OnePlus 6T pojawia się w mediach od niedawna, ale już zdążył wywołać niezłe zamieszanie. Wiemy o jego czytniku linii papilarnych zintegrowanym z ekranem oraz nieco innym kształcie wyświetlacza, ale to jeszcze nie wszystko…
Następca oraz nieco ulepszona wersja OnePlusa 6 ma ukazać się światu dopiero w przyszłym miesiącu, wbijając klin pomiędzy premiery najważniejszych rekinów smartfonowego biznesu. W październiku zadebiutują takie sławy jak Google Pixel 3, LG V40 ThinQ oraz Huawei Mate 20, ale to na OnePlusa 6T wielu z Was liczy najbardziej.
Do niedawna nie byliśmy pewni, czy następca flagowego OnePlusa 6 w ogóle powstanie, ale producent potwierdził tworzenie następcy dla Szóstki. Ujawniono także pudełko, które zdradziło dwie ważne technologie smartfona: sensor odcisków palców wewnątrz ekranu oraz wcięcie o nieco odmienionej stylistyce, znanej z innych chińskich urządzeń.
OnePlus 6T będzie czerpał garściami z rozwiązań swojego poprzednika oraz modelu OPPO R17 Pro, z którym marka OnePlusa jest powiązana. Wobec tego pod maską najnowszego flagowca spotkamy najmocniejszego Snapdragona 845, czyli ośmiordzeniowy chipset stworzony do zadań specjalnych. Wspomoże go 6 lub 8 GB pamięci RAM, co w zupełności wystarczy do płynnej i codziennej pracy.
Większych zmian doczekała się konstrukcja OnePlusa 6T. W jego 6,4-calowym ekranie AMOLED spotkamy zintegrowany czytnik linii papilarnych, który nareszcie staje się powszechną technologią. Na samej górze matrycy smartfon będzie posiadał notcha w kształcie kropli wody, nawiązując tym samym do OPPO R17 Pro – swoją drogą, taka stylistyka podoba mi się o wiele bardziej niż klasyczne wcięcie.
Nowy OnePlus będzie mógł pochwalić się większym akumulatorem – doniesienia wskazują na ogniwo o pojemności 3500 mAh z superszybkim ładowaniem VOOC Charge – technologia potrafi naładować 75 procent baterii smartfona w zaledwie pół godziny.
Usprawnienia doczekał się także zestaw fotograficzny – podwójny aparat 16 MP + 20 MP zostanie rozbudowany o więcej algorytmów sztucznej inteligencji.
Nie we wszystkim jednak będzie tak kolorowo. OnePlus 6T ma być nieco grubszy i droższy od poprzednika, a na dodatek producent pozbawi go złącza słuchawkowego – dlaczego? Uznano, że wejście jack 3,5 mm blokuje miejsce dla większej liczby technologii nowego flagowca.
Zanim wkroczymy na grząski temat cen, warto poznać dokładną datę premiery modelu, a tą z kolei wyznaczono na 17 października, czyli dzień po prezentacji Huawei Mate 20 i Mate 20 Pro.
Przewidywana kwota, od której OnePlus 6T zacznie swój podbój to około 2000 złotych netto – nieco więcej niż premierowa cena OnePlusa 6 (1925 złotych netto). W Polsce musimy oczywiście liczyć się z dodatkowymi opłatami.
https://www.gsmmaniak.pl/891310/oneplus-6t-zdjecia/
Źródło: GadgetsNow, PhoneArena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…