Obchodzony 11 listopada chiński Dzień Singla to tradycyjny czas promocji i wielkich przecen w Państwie Środka. Jesteście ciekawi, który producent poradził sobie w sprzedażowym szale najlepiej? Do walki stanęli Huawei, Apple, Samsung oraz Xiaomi, jednak zwycięzca może być tylko jeden.
Jedenasty dzień listopada to szczególny dzień dla każdego Polaka z powodu Święta Niepodległości, które w tym roku miało szczególne znaczenie. Setną rocznicę odzyskania niepodległości świętowano nie tylko w naszym kraju, ale także w wielu innych miejscach świata, który przez ten jeden dzień świecił na biało-czerwono. W Chinach hucznie obchodzono jednak inne święto.
Dzień Singla to dla Chińczyków najlepsza okazja na zaopatrzenie się w sprzęt z powodu przecen i atrakcyjnych ofert na urządzenia gospodarstwa domowego. Trend dotknął także kilka polskich sklepów, lecz to w Azji działo się najwięcej. W ciągu jednego dnia wydano łącznie prawie 31 miliardów dolarów.
Wśród promocji znalazły się także smartfony, których producenci mogą zacząć liczyć zyski. Podsumujmy więc, kto „zarobił” na smartfonach najwięcej.
Pierwsze miejsce: Apple
Korporacja z Cupertino dopięła swego i stała się liderem chińskiego Dnia Singla. W ciągu 24 godzin Tim Cook i jego drużyna zgromadzili ponad 14 milionów dolarów, które po pomniejszeniu o koszty mogą wliczyć do zysku.
Nie poznaliśmy modeli cieszących się największą popularnością, jednak nietrudno zgadnąć, że chodzi o trzy wrześniowe premiery: iPhone’a Xr, Xs oraz Xs Max. W mojej ocenie to najdroższy iPhone Xs Max zdobył największe uznanie – ogromny ekran w złotej obudowie to coś, co zdecydowanie leży w guście klientów z Chin.
Sukces mógł odnieść również najtańszy iPhone Xr, czyli czarny koń tegorocznej prezentacji, a także iPhone X – wciąż świetny mimo upływu roku.
Drugie miejsce: Huawei
Na niższym stopniu podium stanął Huawei. W jego przypadku również nie poznaliśmy pożądanych przez klientów modeli, ale podejrzewam, że do sukcesu przyczyniła się w głównej mierze seria Mate 20 z wersją Pro na czele.
Najmocniejszy flagowiec Chińczyków oferuje świetną jakość w dobrej cenie – pamiętajmy, że mówimy o cenie u naszych dalekich przyjaciół, którzy za Mate 20 Pro muszą zapłacić tylko 3000 złotych.
W zamian otrzymują ekran AMOLED z zintegrowanym czytnikiem linii papilarnych, mocny procesor Kirin 980 i 6 GB pamięci RAM oraz najważniejsze – potrójny aparat, który nie ma sobie równych na rynku.
Nie zapominajmy również o wkładzie submarki Honor, której sukces Huawei lubi przypisać sobie. Nie jestem jednak pewien, czy w tym rankingu połączono wyniki obu firm, dlatego w tej kwestii zachowajmy ostrożność.
Trzecie miejsce: Xiaomi
Czołówkę zamyka jeden z najbardziej lubianych producentów w Polsce. Poczciwe Xiaomi zajmuje trzecią lokatę i trudno nie zgodzić się z przyznanym mu miejscem. Chińczycy prześcignęli tym samym rodaków z OnePlus, OPPO oraz Vivo.
Najciekawszymi modelami z rąk Xiaomi w ostatnim czasie było kilka przedstawicieli serii Mi 8 – w tym dwa najnowsze: Mi 8 Pro z czytnikiem linii papilarnych w ekranie oraz Mi 8 Lite z dobrą specyfikacją i ciekawymi wersjami kolorystycznymi.
W sukcesie zapewne wziął udział najnowszy Xiaomi Mi Mix 3 z rozsuwaną obudową, który w Chinach kosztuje 1960 złotych w najsłabszej wersji z 8 GB pamięci RAM i 128 GB. Dla takich cen chciałoby się żyć w spokojnym zakątku Azji.
… Ósme miejsce: Samsung
Koreański gigant nie zaskarbił sobie wielu klientów w ciągu kluczowych 24 godzin, dlatego uplasował się w końcowej części pierwszej dziesiątki.
Najciekawszymi ostatnimi smartfonami Samsunga są z pewnością Galaxy Note 9, czyli superflagowiec z kompletnym wyposażeniem, oraz nieco tańsze smartfony z odświeżonej serii A: Galaxy A7 (2018) oraz A9 (2018), które wprowadziły istotne zmiany w projektowaniu średniaków producenta.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.