Pogoń za coraz większymi ekranami trwa w najlepsze, ale popadanie w skrajności nikomu nie służy i koniec końców będzie trzeba odpuścić. Póki co jednak, wiodący w tej kwestii prym Samsung (stworzył wszak monstrualnego Samsunga Galaxy Note), poszukuje co raz to nowszych rozwiązań tak, by zaprojektować jak największe urządzenie, które będzie jeszcze smartfonem, a nie już tabletem. No i poczynił kolejny krok.
Najnowsza wersja Androida, 4.0 Ice Cream Sandwich wprowadziła ciekawe usprawnienie, które przy omawianiu możliwości tego systemu nieraz całkowicie się pomija. Chodzi tu o zniesienie wymagań co do przycisków funkcyjnych. Dzięki temu, zwiększa się obszar, który może zostać zajęty przez ekran. Samsung idzie jeszcze dalej i postanowił zaprojektować smartfon, którego wyświetlacz będzie zajmował całą przednią jego powierzchnię, a więc od krawędzi do krawędzi. Jedynym wyjątkiem ma być górny fragment urządzenia, gdzie standardowo zostaną umieszczone przednia kamera, głośnik i czujniki zbliżeniowe i światła.
Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Moim zdaniem jest to gruba przesada – Ekran 4,3 czy 4,5 calowy jest zdecydowanie wystarczający, a dla upartych pozostaje wspomniany wcześniej Samsung Galaxy Note. Większy jest zwyczajnie zbyteczny – przecież tablety zaczynają się już od 7 cali. Druga kwestia to niemal 100-procentowe ryzyko przypadkowego naciskania ekranu przy zwyczajnym trzymaniu urządzenia w dłoni. Jak wybrnie z tego producent? Czas pokaże.
Źródło: androidos.in
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.