Huawei Mate 10 Lite to najchętniej wybierany przez Polaków smartfon w pierwszej połowie 2018 roku. Jego cena sukcesywnie spada, a teraz dotarła poniżej progu tysiąca złotych. Sprawdzamy, czy warto kupić średniaka z czterema aparatami i ekranem o proporcjach 18:9.
Nie ukrywajmy, że Polska to kraj mlekiem i smartfonami płynący, a Polacy zawsze wybierają tylko najnowsze flagowce drogich koncernów. Realia są takie, że znacznie częściej decydujemy się na tanie telefony, które, na szczęście, od jakiegoś czasu wyposażane są w podwójne aparaty i coraz lepsze podzespoły. W tę „niszę” idealnie trafia Huawei Mate 10 Lite.
Smartfon stanowi znacznie tańszą alternatywę dla zeszłorocznych flagowców serii Mate 10, a z okazji premiery linii Mate 20 jego cena detaliczna spadła jeszcze bardziej, tym razem do kwoty 999 złotych. Kupimy go w sklepach x-kom, Media Expert oraz RTV EURO AGD.
Co oferuje Huawei Mate 10 Lite?
Huawei Mate 10 Lite to elegancko wykonany smartfon z bardzo cienkimi ramkami wokół ekranu IPS, który został nazwany przez producenta FullView. Jego przekątna wynosi 5,9-cala i nie jest wzbogacona przez żadne wcięcie, ale klasyczne oraz zaokrąglone przestrzenie nad i pod ekranem.
Tylna klapka smartfona została wykonana z metalu i również broni się dobrze dobraną stylistyką. Umieszczono na niej czytnik linii papilarnych, podwójny aparat fotograficzny i diodę LED, które dobrze się nawzajem komponują. Na pierwszy rzut oka wzornictwo Mate 10 Lite to strzał w dziesiątkę.
Pod maską średniaka pracuje ośmiordzeniowy procesor Kirin 659, którego wspomagają 4 GB pamięci RAM i system Android z nakładką EMUI 8.0. W codziennej pracy zestaw spisuje się dobrze, ale nie oczekujmy w tej cenie flagowej wydajności. Więcej o szybkości Mate 10 Lite przeczytacie w naszej pełnej recenzji tego modelu.
Przechodząc do aparatów, Huawei wyposażyło swojego asa w cztery aparaty – dwa z przodu oraz dwa z tyłu, ze wsparciem odpowiedniej aplikacji od producenta. Przednia kamerka do selfie potrafi robić zdjęcia z rozmytym tłem, a za ich jakość odpowiada obiektyw 13 MP. Podwójny zestaw z tyłu to połączenie obiektywów 16 MP i 2 MP, którymi także zrobimy dobrej jakości fotkę z głębią ostrości, ale we znaki daje się brak optycznej stabilizacji obrazu.
Huawei Mate 10 Lite nie wyposażono w NFC ani USB typu C – posiadamy tylko microUSB, które nie naładuje akumulatora zbyt szybko, ale w zamian otrzymujemy czytnik kart pamięci, hybrydowy Dual SIM oraz złącze słuchawkowe.
W cenie 999 złotych uważam braki tego smartfona za akceptowalne, a eleganckie wzornictwo, cztery aparaty i sensowne podzespoły za warte podkreślenia. Jego godnym rywalem jest z pewnością Xiaomi Redmi Note 5, ale w jego przypadku wady są bardzo podobne.
Nie przegap kolejnej promocji
Jeżeli szukasz przecen i promocji i nie chcesz przegapić dobrych okazji, zachęcam do śledzenia naszego maniaKalnego profilu Łowcy Promocji na facebooku. Codziennie sprawdzamy co ciekawego można znaleźć w Sieci.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.