Nokia 7.1 Plus już niebawem zadebiutuje jako kolejny średniak od HMD Global. Na jej pokładzie znajdzie się Snapdragon 710, podwójny aparat fotograficzny oraz duży ekran z charakterystycznym notchem. Sprawdzamy, czy to wystarczy, aby godnie zastąpić Nokię 7 Plus.
Nowa Nokia na horyzoncie
HMD Global zna się na tworzeniu smartfonów ze średniej półki – jednym z najlepszych modeli producenta jest obecnie Nokia 7 Plus, której użytkownicy otrzymali niedawno aktualizację do najnowszego systemu Android 9 Pie. Sam model został wielokrotnie doceniony za świetny stosunek jakości do ceny, a jego test możecie przeczytać w recenzji Damiana.
Od kilku tygodni media donoszą o pojawieniu się następcy dla Nokii 7 Plus, czyli smartfona opatrzonego kosmetycznie zmienioną nazwą – Nokia 7.1 Plus (X7 w Chinach) ma ukazać się światu już 4 października. Niektóre źródła mówią o dacie 11 października, kiedy to HMD Global organizuje drugą konferencję, ale na niej powinniśmy zobaczyć flagową Nokię 9.
Przechodząc do sedna, czy Nokia 7.1 Plus to dobrze wyposażony następca i nowy król średniej strefy? Przyjrzymy się jej pod lupą.
Podzespoły godne wydajnego średniaka
W specyfikacji technicznej smartfona znajdziemy ośmiordzeniowego Snapdragona 710, czyli chipset oparty na dwóch mocnych rdzeniach Kryo 360 o maksymalnym taktowaniu 2,2 GHz oraz sześciu energooszczędnych z zegarem 1,7 GHz. Zastosowany SoC stanowi wydajne odświeżenie dla Snapdragona 660, którego znajdziemy w poprzedniku.
Nokia 7.1 Plus wystąpi w wariancie z 4 lub 6 GB pamięci RAM oraz dwóch konfiguracjach pamięci na pliki: 64 lub 128 GB. Tę będziemy mogli rozbudować za pomocą karty microSD do 400 GB. Muszę przyznać, że o wiele bardziej obiecująco zapowiada się wersja z 6 GB RAM – trudno będzie znaleźć średniaka z lepszą konfiguracją.
Szybkie aktualizacje z Android One
Systemem modelu stanie się Android 8.1 Oreo z obiecaną aktualizacją do wersji 9 Pie. Oprócz nowego Androida użytkownicy Nokii 7.1 Plus nie będą musieli martwić się o aktualne pliki zabezpieczeń oraz pozostałe poprawki, ponieważ model dołączy do programu Android One – mającego gwarantować szybkie aktualizacje od HMD Global.
Ekran z notchem
W przednim panelu nowej Nokii znajdziemy 6,2-calowy ekran z charakterystycznym notchem. Wcięcia nie spotkaliśmy w poprzedniku, natomiast posiadają go modele z serii Plus – producent zdecydował się podążyć tą ścieżką. Czy słusznie? Moim skromnym zdaniem niekoniecznie, Nokia 7.1 Plus z klasycznym ekranem byłaby dużo lepszym wyborem.
Podwójny aparat i akumulator
Pozostałe szczegóły specyfikacji najnowszego smartfona obejmują podwójny aparat 12 MP + 13 MP, czyli ulepszony zestaw znany z poprzedniej Nokii. Możemy zatem spodziewać się niezłej jakości fotografii w dzień i nieco gorszych zdjęć w słabych warunkach oświetleniowych. Dużo zależeć będzie oczywiście od oprogramowania producenta, ale pewnych ograniczeń zastosowanej optyki nie da się przeskoczyć.
Na pokładzie zawita także akumulator 3400 mAh z opcją szybkiego ładowania – spoglądając na przewidywaną pojemność baterii w nadchodzącym flagowcu LG V40 ThinQ (3300 mAh), trudno nie pochwalić HMD Global za zastosowane ogniwo.
Krótko podsumowując, Nokia 7.1 Plus posiada kilka ulepszeń względem poprzednika, ale nie do końca mnie przekonała, dlatego kluczowa okaże się cena. Według początkowych przewidywań za smartfon ma być wyceniony na około 1450 złotych. W Polsce ta suma może urosnąć o kilkaset złotych.
Nokia 7.1 w przedpremierowej przedsprzedaży. Cena? Mogło być lepiej
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.