Premiera ASUS ROG Phone jest bez wątpienia dużym wydarzeniem w branży smartfonów. Jeden z najpopularniejszych gamingowych smartfonów właśnie trafia na rynek, ale zamiast patrzeć na benchmarki, warto zajrzeć na poletko akcesoriów do sprzętu. To może być początek bardzo niepokojącego trendu.
O ASUS-ie ROG Phone – świetnie zapowiadającym się smartfonie do gier – powiedziano już tyle, że właściwie nie ma sensu po raz kolejny roztrząsać tego tematu. Znamy specyfikację, znamy możliwości, znamy pierwsze benchmarki i wiemy też, że powinien on udźwignąć praktycznie każdy tytuł przeznaczony na urządzenia mobilne. Ten model ma dziś swoją oficjalną, rynkową premierę, a wraz z nim tabun różnorodnych akcesoriów, bez których oczywiście żaden szanujący się gracz nie może się obyć, a doświadczenia z rozgrywki będą po prostu wybrakowane… itp. itd. i jeszcze dużo więcej. Abstrahując jednak od marketingowej paplaniny, muszę przyznać, że ta kwestia po prostu mnie przeraża.
Bo o ile to Apple zdołało uzyskać niechlubną palmę pierwszeństwa w kontekście akcesoriów do swoich smartfonów i tabletów pod względem ich ceny, tak wygląda na to, że ASUS wcale nie zamierza być gorszy, co raczej niespecjalnie cieszy. Wraz ze smartfonem ROG Phone zadebiutował bowiem pokaźny zestaw dodatków, niestety raczej nie należących do najtańszych. Postanowiłem zrobić ich szybki przegląd i podsumowanie tego tematu jest tak przyjemne, jak jedzenie chipsów po trzech dniach od otwarcia paczki.
No to lećmy – na początek TwinView Dock, czyli specjalna stacja dokująca z drugim ekranem, co pozwala zarówno na korzystanie ze smartfona, jak również równoczesne toczenie rozgrywki. Cena to 8990 dolarów tajwańskich, co w przeliczeniu daje 292 dolary. Od teraz dla ułatwienia będę podawał ceny w „zielonych” prosto z USA. Mamy także stację dokującą pozwalającą na skorzystanie ze złącza HDMI, RJ-45 oraz USB typu A. Cena? 97 dolarów.
Gamevice to specjalny kontroler, który pozwala na umieszczenie po bokach urządzenia mobilnego dwóch gałek analogowych, krzyżaka oraz przycisków funkcyjnych, za który zapłacimy także 97 dolarów. Czas także na kolejną stację dokującą o znacznie większych rozmiarach, także oferującą drugi ekran i umożliwiającą sprawne połączenie z monitorem – to wszystko za jedyne 162 dolce. Czy to koniec? Ależ skąd – jest jeszcze specjalny router z technologią WiGig, który zagwarantuje nam bezkompromisową szybkość internetu – oczywiście tylko za 260 dolarów.
Odpalamy zatem kalkulator i liczymy – w sumie zestaw wszystkich akcesoriów do ASUS ROG Phone kosztuje… 908 dolarów. Co prawda nieco ponad 250 dolców mniej od kwoty, jaką trzeba wydać za ROG Phone, ale nadal to jakiś kosmos. W przeliczeniu na złotówki za dodatki do gamingowego monstrum tajwańczyków zapłacimy blisko 3380 zlotych. Za tę kwotę mamy chociażby dwa smartfony Xiaomi Pocophone F1, taniego laptopa do gier (np. Lenovo Legion Y520) czy Samsunga Galaxy S9. Ale przecież możesz mieć także etui z drugim ekranem, dwie stacje dokujące, router i kontroler do smartfona. Bo czemu nie?
Teraz nie pozostaje nic innego, jak kupić walizkę na cały ten sprzęt… oh wait, ASUS już wpadł na ten pomysł i wysłał wszystkie gadżety do testerów w stylowej walizce. Na kółkach i z szyfrem. I coś czuję, że taką sytuację będziemy oglądać jeszcze nie raz i nie dwa. Gaming to bardzo wdzięczny temat do zarabiania coraz większych pieniędzy – wiedzą to producenci gier, wiedzą też twórcy hardware’u do pecetów i konsol, pora też więc na koncerny produkujące smartfony dla graczy. Co tu dużo mówić – raczej nie ma się z czego cieszyć.
źródło: Android Community
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Na oficjalnej polskiej stronie Xiaomi wystartowały promocje na smartfony i nie tylko. W ramach rewelacyjnej…
W końcu mamy oficjalnej potwierdzenie! nubia Z70 Ultra za kilka dni będzie dostępna globalnie. Smartfon…
Xiaomi Redmi K80 Pro będzie świetnym smartfonem dla gracza. Wyniki w wymagających tytułach mówią same…
Smartwatche Huawei otrzymują właśnie aktualizację, która daje użytkownikom możliwość korzystania z płatności zbliżeniowych we współpracy…
Motorola potężnie zyskuje na popularności w USA. Producent zajmuje już zasłużone 3 miejsce. Czyżby Amerykanom…
Spróbujesz zgadnąć w ciemno, co tak naprawdę zmieni się w specyfikacji Samsunga Galaxy S25? To…