OnePlus 6T to jeden z najbardziej wyczekiwanych modeli smartfonów, o którym wiemy już coraz więcej, ale to nie znaczy, że nasz apetyt zmalał. Potrójny aparat i czytnik odcisków palców w ekranie to niedawno ujawnione cechy, na które liczyliśmy. Dziś dowiecie się także, jak będzie wyglądać OnePlus 6T i ile może kosztować.
Chiński OnePlus to marka, która odnalazła specjalne miejsce w sercach naszych Czytelników i postawiła solidne fundamenty na sukcesie swoich poprzednich modeli. A trzeba przyznać, że wyszły im one bardzo przyzwoicie.
OnePlus 6 oraz OnePlus 5T to tylko ostatnie modele, które szczególnie przypadły nam i wam do gustu, prezentując ponadprzeciętną wydajność oraz fenomenalną jakość ekranu. Nadchodzący OnePlus 6T będzie ulepszoną wersją flagowej Szóstki i z dużą dozą pewności mogę powiedzieć, że pokaże klasę.
OnePlus 6T odsłonił ostatnio kilka swoich tajemnic, o których pisał dla was Damian – poznaliśmy pudełko oraz idące za tym dwie ważne cechy modelu. Zmienił się także wygląd smartfona, co powinno ucieszyć niektórych z was – których tak jak mnie, znudził klasyczny notch.
Wyglądem oraz technologiami nowy OnePlus będzie czerpał garściami z rozwiązań OPPO, a konkretnie, z ich ostatniego „średniaka” R17 Pro. Dlaczego średniopółkowca w cudzysłowie? Otóż Chiny mają to do siebie, że implementują fantastyczne i innowacyjne rozwiązania nawet w tańszych modelach, które spokojnie moglibyśmy nazwać u nas flagowcami. W Chinach są to nadal przeciętniaki bądź przeciętniaki premium.
OPPO i OnePlus podlegają pod korporację BBK Electronics, co oznacza, że ze swobodnym kopiowaniem rozwiązań nie będzie problemu. OnePlus 6 w dużej mierze bazował na OPPO R15, więc przyjmujemy, że 6T będzie wzorowany na R17/Pro, który zadebiutował ostatnio.
Istotne zmiany zaszły w stylistyce wyświetlacza OnePlusa 6T, który został wzbogacony o wcięcie w kształcie kropli wody – zapoczątkowane przez Essential Phone’a, polubione przez OPPO oraz Huawei, które planuje go wprowadzić w Huawei Mate 20.
Oprócz notcha otrzymamy ekran AMOLED o przekątnej prawdopodobnie 6,4-cala, z którym zintegrowany zostanie czytnik linii papilarnych. Na tę technologię, z podekscytowaniem, czekała lwia część fanów OnePlusa.
Szklany tył obudowy został więc uszczuplony o jedną funkcję, ale na to miejsce natychmiast wskakuje nowa – kolejny aparat, który uczyni OnePlusa 6T smartfonem z potrójnym zestawem obiektywów. Nie jest to jeszcze oficjalna informacja, ale taka liczba kamer wydaje się bardzo sensowna.
O wnętrzu i specyfikacji modelu wiemy najmniej, ale możemy spodziewać się powtórki sukcesu OnePlusa 5T, który pretendował do miana najszybszego smartfona z Androidem. Następna generacja nie powinna być pod tym względem gorsza.
Główny silnik 6T będzie bazował na połączeniu chipsetu Snapdragon 845 oraz 6 lub 8 GB pamięci RAM. Na pliki użytkownika przeznaczono trzy warianty: 64, 128 lub 256 gigabajtów. Obsługa wielu aplikacji jednocześnie nie powinna więc stanowić problemu, ale jestem ciekawy wyników optymalizacji oraz benchmarków smartfona.
Zanim przejdziemy do ceny, warto zaznaczyć datę premiery nowego OnePlusa, którą wyznaczono na październik. To już niedługo, dlatego w ciągu najbliższych tygodni powinniśmy poznać całość specyfikacji modelu.
Najsłabsza wersja OnePlusa 6T (6GB RAM + 64 GB) ma kosztować około 550 dolarów, czyli około 2000 zł netto. Możemy być także niemal pewni jego obecności na polskim rynku – będziemy was o tym informować.
https://www.gsmmaniak.pl/889826/oneplus-6t-pudelko-czytnik-w-ekranie/
Źródło: PhoneArena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…