Najnowsze plotki ze świata Apple mogą napawać nadzieją wszystkich oczekujących na nowe iPady. Jest wielka szansa, że pojawią się one jeszcze do końca tego roku.
iOS 12.1 i watchOS 5.1 gotowe do testów
Dokładnie dzień po udostępnieniu finalnych wersji systemu iOS 12 oraz watchOS 5, Apple zdecydowało się upublicznić kolejne wersje beta, czyli iOS 12.1 oraz watchOS 5.1. Można znaleźć w nich odniesienia do kolejnych funkcji, które pojawią się jeszcze na jesieni tego roku.
Największą nowością w iOS 12.1 wydają się być grupowe rozmowy FaceTime. Całość miała pojawić się jeszcze w finalnej wersji iOS 12, aczkolwiek koncern z Cupertino miał z nią problemy i wygląda na to, że będzie ona dostępna dopiero od wersji 12.1.
iOS 12.1 zdradza nowe działanie Face ID
Okazuje się także, że w kodzie bety systemu iOS 12.1 pojawiły się zapisy świadczące o tym, że urządzenie wykryje twarz użytkownika, gdy urządzenie znajdować się będzie w orientacji poziomej. Z wielką dozą prawdopodobieństwa możemy więc mówić o udoskonaleniu, które zostało przygotowane pod kątem nowych iPadów Pro.
Nowy iPad Pro jeszcze w 2018 roku?
W kodzie iOS 12.1 znalazło się jeszcze jedno istotne odniesienie świadczące o tym, że w 2018 mogą zadebiutować nowe iPady. Fraza „iPad2018Fall” dosyć dobitnie rozbudza wyobraźnię każdej osoby, która niecierpliwie czeka na najnowsze tablety z logiem nadgryzionego jabłka.
Jeśli zwrócić uwagę na nieszablonowy harmonogram Apple dot. konferencji to kolejne wydarzenie z premierami mogłoby się odbyć w październiku 2018 roku. Czy zatem w następnym miesiącu pojawią się nowe iPady Pro? Najnowsze doniesienia mogą być poszlakami wskazującymi na tego rodzaju sytuację.
Czego jeszcze możemy się spodziewać?
Jeśli nowe iPady Pro pojawiłyby się na jesieni tego roku podczas kolejnej konferencji to jest wielce prawdopodobne, że ich akompaniamentem będą dodatkowe nowości sprzętowe. Mam tutaj na myśli wyczekiwany, odświeżony MacBook Air czy kolejna wersja słuchawek AirPods.
Oto powód, dla którego Apple mogło planować dwie konferencje w tym roku. Okazuje się bowiem, że FDA zaakceptowało funkcję elektrokardiogramu w Apple Watchu Series 4 na dzień przed konferencją, która odbyła się 12 września! Oznacza to, że dosłownie „rzutem na taśmę”, Apple mogło się pochwalić najistotniejszą nową funkcją w „czwórce”. Wnioskuję więc, że gdyby FDA nie zdążyło z odpowiedzą dla Apple to koncern z Cupertino mógł planować kolejną konferencję jeszcze w tym roku, gdzie ogłosiłby więcej sprzętowych nowości.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.