 oraz układu graficznego ARM Mali-G72MP12. SoC współpracuje z 4GB pamięci RAM.
Wraz z aktualizacją ma pojawić się GPU Turbo, czyli rozwiązanie, dzięki któremu układy graficzne w smartfonach Huawei mają pracować efektownie i efektywnie, co zostało osiągnięte poprzez akcelerację. Producent twierdzi, że dzięki tej technologii przetwarzanie grafiki poprawi się aż o 60%, zapotrzebowanie na energię zostanie obniżone o 30%, a układ graficzny będzie w stanie zapewnić stałą i stabilną wydajność przez dłuższy czas.
Mam już za sobą kilka dni spędzonych z tymi smartfonami, aczkolwiek z opinią na ich temat tym razem wstrzymam się do recenzji, które przeczytacie na gsmManiaK.pl. Ja tymczasem zachęcam Was do zadawania pytań, na które postaram się odpowiedzieć w recenzji, jak również w komentarzach.
Ceny OnePlus 6
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.