Wydajność najnowszego flagowca Google Pixel 3 XL została wystawiona na pojedynek z iPhone’em Xs Max – przegrana smartfona korporacji z MontainView jest sromotna.
Walka pomiędzy szybkością Androida a iOS’a trwa od niepamiętnych czasów, a dziś ma raczej wymiar światopoglądowy, ponieważ większość obecnie produkowanych smartfonów pracuje z prędkością światła. Nie da się jednak zauważyć dużej przewagi jednej marki nad drugą w niedawno opublikowanym teście.
Porównaniu wydajności poddano najnowszego Google Pixel 3 XL oraz iPhone’a Xs Max, które zmierzyły się w konkurencji zaprojektowanej przez Davida z kanału PhoneBuff:
Oba smartfony miały za zadanie otworzyć ten sam zestaw aplikacji oraz wykonać dzięki nim kilka podstawowych zadań, np. wyświetlić dokument tekstowy, uruchomić grę czy dodać efekt do zdjęcia.
O wiele lepiej wystartował Google Pixel 3 XL, który błyskawicznie poradził sobie z pierwszymi dwoma aplikacjami. Problemy pojawiły się z otworzeniem pliku Worda, gdzie znaczną przewagę zaczął wypracowywać sobie iPhone Xs Max.
Najlepszy smartfon Google z kolejnymi programami radził sobie coraz gorzej, ale to gry okazały się piętą achillesową modelu. iPhone Xs Max był w pewnym momencie szybszy nawet o trzy aplikacje i zakończył pierwszą część testu z wynikiem czasowym 1 min 47 s. Google Pixel był wolniejszy o 16 sekund.
Kolejnym etapem wyzwania było otwarcie tych samych aplikacji z pamięci podręcznej. Tutaj smartfon Apple poradził sobie nienagannie, a flagowiec od Google napotkał kilka problemów, które poskutkowały słabszym o 1 min 5 s czasem ogólnym.
Wyniki testu nie pozostawiają na Pixelu 3 XL suchej nitki, ale zastanówmy się, z czego wynika tak drastyczna różnica. Przede wszystkim procesor iPhone’a Xs Max to wykonany w procesie 7 nm najnowszy, ośmiordzeniowy chipset Apple A12 Bionic, który bez trudu radzi sobie ze Snapdragonem 845 (10 nm).
Oba smartfony pracują z tym samym zestawem 4 GB pamięci RAM, którymi znacznie lepiej gospodaruje iPhone Xs Max, pracujący z systemem iOS 12.0.1. System Android z natury potrzebuje więcej pamięci operacyjnej, której jak na złość Google poskąpił i zaoferował jedynie 4 GB – już nawet średniaki mają więcej. Dodatkowo widać, że z zarządzaniem pamięcią coś jest nie tak.
Porażka wynika więc ze względów nieco starszej techniki i słabszej optymalizacji Pixela 3 XL, ale także od zestawu aplikacji – być może w innych smartfon Google poradziłby sobie lepiej. Fani Androida muszą poczekać na kolejną generację Snapdragona oznaczoną numerem 8150, która będzie mogła rywalizować z Apple A12 Bionic jak równy z równym.
Problemy Pixela 3 XL mogą wynikać też z niedawnych doniesień użytkownikach o problemach z pamięcią – aplikacje miałyby być usuwane z pamięci podręcznej, co skutkowałoby otwieraniem ich na nowo od początku. Nie wiem jednak, jak ten problem ma się do egzemplarzu z filmu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świeżo zaprezentowany vivo Y300 5G jednak nie jest taki zły, jak twierdziły przecieki. Okazuje się,…
Czy jest coś lepszego niż dobry telefon w świetnej cenie? Tak, aż trzy świetne modele…
OPPO zaprezentowało harmonogram wdrażania aktualizacji do ColorOS 15 z Androidem 15. Jeżeli posiadasz jego smartfon,…
Klienci PKO BP po raz kolejni są wprowadzani w błąd. To z kolei może prowadzić…
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…