Japończycy doszli do wniosku, że pojedynczy aparat jest w zupełności wystarczający w smartfonie. Smartfonie flagowym, jakim jest oczywiście Xperia XZ3. Podobno jest na tyle świetny, że nawet niepotrzebny jest OIS. 🙂
Na tylnej ścianie ulokowany został aparat główny o rozdzielczości 19 MP z systemem Motion Eye, wyposażony w matrycę Exmor RS typu 1/2,3 cala z dołączoną pamięcią. Rozmiar pojedynczego piksela wynosi 1,22 μm. W aparacie obecny jest obiektyw G firmy Sony o ogniskowej 25 mm i świetle F/2.0. Jest jeszcze przetwornik obrazu BIONZ.
Ponadto flagowiec Sony jest kolejnym smartfonem, który umożliwia rejestrowanie wideo w zwolnionym tempie przy 960 klatkach na sekundę w rozdzielczości FullHD. Do tego dochodzi jeszcze wsparcie dla technologii 4K HDR.
Sony tak naprawdę nie zmieniło nic w swoim aparacie, względem modelu Xperia XZ2. I to wielka szkoda, mając na uwadze fakt, że konkurencja się rozwija, a Japończycy stoją w miejscu. I wcale nie przemawia do mnie tłumaczenie Krzysztofa Kurka.
Stagnacja sprawiła, że Sony Xperia XZ3 odstaje od konkurencji – widać to na wielu płaszczyznach, choć w ogólnym rozrachunku oferuje fajnej jakości fotografie, które charakteryzują się dziwnym odwzorowaniem kolorów. Dziwnym, gdyż nie można już mówić o naturalności, za którą ceniłem aparaty w Sony. Teraz producent zdecydował się na nienaturalne wyostrzanie kadrów i mało wierne odwzorowanie barw.
W korzystnych warunkach oświetleniowych smartfon jest jednak w stanie wykonać dobrej jakości fotografie. Zdjęcia cechują się odpowiednią ilością szczegółów, przyzwoitym zakresem tonalnym, a także odpowiednią ostrością. Zobaczcie zresztą sami.
–> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
W przypadku fotografii nocnych widać, że przysłona obiektywu niedomaga – widać ponadprzeciętną ilość szumów, problemy z ostrością, a także dziwne artefakty w postaci mocno iskrzących się neonów, jak również latarni ulicznych. I to jest naprawdę zabawne, że właściciel świetnych matryc do smartfonów, nie jest w stanie okiełznać ich w swoim produkcie.
Gdyby wszystkie wymienione wady zostały poprawione jestem niemal pewny, że Sony Xperia XZ3 byłby jednym z najlepszych, jak nie najlepszym smartfonem fotograficznym. A tak, nie ma na ten moment szans z pierwszą dziesiątką, a nawet dwunastką. Bo jakby nie było OnePlus 6 radzi sobie lepiej.
I zanim przejdziemy do materiałów wideo, wspomnę jeszcze, że Sony Xperia XZ3 umożliwia wykonanie zdjęć z programowym efektem bokeh. Smartfon robi dwa zdjęcia i łączy je w całość – możliwe jest następnie ręczne dostosowanie rozmycia. Z reguły zdjęcia w tym trybie wyglądają naprawdę bardzo dobrze, aczkolwiek wcale nie łatwo je uzyskać.
Smartfonem nagrywać można materiały wideo w wielu rozdzielczościach, a najwyższą z dostępnych jest 4K i to jeszcze z trybem HDR. Jest również 1080p, przy 60 klatkach sekunduję, jak również przy 960 fps, a zatem super slow motion. Ogólnie materiały trzymają dobrym poziom, aczkolwiek autofocus jest naprawdę leniwy. I to do tego stopnia, że nie był w stanie ani razu wyostrzyć pierwszego planu. Jest jednak na to rozwiązanie – trzeba aktywować śledzenie obiektu. Choć i wtedy nie jest idealnie – pomiar ostrości ma spore problemy z powrotem do stanu początkowego, a zatem wyostrzenia drugiego planu. Jest naprawdę słabo.
Przy wideo w zwolnionym tempie, nadal podtrzymuję swoje zdanie z recenzji Xperii XZ2 – zdecydowanie lepiej jest to rozwiązanie we flagowcach Samsunga. A to dlatego, że w przypadku Xperii to od Was zależy, czy złapiecie odpowiedni moment i zarejestrujecie go w 960 klatkach na sekundę. Nic się zatem nie zmieniło w porównaniu do poprzednich generacji, poza oczywiście rozdzielczością. Wielka szkoda, bo w takim wypadku preferuję rozwiązanie Samsunga, gdzie aparat jest w stanie sam wychwycić ten moment – i robi to bardzo dobrze.
Selfie dedykowany został aparat 13MP ze światłem F/1.9 z matrycą Exmor RS typu 1/3,06 cala do urządzeń przenośnych i obiektywem szerokokątnym o ogniskowej 23 mm. To przekłada się na niezłej jakości zdjęcia oraz materiały wideo, które rejestrować można w rozdzielczości do Full HD przy 30 kl./s. Warto abyście wiedzieli, że kamera nie ma wsparcia ze strony pojedynczej diody LED. Jest jednak zamiennik w postaci błyskającego ekranu. Do tego dochodzi jeszcze szereg funkcji upiększających.
Aplikacja do zdjęć nareszcie została przebudowana, dzięki czemu jest bardziej sensowna, a do tego jeszcze bardziej intuicyjna. Po pierwsze zniknęła sekcja lepsza automatyka, która została zastąpiona przez ekran główny aparatu, a tryb profesjonalny i dodatkowe efekty znaleźć teraz można pod przyciskiem umieszczonym pod wirtualnym spustem migawki. Ponadto ostatnio wykorzystywany tryb jest szybko dostępny.
Pod względem podzespołów odpowiedzialnych za działanie nie zmieniło się dosłownie nic w porównaniu do poprzedniczki, a zatem nadal mamy do czynienia z układem SoC Snapdragon 845 z układem graficznym Adreno 630. Do tego dochodzi 4GB pamięci RAM. Ten zestaw gwarantuje odpowiednią wydajność, co potwierdzają przeprowadzone przeze mnie testy syntetyczne.
Dedykowany układ graficzny radzi sobie bardzo dobrze ze wszystkimi grami dostępnymi w sklepie Google i to na najwyższych ustawieniach.
W większości przypadków smartfon nie ma problemu z płynnym działaniem, a przełączanie się pomiędzy prostymi aplikacjami jest szybkie. Celowo napisałem prostymi, gdyż wystarczy włączyć aplikację aparatu, aby ta definitywnie ubiła wszystkie inne otwarte procesy – jest tak pamięciożerna. Ponadto potrafi się przyciąć. Widać zatem, że zarządzanie pamięcią RAM nie zostało dopracowane, jak należy. To pokazuje także, że Sony mogą spokojnie dorzucić jeszcze 2 GB pamięci RAM – zapewne to rozwiązałoby problem.
Smartfon pracuje w oparciu o najnowszy system Google – Android 9.0 Pie z interfejsem producenta z poziomem zabezpieczeń z sierpnia tego roku.
Bardzo dobrze prezentują się aplikacje oferujące obróbkę wideo oraz zdjęć. Przy ich wykorzystaniu można stworzyć pokaz slajdów, kolaże, a także filmiki z efektownymi przejściami oraz dobrym podkładem muzycznym. Jest spore pole do popisu, gdyż z poziomu aplikacji można pobrać dodatki.
Sony dołożyło również asystenta, który sugeruje, jak korzystać ze smartfona Xperia, a także pozwala na usunięcie śmieciowych plików. Nie zabrakło również genialnego odtwarzacza muzyki. Producent nadal instaluje jednak śmieciowe aplikacje, a do tego rezerwuje dla nich całą kartę na siatce aplikacji. Na całe szczęście, można to wyłączyć, tak samo, jak można zmienić rozmiar ikon i wprowadzić inne ustawienia w App Drawerze.
W tym modelu jest oczywiście także funkcja gry zdalnej, która pozwala na przeniesienie całego systemu PlayStation 4 na ekran smartfona, a następnie granie w ulubione tytuły z wykorzystaniem kontrolera DualShock 4 lub przycisków ekranowych. Ważne, aby wpisanym być na swoje konto zarówno w aplikacji gra zdalna, jak i na konsoli. W innym przypadku gra zdalna nie będzie możliwa.
Bardzo fajnym dodatkiem jest szybkie uruchamianie aplikacji aparatu przy wykorzystaniu AI firmy Sony, która przygotowuje aparat do zrobienia zdjęcia, gdy trzymasz telefon w pozycji poziomej. Inteligentne włączenie polega na tym, że wyciągając smartfon z kieszeni trzeba go ułożyć poziomo. Na moim modelu ta funkcja nie zawsze jednak działa prawidłowo. Doceniam jednak starania Sony.
I zanim przeczytacie na temat poprawionych głośników i zapleczu komunikacyjnym muszę pożalić się na niedopracowany soft. Bardzo często zdarzało mi się, że nie byłem w stanie wybudzić smartfona. Najczęściej w takiej sytuacji pomagało dłuższe przytrzymanie fizycznego spustu migawki lub wielokrotne wciskanie przycisku zasilania. To spory problem, który mam nadzieję, że zostanie wyeliminowany wraz z dostarczeniem kolejnej aktualizacji.
Sony w modelu Xperia XZ3 postawiło na stereofoniczne głośniki multimedialne S-Force Front Surround. Są one frontowe, jak miało to miejsce w poprzednich smartfonach Japończyków. Jeden umieszczony został na dolnej ramce i jego szczelina jest niemal niewidoczna, a drugi nad ekranem i jest zarazem głośnikiem do rozmów. Donośność jest na wysokim poziomie i ze smartfonu spokojnie możecie posłuchać muzyki w większym gronie osób, choć oczywiście nie ma szans w starciu z pojedynczym głośnikiem BT dobrej klasy. Mocną stroną głośników jest również czystość emitowanego dźwięku. Możemy także liczyć na wyraźny dźwięk podczas rozmów.
Jeśli chcecie poczuć dźwięk, to warto skorzystać z nowej funkcji – systemu wibracji dynamicznej, który analizuje dźwięk i przetwarza go na wibrację. To bez dwóch zdań ciekawe rozwiązanie, aczkolwiek tylko na krótką chwilę. Ten system nie zawsze działa w grach, a zatem najczęściej będzie go wykorzystywać podczas oglądania filmów. A to dlatego, że jest aktywny, gdy ekran jest podświetlony.
Producent oferuje także kilka funkcji poprawiających jakość emitowanego dźwięku – zarówno na zewnętrznych głośnikach, jak i zestawie słuchawkowym.
Na dane zarezerwowano 64GB wewnętrznej pamięci typu UFS 2.1 (dla użytkownika dostępne 51GB). Pamiętajcie, że wspomnianą pamięć można rozbudować, gdyż na wyposażeniu jest czytnik microSD, obsługujący karty o pojemności do 512GB.
Port USB typu C oferuje wsparcie dla OTG, dzięki czemu możliwe jest podłączenie zewnętrznych pamięci masowych. W zestawie sprzedażowym zabrakło natomiast dedykowanej przejściówki, która umożliwiłaby połączenie wspomnianych urządzeń. Jest natomiast ta umożliwiająca podłączenie zestawu słuchawkowego z wtykiem mini-jack 3.5 mm.
Czytnik linii papilarnych poprawnie odczytuje zdefiniowany odcisk. Oczywiście czujnik jest aktywny, a zatem wystarczy przytknąć palec, aby odblokować ekran. Jest odpowiednio szybki.
Sony postawiło na same najnowsze rozwiązania komunikacyjne. W rezultacie konsument otrzymuje wszystko, czego można oczekiwać:
Wymienione powyżej standardy komunikacji działają należycie i nie sprawiały mi podczas testowania jakichkolwiek problemów. W zasadzie nie powinno to jednak nikogo dziwić, gdyż mowa jest przecież o produkcie flagowym.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…