Doskonale znana wydajność
Sercem Xiaomi Mi A2 jest doskonale nam wszystkim znany Snapdragon 625, którego mogliśmy znaleźć we wspomnianym już wcześniej Xiaomi Mi A1 i wielu, wielu, wielu innych telefonach ze średniej i niskiej półki cenowej.
Procesor to gromadka 8 nieśmiertelnych rdzeni Cortex-A53 o taktowaniu do 2 GHz, a za wydajność graficzną odpowiada Adreno 506. Jak sprawdza się ten zestaw? Ze względu na olbrzymią popularność zastosowanej jednostki powinno to być pytanie retoryczne, ale dla formalności zerknijmy na wyniki testów bechmarkowych.
AnTuTu 7
PC Mark
GeekBench Multi
Wyniki są bardzo typowe i w zależności od konkretnego testu Xiaomi Mi A2 Lite raz delikatnie wygrywa z niektórymi rywalami, by za drugim razem delikatnie z nimi przegrać. Niespodzianki nie ma.
W codziennych, zwykłych zastosowaniach Xiaomi Mi A2 Lite jest sprawnym telefonem, który wszystkie powierzone mu zadania realizuje w zadowalającym tempie i co ważne płynnie. Szczególnie dobrze jest wtedy, gdy nie ma się porównania z szybszymi urządzeniami – a takich w tej klasie nie brakuje.
Dopiero pokaźne aplikacje pokazują, że CPU na rdzeniach Cortex-A53 i pamięć eMMC 5.1 nie zapewnią ponadprzeciętnej wydajności. Dobrze, że chociaż nie brakuje pamięci RAM (4 GB w testowanym egzemplarzu), a system bardzo dobrze nią zarządza.
T-Rex
Manhattan
Podobnie jest z Adreno 506 – większość tytułów działa obecnie bez zarzutu, tyle że dużego zapasu mocy na przyszłość nie ma i prędzej czy później pojawią się tytuły, które będą dla niego wyzwaniem. Układ graficzny miałby łatwiej z klasycznym Full HD, jednak ze względu na obecność notcha i zmianę proporcji producent musiał dołożyć trochę dodatkowo obciążających GPU pikseli.
Aparat – typowy, jak na średniaka
Aparat Xiaomi Mi A2 Lite jest podwójny i występuje w konfiguracji 12 MP + 5 MP, znanej nam już z Xiaomi Redmi S2. Główna jednostka ma światło f/2.2 i piksele o rozmiarze 1.25μm, a do ostrzenia wykorzystuje technologię PDAF. Dodatkowe oczko (f/2.0) zostało dodane tylko po to, by zbierać informacje o głębi w celu wykonywania zdjęć portretowych z rozmytym tłem.
Xiaomi dodało własną aplikację do obsługi tych aparatów – to jeden z nielicznych bonusów do czystego Androida. W oknie podstawowym możemy sterować trybem HDR (dostępnym w opcji auto) i lampą błyskową, a także włączyć filtry lub przełączać się między aparatami (głównym i tym do selfie).
Dodatkowe opcje dostępne są w trybach, a wśród nich znajdziemy m.in. panoramę, tryb nocny czy ręczny. W tym ostatnim zabrakło opcji sterowania czasem naświetlania czy punktem ostrości, więc zdecydowanie nie jest to tryb dla profesjonalistów, a raczej ozdoba. W końcu zmiana balansu bieli oraz ISO to banał.
>>>Zobacz zdjęcia w pełnej rozdzielczości
Przejdźmy do rzeczy najważniejszej, czyli jakości zdjęć. Xiaomi Mi A2 Lite jest średnim fotosmartfonem w ogóle i dobrym w swojej klasie, co zgadzałoby się z jego ceną i pozycjonowaniem. W dobrych warunkach oświetleniowych możemy liczyć na odpowiednią ilość rejestrowanych kolorów, bardzo naturalną kolorystykę zdjęć i subtelne, choć zauważalne wyostrzanie i odszumianie. Zadowolony jestem też z pracy autofocusa. Przydałby się jeszcze trochę szerszy zakres tonalny, ale ogólnie i tak oceniam fotograficzne możliwości Mi A2 Lite na plus.
Zdjęcia nocne to trochę inna bajka, bo ciemny obiektyw zdecydowanie nie pomaga w robieniu dobrych fotek bez odpowiedniej ilości światła. Mimo wszystko jest lepiej, niż myślałem – na zdjęciach coś widać, a szumy są trzymane pod kontrolą. W tej cenie jest przyzwoicie i tyle.
A co z kamerką do selfie? Ma ona 5 MP i spisuje się miernie, więc robione przez niego samopstryki nadadzą się tylko na społecznościówki. Polecam przeglądać zdjęcia bez przybliżania poszczególnych elementów, gdyż tylko w pełnym rozmiarze mogą się jako tako podobać.
Xiaomi Mi A2 Lite kręci wideo w maksymalnej rozdzielczości Full HD przy 30 kl./s. Do naszej dyspozycji jest cyfrowa stabilizacja obrazu, która znacznie zwęża pole widzenia. Ja wiem, że tak to powinno działać, ale w tym przypadku chyba trochę ktoś przesadził.
Mimo to warto z niej korzystać, bo EIS sprawdza się naprawdę dobrze, dodając klipom potrzebnej stabilności. Gdy dodamy do tego niezłą pracę autofocusa oraz solidną szczegółowość i płynność, otrzymamy zadowalające filmy – tylko tyle i aż tyle.
Akumulator zdecydowanie na plus
Czas pracy na jednym ładowaniu to bezapelacyjnie jedna z największych zalet Xiaomi Mi A2 Lite, co jest zasługą nie tylko procesora wykonanego w 14nm procesie technologicznym (na dodatek złożonego z energooszczędnych rdzeni Cortex-A53), ale także akumulatora o ponadprzeciętnej pojemności 4000 mAh.
Normalne użytkowanie
Gry
Czas ładowania
Testy syntetyczne mówią same za siebie. Jeśli ktoś z Was będzie musiał ładować Xiaomi Mi A2 Lite codziennie, to naprawdę będę pod wrażeniem. Mi się taki wyczyn nie udał i sam korzystałem z ładowarki mniej więcej raz na dwa dni i większa część użytkowników będzie to robiła z podobną regularnością. Czas pracy na włączonym ekranie to co najmniej 5 godzin przy samym LTE i średnio 7,5 godziny w tzw. cyklu mieszanym.
Szybkie ładowanie w Xiaomi Mi A2 jest ograniczone do 5V/2A, czyli mocy 10W, więc uzupełnienie energii od 1 do 100% trwa dwie godziny z kwadransem. To nie jest jakiś wybitnie zły wynik, jednak warto patrzeć na stan naładowania, by smartfon nas nie zaskoczył komunikatem o słabej baterii – błyskawiczne uzupełnienie zapasów mocy nie jest możliwe.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.