Kosz wirtualnych łakoci trafi do pierwszej osoby, która wymieni wszystkie ostatnie modele od Xiaomi – chińska rodzina powiększyła się właśnie o jeszcze jednego członka, a dokładniej model z czytnikiem odcisków palców w ekranie. Powitajmy wszyscy Xiaomi Mi 8 Pro (Screen Fingerprint).
Xiaomi ma skłonności do przesady na wielu płaszczyznach, co ujawniło się ostatnio licznymi premierami smartfonów-alternatyw dla flagowego Mi 8. W ostatnim czasie powitaliśmy bowiem dwa takie urządzenia: Mi 8 Lite (Youth Edition) oraz Mi 8 Pro – tego drugiego poznamy dzisiaj z każdej strony.
Xiaomi gubi się we własnych premierach
Według pierwszych doniesień Mi 8 Pro miał zadebiutować pod nazwą Screen Fingerprint, która zdradza główną technologię zastosowaną w modelu. Tak, nareszcie doczekaliśmy się smartfona z czytnikiem linii papilarnych zintegrowanym z ekranem w ofercie producenta, który regularnie dostarcza swoje urządzenia do Polski.
Niektóre chińskie marki stosują tę technologię od kilku miesięcy, ale najwyraźniej konkurenci nie byli technicznie przygotowani do skopiowania wprowadzenia jej w swoich produktach na szerszą skalę. I tak, nadal uważam sensor odcisków palców w ekranie za innowacyjne rozwiązanie, ponieważ w Polsce dopiero otrzymamy pierwsze urządzenia tego typu.
Topowe podzespoły Xiaomi Mi 8 Pro
Xiaomi Mi 8 Pro to hybryda flagowej wydajności oraz kilku dosyć wyraźnych wad, ale przyjrzyjmy się mu bliżej. Wyposażono go w topowy procesor Snapdragon 845 z grafiką Adreno 630 oraz 6/8 GB pamięci RAM, a na pliki użytkownika przeznaczono z kolei 128 GB szybkiej pamięci UFS. To najmocniejszy zestaw, na jaki Xiaomi mogło się zdecydować.
Kształt ekranu debiutanta nie będzie różnił się aż tak bardzo od tych z ostatnich urządzeń producenta – w 6,2-calowej matrycy AMOLED Full HD+ ukazał się szeroki notch skrywający kamerkę do selfie 20 MP (prawdopodobnie tego samego typu z Mi 8 Lite). Wewnątrz ekranu znajdzie się wspomniany czytnik linii papilarnych rozpoznający siłę nacisku.
Mi 8 Pro posiada podwójny aparat o całkiem niezłych parametrach, które obejmują teleobiektyw 12 MP oraz kamerę szerokokątną o tej samej rozdzielczości. Mamy wsparcie dla optycznej stabilizacji obrazu, trybu portetowego, czarno-białego oraz mnóstwa innych dodatków. Xiaomi chwali także zastosowane algorytmy sztucznej inteligencji, wypisując je po kolei na swojej stronie – doliczyłem się ośmiu.
Nowy Xiaomi nie jest bez wad
Xiaomi nie omieszkało porównać nowych modeli do iPhone’a Xr oraz Huawei P20, podkreślając swoją wyższość na wielu płaszczyznach, ale akumulator Mi 8 Pro pozostawię bez komentarza – zastosowano ogniwo litowo-jonowe o pojemności zaledwie 3000 mAh.
Krótko podsumowując: Mi 8 Pro wygląda jak bezpośredni konkurent dla Pocophone F1, ale nie ma z nim szans pod względem żywotności baterii oraz ceny, co obawiam się może przekreślić szansę na sukces modelu. Ciekawe wersje kolorystyczne oraz Snapdragon 845 mogą okazać się niewystarczające, aby Mi 8 Pro sprzedał się zgodnie z oczekiwaniami.
Ile kosztuje Xiaomi Mi 8 Pro?
Xiaomi nie wspomniało, kiedy Mi 8 Pro oraz nieco słabszy Mi 8 Lite (Youth) wejdą do regularnej sprzedaży, ale prawdopodobnie nastąpi to w przeciągu kilku tygodni. Pierwsza sprzedażowa partia o ograniczonym nakładzie trafi na półki już jutro, tj. 21 września, ale tylko na terenie Chin.
Tymczasem, zapoznajmy się z cenami – najnowszy debiutant została wyceniony według dwóch dostępnych wariantów:
- 6 GB RAM + 128 GB: około 1720 złotych (cena chińska),
- 8 GB RAM + 128 GB: około 1930 złotych (cena chińska).
W Polsce (o ile Mi 8 Pro u nas zadebiutuje) te kwoty mogą przewyższyć cenę flagowego Mi 8, dlatego nie jestem do końca przekonany, czy technologia czytnika zintegrowanego z ekranem jest warta takiej podwyżki.
Wraz z Mi 8 Pro zadebiutował Mi 8 Lite (Youth):
Xiaomi Mi 8 Youth oficjalnie: najładniejszy Xiaomi w historii z dobrym aparatem
Źródło: Xiaomi
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.