To najpłynniejszy Android na rynku
I nie chodzi o benchmarki – Huawei Mate 20 Pro i nowe iPhone’y osiągają tu lepsze wyniki. O idealnie płynnej pracy na co dzień już wspominałem – nie ma takiego zadania, które zmusiłoby Razer Phone 2 do zadyszki. Aplikacje otwierają się błyskawicznie, a przejścia między nimi są idealnie płynne.
Optymalizacja jest na najwyższym możliwym poziomie. Przyczepię się jedynie do krótkiego czasu trzymania aplikacji w pamięci operacyjnej – przeładowywały się częściej, niż w przypadku POCOPHONE F1, mającego 2 GB RAM mniej. Dziwna sytuacja, ale na pewno da się to poprawić aktualizacją oprogramowania.
Smartfon pracuje na najwydajniejszym obecnie procesorze Qualcomma – Snapdragonie 845, które wsparcie zapewnia 8 GB pamięci RAM. Za generowanie grafiki odpowiada układ Adreno 630. Słowem – jest topowo.
Jeśli chodzi o wydajność w grach, to jest doskonale. Wybuchy, wyścigi, szybkie zmiany oświetlenia nie robią na nim żadnego wrażenia. Nie zawaham się nazwać Razer Phone 2 najlepszym smartfonem dla gracza – suma ekranu i podzespołów jest nie do pobicia.
AnTuTu 7
PC Mark
GeekBench Single
GeekBench Multi
Nie ma jednak róży bez kolców. Razer Phone 2 ma tendencję do nagrzewania się i jest to odczuwalne podczas grania. Kiedy dodatkowo podłączysz smartfona do ładowania, to ciepły robi się niemal cały tylny panel. Jest więc pole do poprawy w następcy.
3DMark
T-Rex
Manhattan
Bateria nie rozczarowuje
Bateria w Razer Phone 2 ma pojemność 4000 mAh i spisuje się świetnie. Nie zdarzyło się, abym przed końcem dnia musiał podłączyć smartfona do ładowarki. Cały dzień pracy obejmujący również granie to norma. Jeśli granie odpuścisz, to nawet nie zmniejszając częstotliwości odświeżania ekranu i rozdzielczości spokojnie dobijesz do dwóch dni. Bateria to spora zaleta tego modelu.
Normalne użytkowanie
Gry
Czas ładowania
Naładowanie Razer’a do pełna trwa nieco ponad 100 minut, a szybka ładowarka jest w zestawie. Nie ma za to bezprzewodowej, a smartfon wspiera takie uzupełnianie energii z mocą 12W.
Aparat to największa wada Razer Phone 2
O ile poprzednio wymienione wady były raczej drobnymi niedociągnięciami, które ginęły w morzu zalet tego urządzanie, tak aparatu niestety nie mogę potraktować ulgowo. Razer Phone 2 ma flagową cenę i jako taki musi być traktowany jako topowy również w kontekście zdjęć. A tak niestety nie jest.
W dzień aparat główny (12 megapikseli z optyczną stabilizacją obrazu oraz dodatkowy teleobiektyw 12 megapikseli – zoom dwukrotny) radzi sobie dobrze. Kolory są ładne, do ilości szczegółów też nie mogę się przyczepić. To samo powiem o działaniu HDR.
Link do zdjęć w pełnej rozdzielczości
Zdjęcia wykonane przy użyciu podwójnego zoomu mają inny zakres tonalny i balans bieli, ale poza tym są w porządku. Gdzie więc znalazłem wady? Oczywiście przy gorszych warunkach oświetleniowych. To nie tak, że są złe – ale za takie pieniądze kupisz smartfony robiące znacznie lepszy fotki po zmroku.
W kwestii nagrywania wideo smartfon radzi sobie z 4K przy 60 klatkach na sekundę. Filmy mają ładnie odwzorowane kolory i dużo detali, ale kuleje autofokus. Optyczna stabilizacja obrazu też nie radzi sobie idealnie.
Aparat frontowy ma rozdzielczość 8 megapikseli i przy jego pomocy zrobimy niezłe zdjęcie – zarówno w dzień jak i w nocy. Jest natomiast kwestia trybu portretowego – owszem, rozmywa tło za fotografowanym obiektem, ale linia odcięcia nie jest idealna. Oprogramowanie gubi się przy wykrywaniu włosów, co dobrze widać na poniższych przykładach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.