Premiera LG Q9 musi zbliżać się wielkimi krokami, gdyż smartfon ten pojawił się właśnie na renderze dla prasy. Wizualnie model ten przypomina LG G7 Fit, jednak otrzyma inne podzespoły. Co ważne, sercem LG Q9 ma być naprawdę dobry Snapdragon.
Ostatnie miesiące nie są dla LG łatwe, oczywiście częściowo z winy samego producenta. LG ogólnie tworzy całkiem ciekawe flagowce, które po spadku ceny wydają się rozsądnym wyborem, ale średnia półka jest już przeciętna, o ile nie słaba.
Przykładów nie trzeba szukać daleko – LG Q7 za 1499 złotych oferował przeciętnego do bólu MediaTeka, którego konkurencja umieszcza w ponad dwukrotnie tańszych telefonach, albo w ogóle już go nie używa. Nie dziwi mnie więc to, że jego cena spadła o 40% i to w oficjalnej polskiej dystrybucji.
Oto LG Q9
Pewną zmianę zapowiada LG G7 Fit, który właśnie trafił do sprzedaży w Polsce. Może nie jest to sprzęt idealny, ale na pewno wyraźnie lepszy od LG Q7. Całkiem nieźle zapowiada się też LG Q9, którego możemy podziwiać na grafice dla prasy.
Zaskoczenia nie ma – LG Q9 przypomina wizualnie niemal wszystkie smartfony LG z ostatnich miesięcy. Mamy więc notch, podbródek i ekran IPS o rozciągniętych proporcjach. Ma on przekątną 6,1 cala i niemal na pewno będzie pracował w rozdzielczości Full HD+.
Tym razem procesor nie będzie wstydem
Ważne jest to, że sercem LG Q9 ma być Qualcomm Snapdragon 660, czyli zadowalająco mocny procesor z bardzo przyzwoitym GPU. Deklasuje on układ, który napędza LG Q7 i niewiele odstaje od Snapdragona 821 z LG G7 Fit. Jak na średniaka LG, to jest naprawdę nieźle, zwłaszcza że SoC ma zostać połączony z 4 GB pamięci RAM, a na pliki użytkownika producent przeznaczy 32 lub 64 GB pamięci z możliwością rozbudowy. Poprzednie przecieki mówiły też o akumulatorze 3550 mAh.
Gdy dodamy do tego wszystkiego spodziewane dodatki, takie jak wodoszczelność, poczwórny Hi-Fi Quad DAC, standard MIL-STD 810G i (miejmy nadzieję) podwójny aparat z szerokim kątem, to dostaniemy bardzo solidnego średniaka od LG, którego tak brakuje w portfolio Koreańczyków. Do pełni szczęścia przydałaby się też rozsądna cena, nie przekraczająca kwoty 1500 złotych na start.
Pytanie tylko, czy tak wyposażony LG Q9 zostanie rozsądnie wyceniony? Tego dowiemy się dopiero po premierze, ale jak na razie nie wiadomo, kiedy możemy się jej spodziewać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.