BlackBerry KEY2 LE nareszcie trafił do Polski. Cena jednak absolutnie nie zachęca do zakupu i nie widzę szans, żeby ten smartfon odniósł sukces sprzedażowy. Ile kosztuje BlackBerry KEY2 LE w Polsce?
Dla tych, którzy nie kojarzą – BlackBerry KEY2 LE to okrojona wersja tegorocznego flagowca z jeżynką na obudowie. Na czym polegają oszczędności i czy warto go kupić w polskich sklepach?
Jaki jest BlackBerry KEY2 LE?
BlackBerry KEY2 LE został wyposażony w procesor Qualcomm Snapdragon 636 (vs Snapdragon 660 w „zwykłej” wersji), któremu wsparcie w codziennej pracy zapewniają 4 GB pamięci operacyjnej RAM. Biorąc pod uwagę dla kogo jest smartfon BlackBerry, to taki zestaw powinien zadowolić każdego.
Teoretycznie połączenie małego (4,5 cala) ekranu z baterią o pojemności 3000 mAh powinno przełożyć się na co najmniej pełen dzień intensywnego użytkowania. Szkoda jednak, że nie trafiło tutaj to samo ogniwo, co w przypadku BlackBerry KEY2 (3500 mAh). To dla mnie niezrozumiała decyzja, a przecież wymiary fizyczne obu urządzeń są niemal identyczne.
Na tym jednak oszczędności wcale się nie kończą. Fizyczna klawiatura, a więc znak rozpoznawczy smartfonów z jeżynką na tylnym panelu, została pozbawiona dotykowej powierzchni. Oznacza to, że nie może służyć do przewijania treści na ekranie. Mógłbym to zaakceptować, gdyby smartfon był naprawdę tani. A tani wcale nie jest…
Ile BlackBerry KEY2 LE kosztuje w Polsce?
No cóż, ciężko jest mi nazwać tą ofertę okazją stulecia. Polski oddział producenta wycenił BlackBerry KEY2 LE na 2199 złotych. Moim zdaniem absolutnie nie jest wart takich pieniędzy, bo oszczędności poczyniono trochę za wiele – jak na takie pieniądze. Fakt – cena dotyczy wersji z 64 GB pamięci na dane użytkownika, a do sprzedaży powinien trafić też wariant z 32 GB, który będzie nieco tańszy.
Jeśli więc w 2018 roku chcesz kupić smartfona z fizyczną klawiaturą, to zdecydowanie lepiej zdecydować się na zeszłorocznego BlackBerry KEYone, którego obecnie kupisz za 1549 złotych. Różnica w wydajności pomiędzy Snapdragonem 636 a 625 nie jest aż tak odczuwalna – bo przecież nie jest to smartfon dla graczy. Poprzednik ma również większą baterię, a klawiaturą nie została wykastrowana z panelu dotykowego.
Za 800 złotych więcej dostaniesz pełną wersję tegorocznego BlackBerry KEY2, który miażdży wariant LE pod każdym względem. Szkoda, bo wiązałem duże nadzieje z „tanim” smartfonem od BlackBerry – a tani, to on się na pewno nie okazał.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.