Do sieci trafiło zdjęcie nocne wykonane przy pomocy OnePlus 6T. Dzięki temu wiemy już, że nowy „zabójca flagowców” od OnePlus nie odstaje od najlepszych na rynku pod względem jakości zdjęć w słabszych warunkach oświetleniowych. A to przecież tylko jeden z powodów, dla których warto będzie go kupić.
OnePlus 6T to jeden z najbardziej oczekiwanych flagowców 2018 roku. Ma szansę poprawić niedociągnięcia z poprzednika i jednocześnie nadgonić zaległości, które nadal ma do smartfonów z pierwszej trójki największych na mobilnym rynku. Wygląda na to, że przynajmniej pod względem aparatu idą w dobrą stronę.
Zdjęcia nocne z OnePlus 6T nie rozczarowują
Jestem pełen wiary w ludzką uczciwość, więc pozwolę sobie założyć, że to zdjęcie faktycznie zostało wykonane przy pomocy OnePlus 6T. Nie jestem już do końca przekonany, czy to tryb automatyczny. Sądzę raczej, że to tryb ręczny, a sam smartfon został ustawiony na statywie – mimo tego, efekty pracy aparatu chyba każdy uzna za co najmniej satysfakcjonujące.
Faktem jest też, że zdjęcie wykonano w bardzo jasno oświetlonym mieście – i to nie w pełnych ciemnościach, a zaraz po zachodzie słońca. Należy je więc traktować z lekkim dystansem, ale mimo tego OnePlus 6T zapowiada się na świetnego fotosmartfona. Wszak w 2018 roku nikt nie ocenia jakości matrycy i optyki po zdjęciach wykonanych za dnia. W dobrych warunkach smartfon za 1000 złotych również zrobi bardzo dobre.
Co już wiemy o OnePlus 6T?
Nikogo raczej nie trzeba zapewniać o tym, co w ogólnym rozrachunku będzie najmocniejszym punktem OnePlus 6T. Od kilku generacji to najwydajniejsze smartfony z Androidem, przynajmniej tak wynika z testów benchamrkowych. Nie ma jednak nic za darmo – OnePlus 6T będzie najdroższym modelem w historii tego producenta.
OnePlus 6T będzie najdroższym smartfonem tego producenta. Nadal wart zakupu?
Czy jego specyfikacja usprawiedliwia wzrost ceny? W mojej opinii, jak najbardziej. Ucieszą się na pewno wszyscy przeciwnicy notcha – ten zostanie ograniczony do absolutnego minimum, podyktowanego przez obiektyw aparatu do selfie. Czy lepsze możliwości foto to powód do przesiadki z OnePlus’a 6? O tym już nie jestem przekonany, choć z ostateczną opinią poczekam do premiery – czyli do 29 października.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.