Do sieci trafiły rendery przedstawiające możliwy wygląd OnePlus 7. Smartfon wygląda zjawiskowo, ale rzeczywistość chyba nie będzie aż tak kolorowa.
Premiera OnePlus 6T już za nami, a sam smartfon sprzedaje się jak świeże bułeczki. Wcale mnie to nie dziwi – świetny stosunek ceny do możliwości, większa niż w poprzedniku bateria i czytnik linii papilarnych zintegrowany z ekranem to dla wielu wystarczające powody, by zdecydować się na zakup. A co może zaoferować OnePlus 7, którego zobaczymy mnie więcej za pół roku?
OnePlus 7 na renderach
Na początku chciałbym zaznaczyć, że wygląd przedstawiony na renderach oceniam jako wyjątkowo mało prawdopodobny. Nie wątpię w możliwości producenta (o czym świadczy fakt, że jako jedni z pierwszych na świecie zaoferowali skaner odcisku palca zintegrowany z ekranem w smartfonie, który spokojnie można kupić na całym świecie), ale to chyba za dużo nawet na nich. Obym się mylił, bo wygląda zjawiskowo.
OnePlus 7 miałby oczywiście zostać wykonany z dwóch tafli szkła, ale na początek skupmy się na froncie. A jest się na czym skupiać, bo taki ekran musiałby wypełniać co najmniej 95 procent jego powierzchni. W wyświetlaczu znalazłoby się mała „dziurka” na aparat do selfie…i tyle. Skaner ponownie zostanie zintegrowany z ekranem, ale przecież niczego innego nie oczekiwałem.
Sporych zmian doczekamy się również z tyłu. Aparat zyskał dodatkowy obiektyw, a źródło podaje następującą jego konfigurację – 24 + 12 + 8 megapikseli, choć bez konkretnego przeznaczenia. Wydaje się, że najbardziej prawdopodobna do dodatkowy obiektyw szerokokątny oraz teleobiektyw z zoomem optycznym. Podobno z nagrywaniem w 4K w zwolnionym tempie. Na froncie zaś miałaby się znaleźć 24 megapikselowa matryca do selfie.
Jaką specyfikację zaoferuje OnePlus 7?
Dla każdego, kto choć trochę interesuje się światem mobilnych technologii, OnePlus od zawsze kojarzy się z bezkompromisową wydajnością. Nie inaczej zapewne będzie tym razem, a moim zdaniem najtańszy wariant w 2019 roku zostanie wyposażony w 8 GB, zaś mocniejszy w 10 GB. Sercem urządzenia będzie zaś nowy procesor Qualcomma – Snapdragon 8150 (lub 855). Według źródła ponownie urosnąć miałaby bateria – tym raze do 4150 mAh.
Na koniec kilka słów komentarza. Chciałbym wierzyć, że OnePlus 7 faktycznie będzie wyglądał tak dobrze, ale póki co mogę sobie pozwolić na ostrożny sceptycyzm. Od siebie chciałbym wreszcie zobaczyć w nim bezprzewodowe ładowanie i zabezpieczenie przed kurzem i wodą – wtedy faktycznie będzie można nazwać go flagowcem kompletnym.
Jak Wam podoba się taka wizja OnePlus 7?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.