Do sieci trafiły informacje potwierdzające, że Samsung Galaxy S10 i S10+ mogą otrzymać znacznie większe baterie od poprzedników. Co ciekawe, będzie dotyczyło to tylko wariantów z procesorem Exynos, a właśnie te trafiają na polski rynek.
Od kiedy piszę dla gsmManiaKa, już kila razy zdarzyło mi się stwierdzić, że w ofercie Samsunga brakuje smartfona z naprawdę dobrą baterią. Kłam temu twierdzeniu zadaje oczywiście Samsung Galaxy Note 9, ale umówmy się – to nie jest sprzęt dla każdego. Jest on jednak zapowiedzią zmian, które mogą dotknąć nadchodzącym wielkimi krokami flagowców koreańskiego producenta. Samsung Galaxy S10 nareszcie będzie miał dużą baterię – dlaczego tak twierdzę?
Jak na pewno kojarzysz, Samsung w różnych krajach oferuje swoje flagowce w dwóch różnych wersjach. Różnicą jest zastosowany procesor – Qualcomm Snapdragon lub autorski Exynos. Polska znajduje się na liście rynków, na które trafią te drugie warianty, a różne testy syntetyczne pokazują, że wcale nie jest to dla nas krzywdzące. Zwykle modele z Exynosami osiągają lepsze przebiegi na baterii. W 2019 to nie jedyny powód, który będzie przemawiał za tymi układami.
Do sieci trafiły informacje, które niosą ze sobą istotną kwestię. Producent zaprojektował nowe płyty główne do swoich smartfonów, które mają współpracować wyłącznie z jednostkami Exynos. Mają być sporo mniejsze, niż te w przypadku procesorów Qualcomma. Oznacza to dla mnie tylko jedno – wygraliśmy na loterii. A Amerykanie będą mogli zazdrościć użytkownikom z Europy.
Nie dość, że warianty z Exynosami są bardziej oszczędne, to dodatkowo na nasz rynek trafi wersja z większym ogniwem. Uważam tak dlatego, że w obudowie pozostanie więcej miejsca do zagospodarowania, a jedynym logicznym sposobem jego wykorzystania są akumulatory o kształcie litery L. Możemy więc spokojnie oczekiwać, że w 2019 zobaczymy Galaxy S10, który spokojnie przetrwa długi dzień pracy w rękach najbardziej wymagających użytkowników, wliczając w to graczy.
https://www.gsmmaniak.pl/850294/samsung-galaxy-s9-vs-galaxy-s8/
Dodajmy do tego fenomenalne aparaty (prawdopodobnie potrójne, czego zapowiedzią są ruchy Koreańczyków w średniej półce cenowej), najlepsze na rynku ekrany i design, w którym nie uświadczymy notcha. Dla mnie brzmi to jak smartfon niemal idealny – jest tylko jeden szkopuł. Za tak wyposażony sprzęt z pewnością przyjdzie nam sporo zapłacić. Jeśli jednak tegorocznym flagowcom można coś zarzucić, to zwykle jest to właśnie bateria. Bez tej wady Galaxy mają szanse stać się najlepszymi smartfonami na rynku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…