Huawei Mate 20 i Mate 20 Pro zadebiutują dopiero za kilka tygodni, ale już dzisiaj wiemy o nich prawie wszystko. Mate 20 Pro odsłonił się w pełnej krasie w etui, a także zdradził nowe technologie, które ze sobą przyniesie. Będzie bardzo ciekawie.
Październik zapowiada się jako prawdziwy miesiąc mobilnych premier, a wszystko zacznie się od… LG V40 ThinQ, który zostanie zaprezentowany już na samym początku października. Podsumujmy wszystkie najważniejsze premiery tej jesieni:
Jesteście cali? Mam nadzieję, ponieważ pociąg z najnowszymi modelami smartfonów dopiero się rozpędza. Trudno wybrać najciekawszą z powyższych premier, ale nieco z oddali macha do nas Huawei Mate 20 Pro, który usilnie chce podbić nasze serca. Przyjrzyjmy mu się bliżej.
Lepsza wersja debiutanckiej linii Mate 20 ma posiadać 6,4-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości Full HD+ z charakterystycznym wcięciem inspirowanym iPhone’em X. Notch w Mate 20 Pro będzie prostokątny i długi, a nie jak w podstawowym Mate 20, który otrzyma wcięcie w kształcie kropli wody.
Wewnątrz Mate 20 Pro znajdziemy najnowszy procesor Kirin 980, który niedługo zanotuje miesiąc od swojej premiery. Wykonany w 7 nm SoC wesprze 8 GB pamięci RAM oraz jeden z wariantów pamięci użytkowej: prawdopodobnie od 64 do 256 GB.
Huawei zaimplementowało spore zmiany w konstrukcji aparatu – będą to trzy obiektywy z optyką firmy LEICA umieszczone na środku tylnego panelu, w estetycznej kwadratowej ramce. Według doniesień Mate 20 Pro ma robić zdjęcia za pomocą:
Ostatnio poznaliśmy kształt etui dołączonego do flagowca ujawniające jedną ważną technologię – czytnik linii papilarnych zintegrowany z ekranem w Mate 20 Pro.
Oprócz tego w sprzedaży znajdą się etui z wycięciem na podgląd ekranu typu Smart-View. Sami wybierzcie, które bardziej Wam się podoba.
Huawei wyposaży debiutanta w innowacyjną kartę pamięci – NM Card o pojemności 128 GB ma wspierać szybkość przesyłania plików na poziomie 90 MB/s. Okaże się ona szczególnie przydatna przy pracy z filmami w rozdzielczości 4K.
Mate 20 Pro będzie mógł być ładowany bezprzewodowo za pomocą ładowarki 15 W, który posiada także złącze USB typu C.
Ostatnim akcesorium, jakie znamy, będą bezprzewodowe słuchawki FreeBuds 2, o których szerzej pisał dla Was Jakub. Jest to druga generacja tego typu gadżetu od Huawei, a jedną z jej ciekawostek jest ładowanie dzięki przyłożeniu do smartfona – dla kryzysowych sytuacji jak znalazł.
Jak wspomniałem, Huawei Mate 20 Pro zadebiutuje 16 października w Londynie wraz ze wszystkimi powyższymi usprawnieniami. O podstawowej wersji flagowca więcej możecie przeczytać w poniższym tekście:
https://www.gsmmaniak.pl/896718/mate-20-informacje/
Źródło: xda-developers, WinFuture
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
"Marsz aktualizacyjny" producenta Nothing trwa w najlepsze. Tym razem smartfon jego submarki doczekał się najnowszego…
Debiut serii Samsung Galaxy S25 jest coraz bliżej. W przyszłym tygodniu poznamy nowe flagowce na…
Kultowy RPG właśnie trafił na Steam z 90% rabatem. Ten pozwoli wam zaoszczędzić przy zakupie…
Microsoft ostrzega przed masowym oszustwem na WhatsApp. Tym razem chodzi o niebezpieczne kody QR. Sprawdź,…
Revolut przedstawia w aplikacji nowość, która zadba o bezpieczeństwo naszych danych i pieniędzy. To rozmowy…
Wciągająca strategia turowa jest obecnie na wyciągnięcie ręki wielu graczy. Objęta została bowiem kapitalną promocją,…