Samsung Galaxy S10 to model, który wprowadzi prawdopodobnie najwięcej zmian konstrukcyjnych w historii koreańskich flagowców. Zmieni się wszystko, włączając w to kształt ekranu oraz metodę odblokowywania telefonu – będzie lepiej, niż było?
Smartfony z serii Galaxy od dwóch lat mają klasyczne czytniki linii papilarnych umieszczone na tylnym panelu, ale zdarzały się sytuacje, kiedy został on zamontowany w dość niewygodnym miejscu i powodował małe problemy.
Tak stało się z czytnikiem w hitowym Galaxy S8, w którym umieszczenie sensora zaraz obok aparatu wywoływało pomyłki i skutkowało tym, że zamiast odblokować telefon, trafialiśmy palcem w obiektyw. Z podobnymi gafami nie będzie miał problemu Galaxy S10.
Galaxy S10 z ultradźwiękowym czytnikiem
Jubileuszowy flagowiec zostanie wydany w trzech wersjach, z których dwie mają otrzymać najnowszej generacji czytnik zintegrowany z ekranem Super AMOLED. Sensor wbudowany w wyświetlacz to coraz popularniejsza moda, którą zapoczątkowały smartfony z Chin, a w szczególności OPPO i VIVO. Dość sporo czasu zajęło konkurentom pożyczenie i zaimplementowanie tej technologii u siebie.
Dobrze wiemy, że klasyczne czytniki potrafią odblokować telefon w ułamkach sekundy i wystarczy tylko muśnięcie, aby nasze linie papilarne zostały zidentyfikowane. Według doniesień Galaxy S10 ma robić to jeszcze sprawniej.
Jak szybki będzie sensor Galaxy S10?
Znany leakster IceUniverse ujawnił, że Samsung opracował swój czytnik w technologii ultradźwiękowej, która ma być niedostępna dla innych przez przynajmniej pół roku. Nowy sensor ma pokryć aż 30 procent obszaru ekranu, tworzyć z naszych linii papilarnych obraz trójwymiarowy i działać szybciej od tradycyjnych.
To ostatnie będzie najtrudniejszym zadaniem, ponieważ dotychczas producenci wbudowywali w ekrany czytniki optyczne o małym zasięgu i znacznie mniejszej efektywności. Przykładem może być Huawei Mate 20 Pro, którego sensor działa wolniej od tradycyjnych i pokrywa tylko niewielką część matrycy wyświetlacza. Odblokowanie telefonu w ten sposób zajmuje około 1 sekundy.
Samsung ma ambitne plany, dlatego porzucił skaner tęczówki oka i skupił się na dopracowaniu możliwości nadchodzącego flagowca do perfekcji. W przeciwnym razie zawsze pozostaje do dyspozycji rozpoznawanie twarzy, które ma szansę stać się dominującą metodą zabezpieczenia Galaxy S10.
Ceny Samsung Galaxy S10
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.