Czekaliśmy, czekaliśmy i się doczekaliśmy! Apple ujawniło dzisiaj zupełnie nowego MacBooka Air z 13-calowym ekranem. Niestety, ceny kompletnie nie zachęcają.
MacBook Air nie był uaktualniany od kilku lat. Ostatnie jego wartościowe odświeżenie odbyło się w 2014 roku. Nie zmienia to faktu, że nawet w 2018 roku był to jeden z częściej wybieranych laptopów przez konsumentów. Pomimo wyświetlacza ze słabą rozdzielczością, starych podzespołów i wysokiej ceny wciąż był to najtańszy laptop w ofercie Apple’a i co warto podkreślić – bardzo wydajny. Prawdopodobnie to właśnie dlatego firma nie zdecydowała się przez ostatnie lata na jego usunięcie z portfolio.
Tymczasem podczas dzisiejszej konferencji w końcu doczekaliśmy się jego uaktualnienia. Czekaliśmy na nie od pierwszych plotek jeszcze na początku tego roku.
Nowy ultrabook, bo tak należy nazwać ten sprzęt – przyniósł przede wszystkim ekran Retina z 4 mln aktywnych pikseli. Nie ma już wielkich ramek wokół wyświetlacza.
Klawiatura przypomina zdecydowanie połączenie rozwiązań znanych z MacBooka oraz MacBooka Pro. Mamy więc głośniki po obu krawędziach z 2x lepszym basem, które są o 25% głośniejsze. Dodatkowo otrzymaliśmy trzecią generację klawiatury z mechanizmem motylkowym oraz czytnik linii papilarnych Touch ID. Wspiera go procesor bezpieczeństwa T2 oraz kontroler SSD. Co ciekawe, firma zdecydowała się pozostawić gniazdo mini-jack.
MacBook Air 2018 to wciąż 13.3-calowy laptop. Zyskał on trzy mikrofony i dwa porty Thunderbolt (dla porównania – cztery są MacBooku Pro i tylko jeden w MacBooku). Samo urządzenie otrzymało procesor Intela i5 ósmej generacji i od 8 do 16 GB paięci RAM oraz dysk SSD od 128 GB do 1,5 TB. Na razie nie wiemy, jaką pojemność ma bateria, ale podobno będzie można korzystać z laptopa przez cały dzień (do 13 godzin oglądania filmów ).
Pod względem obudowy, MacBook Air 2018 jest o 17% mnieszy od swojego poprzednika i waży 1,2 kg. Co ciekawe, każde z takich urządzeń jest tworzone z aluminium, które w 100% pochodzi z recyklingu.
Podstawowa wersja kosztuje 1119 dolarów. Na polskich stronach Apple widzimy, że dostępna jest wersja o pojemności 128 i 256 GB, które kosztują odpowiednio 5999 zł i 6999 zł.
Apple kompletnie namieszało z cenami. Spodziewaliśmy się, że MacBook Air będzie kosztował przynajmniej tysiąc złotych mniej, aby stać się znacznie bardziej konkurencyjnym rozwiązaniem. Tymczasem za cenę 6 tysięcy złotych otrzymujemy wciąż jedynie 128 GB pamięci wewnętrznej, a dokładając „tylko” 500 zł mamy już MacBooka Pro, który jest znacznie bardziej wydajny i porównywalnie ciężki, jak MacBook Air. Biorąc pod uwagę wyższe kwoty, aż strach cokolwiek omawiać.
MacBooka Air 2018 można zamówić już teraz i odebrać w przyszłym tygodniu. Dostępne są kolory: srebrny, gwiezdna szarość oraz złoty.
Oczywiście koncern mógł zrobić co chciał z polityką cenową i nie sposób stwierdzić, że nowy MacBook Air się nie sprzeda. Znajdą się na niego chętni. Pewne jest jednak to, że część oczekujących na nowości sprzętowe z tej kategorii od Apple może czuć się nieco zawiedziona. Ceny laptopów sukcesywnie idą w górę i Apple ani śmie przygotować bardziej konkurencyjne rozwiązanie pod względem cenowym.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…