>
Kategorie: Android Motorola Telefony Testy

TEST | Motorola One. iPhone X z czystym Androidem za 1000 złotych

Motorola One to smartfon kosztujący nieco ponad 1000 złotych, który należy do programu Android One. Oto test Motoroli One, w którym znajdziesz odpowiedź na pytanie, czy warto ją kupić oraz poznasz wszystkie zalety i wady tego telefonu.

Spędziłem ponad dwa tygodnie testując smartfon Motorola One. Nadszedł czas na podzielenie się moimi spostrzeżeniami w formie recenzji, do której lektury serdecznie zapraszam. Odpowiedzmy sobie na pytanie, czy Motorola One to smartfon wart 1099 złotych.

Motorola One

od: 681 zł »

Specyfikacja Motorola One

Dane podstawowe
Wymiary 72 x 150 x 7.9 mm
Waga 162 g
Obudowa jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki)
Standard sim Nano-sim, Dual SIM
Data premiery 2018, październik
Ekran
Typ IPS TFT 5.9'', rozdzielczość 720x1520, 285 ppi
Kluczowe podzespoły
SoC Qualcomm Snapdragon 625
Procesor 2 GHz, 8 rdzeni (Octa-core 2.0 GHz Cortex-A53)
GPU Adreno 506
RAM 4 GB
Bateria 3000 mAh
Obsługa kart pamięci microSD do 256GB
Porty USB (microUSB 2.0 typu C, obsługuje OTG)
Pamięć użytkowa 64 GB
System operacyjny
Wersja Android 8.1.0 Oreo
Łączność
Transmisja danych LTE 300 Mb/s
WIFI 802.11a/b/g/n (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast
GPS A-GPS
Bluetooth 4.2, A2DP, EDR, LE
NFC Tak
Aparat fotograficzny
Główny 12 MP, wideo 4K (3840x2160), 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowy aparat - 2MP
Dodatkowy 8 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s

Solidnie wykonany i świetnie leży w dłoni

Mój pierwszy kontakt z Motorolą One był zaskoczeniem. To jeden z najbardziej zbliżonych pod względem designu do iPhone’a X urządzenia, jakie widziałem. Tu nie chodzi o samo wcięcie w ekranie czy umiejscowienie aparatów – w białej wersji nawet ramka pomiędzy taflami szkła wygląda identycznie. Ale po kolei.

Abstrahując od „inspiracji”, Motorola One to świetnie zbudowany i estetyczny smartfon. Na froncie znajdziemy 5.9-calowy ekran IPS, który otoczono cienkimi ramkami – stosunek powierzchni ekranu do całości frontu to ponad 79 procent. W tej półce cenowej wypada to naprawdę dobrze, a zagospodarowaniu przestrzeni też nie mogę zbyt wiele zarzucić. Na dole pod wyświetlaczem jest oczywiście podbródek, ale wcale nie większy niż w sporo droższych smartfonach.


Front jest połączony z tylnym panelem ramką z tworzywa sztucznego – niech nie zwiedzie Was wygląd, to nie jest żaden metal. Przez okres testów sprawowała się natomiast całkiem nieźle – są szanse, że po dłuższym czasie nie pojawią się na niej nieestetyczne odpryski. W górnej jej części znajdziemy gniazdo słuchawkowe, a na dole złącze ładowania USB-C (za obie te cechy należy się pochwała w tej cenie). Grill głośnika jest podwójny, ale na pokładzie nie ma głośników stereo.

Na tylnym panelu znajdziemy logo Android One oraz Motoroli. Z tym ostatnim zintegrowano czytnik linii papilarnych, co niesamowicie mi się podoba. Do jego szybkości działania wrócę później. W rogu jest jeszcze podwójny aparat, który również kojarzy się jednoznacznie. Zarówno front, jak i tył wykonano ze szkła Gorilla nieznanej generacji. Podczas testów sprawowało się bardzo dobrze i nie porysowało się w zasadzie wcale.

Podsumowując, Motorola One to ładny, choć mało oryginalny, za to świetnie wykonany telefon. Obłości obudowy sprawiają, że świetnie leży w dłoni – nawet tej mniejszej. Jeśli masz obawy, że podczas użytkowania wypadnie Ci z dłoni, to w pudełku znalazłem przezroczyste etui – nie szpeci urządzenia i chroni przed zarysowaniami, a do tego gwarantuje pewniejszy chwyt. Tak powinny być zbudowane wszystkie smartfony za około 1000 złotych.

Przeciętny ekran w rozczarowującej rozdzielczości

Przyznaję, że zaczynając testy Motoroli One nie zerknąłem do tabelki ze specyfikacją. Byłem przekonany, że w tej cenie znajdę tutaj ekran FullHD. Jakież było moje zdziwienie, gdy zacząłem oglądać na nim więcej wideo. Wtedy dopiero odkryłem, że to tylko HD+ i nadeszło rozczarowanie. Nie godzi się, żeby w smartfonie za takie pieniądze umieszczać taki wyświetlacz – i nie mówię tu tylko o rozdzielczości.

Motorola One/fot. gsmManiaK.pl

Nie pamiętam już, kiedy ostatnio przyszło mi narzekać na ekran w smartfonie. Jego największą zaletą jest jasność, bo nie miałem żadnych problemów z użytkowania w jasnym słońcu. Jasność minimalna mogłaby być niższa, ale też nie ma tragedii. Odwzorowanie kolorów na poziomie 82% skali sRGB to już bardzo przeciętny wynik. Najgorzej wypadają jednak kąty widzenia – widać to wyraźnie, a odchylenie ekranu powoduje zdecydowanie deformacje kolorów.

No i mamy jeszcze notcha. Spełnia on…żadną funkcję, poza tym, że umiejscowiono na nim moduł frontowego aparatu z diodą doświetlającą. Nie mamy więc żadnego systemu rozpoznawania twarzy, a samo wcięcie jest naprawdę spore. Na tyle, że wyświetlanie powiadomień jest bardzo ograniczone. Można to jakoś jednak przeżyć, bo producent nie zapomniał o Ambient Display, który działa bardzo dobrze – przytrzymując ikonę powiadomienia możemy odczytać całą wiadomość czy maila. Zapomniano za to o opcji ukrycia notcha.

Kompletne zaplecze komunikacyjne i dobry dźwięk

Ponarzekałem, czas na trochę zalet. Motorola One, jak już wspomniałem, świetnie leży w dłoni i prowadzenie przez nią długich rozmów telefonicznych nie sprawia problemu. Pozytywnie wypada też waga, bo to jeden z lżejszych smartfonów z takim ekranem. Tym bardziej cieszy, że producent nie oszczędzał na jakości mikrofonu, głośnika do rozmów i anteny. Krótko mówiąc – jest świetnie. To poziom Nokii 6.1 (2018), którą ostatnio zdarzyło mi się chwalić równie mocno za ten aspekt. A to spory komplement dla każdego telefonu.

Dla wielu z Was dużą zaletą będzie obecność modułu NFC – spieszę donieść, że ani razu nie miałem problemu z płatnościami. Dobry jest również moduł GPS, a Motorola One spokojnie sprawdzi się w roli nawigacji. Bluetooth jest tu w wersji 4.2 i nie sprawił mi zawodu – bezproblemowo łączył się ze wszystkimi urządzeniami bezprzewodowymi, z których korzystam na co dzień. To samo mogę powiedzieć o WiFi (a/b/g/n, 2,4 GHz + 5 GHz), połączenie zawsze było stabilne.

Motorola One/fot. gsmManiaK.pl

Jak wspomniałem wcześniej, czytnik linii papilarnych w Motoroli One został zintegrowany z logo producenta na tylnym panelu. Skaner jest świetnie umiejscowiony i palec zawsze ląduje w odpowiednim miejscu. A co z jego jakością? Nie mam żadnych zastrzeżeń odnośnie jego celności i nie pamiętam sytuacji, w której musiałbym ponownie przyłożyć do niego palec. Nie jest może błyskawiczny (zbliżone cenowo modele Huawei, Honor czy Xiaomi mimo wszystko radzą sobie lepiej), ale nie mogę narzekać.

Motorola One (jak nazwa wskazuje) należy do programu Android One, więc znajdziemy tutaj dokładnie te same rozwiązania, co w każdym smartfonie z czystym Androidem. Na co dzień preferuję właśnie taką wersję, którą mogę spersonalizować wedle własnych preferencji. Na start nie znajdziemy tutaj żadnego dodatkowego oprogramowania, co zaliczam na plus. Poprawki bezpieczeństwa są datowane na 1 sierpnia 2018 roku – tempo aktualizacji więc nie zachwyca.

Na koniec kilka słów o jakości dźwięku. Ten na głośniku multimedialnym (pojedynczym) jest przeciętny – nie wyróżnia się ani na plus, ani na minus. Lepiej jest, gdy podłączymy słuchawki – system Dolby Audio pozwala nam dopasować dźwięk do własnych preferencji, choć to tak naprawdę tylko zwykły equalizer. Muszę przyznać jednak, że działa we wszystkich aplikacjach i pozwala na osobne ustalenie poziomów dla różnych sytuacji – muzyki, filmów czy gier. Można się pobawić, choć generalnie Motorola One gra przeciętnie.

Spis treści

  1. Obudowa, ekran i wyposażenie

Ceny Motorola One

Motorola One

od: 681 zł »

Konrad Bartnik

Najnowsze artykuły

  • Newsy

Mocarny OPPO z SD8G3, 12 GB RAM, 144 Hz oraz 67 W oficjalnie. Bardzo wydajny tablet z potencjałem

Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Telefony

Być może za wcześnie skreśliłem tegoroczne flagowce. Znalazłem ważny powód, żeby je kupować

Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…

21 listopada 2024
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

Nowa darmowa gra w Epic Games Store. Jest bardzo mrocznie

Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • POCO
  • Telefony
  • Xiaomi

Mamy globalne potwierdzenie POCO F7 (Pro i Ultra). Smartfony Xiaomi wkrótce w Polsce

Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…

21 listopada 2024
  • Honor
  • Newsy
  • Telefony

Spójrz na tę ślicznotkę. Cienka brzytwa HONOR nie przekroczy nawet 7 mm

HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • POCO
  • Redmi
  • Telefony
  • Xiaomi

Kupisz to Xiaomi oczami i mam podobnie. Oto nowość, która trafi do Polski, w pełnej krasie

Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…

21 listopada 2024