O przyszłości Motoroli, cenach smartfonów, aktualizacjach, notchu i technologii 5G rozmawiamy z Kubą Pancewiczem, GM Poland & SEE Motorola Mobility.
Szymon Marcjanek, gsmManiaK.pl: Przez wiele lat związany byłeś z Nokią, teraz jesteś szefem polskiej Motoroli. Był czas, że obie te firmy cieszyły się w Polsce statusem legendy. Jak pokazał jednak powrót Nokii, sentyment to nie wszystko. Czy wierzysz, że uda się przywrócić Motoroli w Polsce dawną sławę?
Kuba Pancewicz, GM Poland & SEE Motorola Mobility: O tych legendarnych i pionierskich markach oraz ich produktach pamięta głównie średnie i starsze pokolenie. Dla młodszych odbiorców jesteśmy nową marką i to jest dla nas bardzo dobra informacja, ponieważ w Motoroli jesteśmy i czujemy się jak start-up, który właśnie wchodzi na rynek i buduje swoją pozycję rynkową od nowa.
Start-up, choć Motorola w tym roku obchodzi 90-lecie istnienia. Kierujemy się filozofią „Different is Better” („Inaczej znaczy lepiej”). To strategia, która jest doceniana przez klientów. Jestem przekonany o tym, że mamy wszystkie atrybuty potrzebne do tego żeby zdobyć serca klientów, a co za tym zbudować markę Motorola, od nowa.
Każdy region ma swoją specyfikę i inne tempo rozwoju. Co Twoim zdaniem jest siłą polskiego rynku?
Polski rynek smartfonów, w kontekście europejskim, to z jednej strony jeden z największych rynków pod względem ilości, a z drugiej strony to wciąż rynek ze sporo niższą średnią ceną kupowanych smartfonów. Ta kombinacja plus szybko rosnąca konsumpcja to duży potencjał na wzrost, przede wszystkim wartości rynku.
Obserwujesz rynek smartfonów od wielu lat i na pewno zauważyłeś, że ceny flagowych, topowych telefonów rosną w błyskawicznym tempie. Pułap 2,5 tys. zł, który niegdyś uważaliśmy za wysoki, dzisiaj wydaje się śmiesznie niski w odniesieniu do najnowszych propozycji Samsunga czy Apple.
Z drugiej strony mamy Xiaomi, które otwarcie deklaruje, że nie planuje przekraczać granicy 700 dolarów za telefon. Wydaje się, że Motorola chce kroczyć podobną ścieżką, bo znaczna część Waszej oferty to dzisiaj średnia półka. Wierzysz w to, że można zbudować produkt premium w cenie do 2 tys. zł?
Tak, ceny najdroższych smartfonów w ciągu ostatnich lat wzrosły, jednak trzeba pamiętać o tym, że większość klientów wybiera telefony tańsze. Z naszym portfolio idealnie wpisujemy się w oczekiwania polskich konsumentów i oferujemy smartfony ze „średniej półki” w przedziale od 700 do 1300 złotych, który stanowi ponad połowę rynku.
Mamy również produkt w wyższej cenie, moto z3 play, który można kupić za niecałe 2 tys. zł. To smartfon, który ma w zasadzie wszystko to, co mają te najdroższe smartfony. Duży przejrzysty wyświetlacz Amoled, piękny design w smukłej obudowie, konfigurację, która zapewnia odpowiednią wydajność dla każdego. Szybkie ładowanie i aparaty świetnie sobie radzące w każdych warunkach oświetleniowych. Nie zapominajmy, że to smartfon z serii z, więc można rozszerzać jego możliwości dzięki „Mods’om”.
Jeden z największych producentów telefonów został niedawno przyłapany na sztucznym pobijaniu wydajności swoich smartfonów w benchmarkach. Firma tłumaczyła się, że to powszechny proceder – wręcz konieczność w dzisiejszej dobie. Co sądzisz o takich praktykach?
Każda firma odpowiada za swoje działania i nie chce komentować tego co robi i mówi konkurencja. W Motoroli prowadzimy biznes i informujemy klientów rzetelnie i uczciwie. Wierzymy w nasze rozwiązania i drogę jaką podążamy – klienci to doceniają.
Polski rynek smartfonów to dzisiaj przede wszystkim Samsung i Huawei. Motorola plasuje się daleko w tyle z jednocyfrowym wynikiem w ostatnim raporcie IDC. We wcześniejszych wywiadach wspominałeś, że stawiasz przed sobą trudny cel – znacząco poprawić wyniki Motoroli w Polsce i wskoczyć do pierwszej trójki. Jak chcesz tego dokonać?
Koncentrujemy się przede wszystkim na produktach z tak zwanej średniej półki cenowej. Stawiamy na nowoczesność i wysoką jakość w dobrej cenie. Motyw przewodni serii G to „Premium for all” („Premium dla wszystkich”), czyli rozwiązania inżynierskie, podzespoły, materiały i funkcjonalność produktów z „górnej półki” za rozsądną cenę. Tego wymagają polscy konsumenci i o to dba Motorola.
Przykładem takiego podejścia jest motorola g6 za 999 złotych. W tej cenie klient kupuje produkt, który ma większość funkcji „flagowego” smartfona. Telefon jest wyposażony w duży panoramiczny wyświetlacz o proporcjach 18:9, ma 3 bardzo dobre aparaty fotograficzne i solidną baterię o pojemności 3000 mAh, która wystarczy na cały dzień użytkowania. Całość nowocześnie zaprojektowana i wykonana z bardzo dobrych materiałów, takich jak metal i szkło. W środku czysty Android 8.0 z super wygodnymi i pomocnymi Gestami Moto. To idealne połączenie w atrakcyjnej cenie.
Mówiliśmy o średniej półce, a co segmentem najtańszych telefonów? Czy za 500 zł da się kupić dobry telefon Motoroli?
Segment najtańszych telefonów jest ważny dla naszych klientów, więc również jest dla nas bardzo istotny. Chcemy żeby klienci, którzy poszukują telefonu za 500 złotych mogli w tej cenie zakupić ładny i nowoczesny smartfon. Do takich osób kierujemy naszą serię e, w szczególności Motorolę e⁵ i Motorolę e⁵ play.
Niegdyś Motorola stworzyła kultowy telefon z klapką. Dziś inwestuje w Moto Mods i modułową architekturę, ale zainteresowanie nową technologią wydaje się raczej ostrożne. Macie pomysł, jak to zmienić?
Jak każda innowacja, Moto Mods potrzebuje czasu żeby stać się powszechnym rozwiązaniem. Ważne jest uświadamianie konsumentów o możliwościach jakie daje taka modułowa architektura oraz przede wszystkim pokazywanie tych rozwiązań w praktyce.
Dzięki Moto Mods użytkownik rozszerza funkcje swojego smartfona z rodziny moto z, wtedy kiedy jest to potrzebne. To możliwości, których nie oferują standardowe smartfony. Potrzebujemy zmienić nasz telefon w przenośną konsolę do gier? To bardzo proste dzięki modułowi Gamepad. Chcemy wzbogacić smartfon o doskonały dźwięk stereo? Wystarczy sięgnąć po JBL Soundboost.
W portfolio „Mods’ów” jest ich tak dużo, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ogromną zaletą Moto Mods jest również ich podłączanie – odbywa się to w bardzo prosty i pewny sposób, poprzez złącze magnetyczne. Moduły umożliwiają nam również na wprowadzanie innowacji w szybszy i tańszy sposób.
Coraz głośniej mówi się o technologii 5G. Za kilka miesięcy pokażecie swój pierwszy smartfon wspierający ten standard. Świat jest na to gotowy?
Motorola z3 wraz z modułem 5G będzie pierwszym na świecie smartfonem, umożliwiającym łączność w tej technologii. Według wielu analityków smartfony z 5G po wejściu na rynek mają kosztować ponad 1000 euro, podczas gdy nasze rozwiązanie będzie oferowane w zdecydowanie niższej cenie. Czy świat jest na to gotowy? Myślę, że dziś nie potrafimy sobie wyobrazić zmian w naszym życiu wywołanych przez osobisty szerokopasmowy internet w kieszeni. Czas pokaże jakie innowacje zagoszczą na stałe.
Dla wielu naszych Czytelników regularne aktualizacje oprogramowania są na tyle istotne, że są czynnikiem decydującym o wyborze telefonu danej marki. Na pewno zbieracie swoje statystyki dotyczące tej kwestii: czy według Waszych badań polski użytkownik faktycznie nie może żyć bez aktualizacji?
Jest grupa świadomych klientów, dla których aktualizacje oprogramowania, szczególnie te poprawiające bezpieczeństwo są bardzo ważne. Jednak dla większości użytkowników smartfonów nie jest to aż tak istotne i często w ogóle nie instalują aktualizacji.
iPhone X rozpowszechnił modę na kontrowersyjne wcięcie w ekranie, czyli tzw. notch. Jak pokazała premiera ostatniego smartfona One, nowy trend nie ominął też Motoroli. To przejściowa moda czy notch zostanie z Moto na dłużej?
Notch to oczywiście sposób na to żeby maksymalnie „wypełnić” ekranem front smartfona. Według mnie ten trend utrzyma się i producenci będą poszukiwać rozwiązań takich żeby notch był jak najmniejszy. Alternatywą są różne rozwiązania mechaniczne, wysuwane kamery, czujniki itp., a te są zwykle droższe oraz dodają wagi i rozmiarów smartfonowi.
Skoro już przy premierze Motorola One jesteśmy – co z modelem Power? Trafi do Polski, czy na razie ta decyzja nie została przesądzona?
Motorola One Power jest przeznaczona na rynek indyjski i nie przewidujemy wprowadzenia tego modelu w Europie.
Spłaszczanie obudowy, zwężanie ramek i optymalizacja wielkości wyświetlaczy to teraźniejszość. Co Twoim zdaniem czeka nas w najbliższej przyszłości? Gdzie widzisz największy potencjał na kolejną innowację i przełom, który na zawsze odmieni dzisiejsze smartfony?
W innowacji najpiękniejsze jest to, że nie wiemy gdzie są granice i dzięki temu nie wiemy co nas czeka za chwilę. Trendy dziś to elastyczne wyświetlacze, interfejs głosowy i sztuczna inteligencja (AI). Technologia 5G z ogromnymi prędkościami transmisji i minimalnym opóźnieniami stwarza zupełnie nowe możliwości, szczególnie w kontekście AI. Dzięki 5G użytkownik będzie mógł coraz więcej korzystać z mocy obliczeniowej, repozytoriów danych w chmurze i coraz mniej będzie zależny o parametrów własnego smartfona. To w połączeniu z IoT daje zupełnie nowe możliwości dla kreatywnych ludzi.
Dziękuję za rozmowę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.