Podsumowanie i ocena

HTC U12 life pod względem designu (pomimo nawiązania do Desire 650 i smartfonów marki Pixel) wyróżnia się na tle konkurencji, gdyż jest inny. Tę inność warto docenić – zwłaszcza teraz, kiedy w sklepach królują smartfony wykonane na jedną modłę, niemal nierozróżniane między sobą.

Nie mógłbym nie wspomnieć również o ponadprzeciętnym czasie pracy na pojedynczym cyklu ładowania, dzięki czemu możliwe jest korzystanie ze smartfonu przez 1.5 dnia, a być może nawet i 2 dni, przy mniej intensywnym użytkowaniu.

HTC U12 life / fot. gsmManiaK.pl

Największym atutem HTC U12 life jest kultura pracy, która stoi na wysokim poziomie, dzięki czemu korzystanie z urządzenia jest przyjemnością. To oczywiście zasługa Snapdragona 636 pracującego w połączeniu z 4GB pamięci RAM, jak również niezłej optymalizacji oprogramowania.

Docenić trzeba także bogate i kompletne zarazem zaplecze komunikacyjne, w tym radio FM, które jest w ostatnim czasie wypierane nawet ze średniaków. Na plus zaliczyć można również fotograficzne możliwości telefonu, ale tylko w korzystnych warunkach oświetleniowych.

Po stronie minusów zapisać muszę kilka rzeczy – co ciekawe, większość z nich nie występowała w poprzedniku. Nie mogę zrozumieć dlaczego HTC zrezygnowało z aktywnych bocznych ramek, wodoszczelności, a także genialnej jakości dźwięku zagwarantowanej przez słuchawki HTC USonic z dźwiękiem adaptacyjnym. Rozumiem, że te ostatnie działają wyłącznie na złączu USB typu C, ale dlaczego obecność mini-jacka wyklucza implementację portu USB audio i dorzucenia tych słuchawek do zestawu?

Dla niektórych istotna może być także gorsza niż u poprzednika jakość wyświetlacza oraz słabsze możliwości aparatu po zmierzchu, choć to akurat wady wielu telefonów ze średniej półki – U12 life nie jest tu osamotniony.

HTC U12 life to ciekawy smartfon, choć jego cena wydaje się być zawyżona względem oferowanych możliwości. Chociaż na polskim rynku można znaleźć podobne i może tańsze telefony, to jednak żaden nie będzie tak nietuzinkowy jak najnowsza propozycja Tajwańczyków – i to bez dwóch zdań najmocniejszy argument przemawiający za zakupem tego urządzenia.