Motorola One trafiła właśnie do polskiej sprzedaży w kilku sklepach internetowych. Smartfon należy do programu Android One i jest to kolejnym średniakiem Motoroli wyposażonym w całkiem sensowne podzespoły. Warto ją kupić?
Na polskim rynku zawitał właśnie nowy smartfon legendarnej Motoroli. Nazywa się Motorola One i zgodnie z obiecanym planem dołącza do rodziny średniaków amerykańskiego koncernu. Teraz jest dostępna od ręki w kilku polskich sklepach.
Najnowszego smartfona kupimy w sieci marketów RTV EURO AGD, gdzie Motorola One kosztuje 1099 złotych za wersję 4/64 GB. Dostaniemy ją także w sklepie internetowym x-kom za tę samą cenę. Model występuje w edycji czarnej lub białej – mnie szczególnie przypadła do gustu ta druga.
Spoglądając na przedni panel Motoroli One, trudno nie odnieść wrażenia, że gdzieś to już widzieliśmy. Otrzymujemy 5,86-calowy ekran HD+ (19:9) z szerokim wcięciem inspirowanym konstrukcją popularnego modelu Apple oraz niewielki podbródek z logiem producenta. Całość nie przedstawia się jednak najgorzej, a to za sprawą cienkich ramek po bokach matrycy.
W konstrukcji o wymiarach 150 x 72,2 x 8 mm umieszczono ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 625, który wraz z 4 GB RAM oraz 64 GB pamięci wewnętrznej tworzy godne pochwały połączenie. Zestaw sprawdzi się w codziennej pracy i nie zaszkodzi mu złośliwe oprogramowanie – Motorola One należy do programu Android One, który przez 3 lata ma gwarantować najnowsze poprawki bezpieczeństwa i aktualizacje.
Zaplecze techniczne również nie zawodzi – do dyspozycji otrzymujemy czytnik linii papilarnych, czytnik kart pamięci, moduł obsługi płatności mobilnych NFC, złącze USB typu C oraz wejście słuchawkowe jack, Dual SIM i ochronę ze strony Gorilla Glass 3.
Motorola One chwali się także szerokim wsparciem ze strony Asystenta Google i obsługą technologii Google Lens, wykrywającej obiekty, na które patrzymy.
Z pewnością zapytacie: jakie zdjęcia wykonuje Motorola One? Na tylnym panelu ze szkła umieszczono aparat główny 13 MP oraz obiektyw wspomagający 2 MP, który ma za zadanie wykrywać głębię i inteligentnie odcinać dalszy plan. W zestawie znalazło się też kilka inteligentnych funkcji takich jak możliwość „wyjęcia” z kadru jednego koloru i poszarzenie reszty ujęcia, a także sterowanie ruszającymi się elementami, całą resztę pozostawiając w bezruchu.
Do mniej przyjaznych aspektów należy zaliczyć dość niewielki akumulator 3000 mAh, ale producent obiecuje aż 6 godzin pracy po zaledwie 20 minutach ładowania. Szybka ładowarka znajduje się w pudełku, podobnie jak przezroczyste etui.
Podsumowując, Motorola One to klasyczny średniak z Androidem One oraz podwójny aparatem. Model niespecjalnie wyróżnia się wyglądem, ale sporo wkładu włożono w zapewnienie mu odpowiedniej ilości pamięci operacyjnej oraz kilku smaczków dla maniaKów fotografii.
Trudno oczekiwać od Motoroli lepszej wyceny, dlatego sami musicie zdecydować, czy 1099 złotych to dla Was dużo czy nie. Dodam jeszcze, że już pracujemy nad recenzją Motoroli One, którą przeczytacie na łamach gsmManiaKa jeszcze w tym miesiącu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…