Najnowsze flagowce od Google nie mają lekko – Pixel 3 i Pixel 3 XL sprawiają coraz więcej problemów. Tym razem chodzi o migoczący ekran, który trudno nazwać normalną usterką.
Google przedstawił trzecią generacją swoich flagowców już jakiś czas temu, ale te nie radzą sobie najlepiej w praktyce. Pixel 3 i Pixel 3 XL doświadczają coraz więcej kłopotów z oprogramowaniaem i o zgrozo… sprzętem.
Pasmo usterek Pixela 3 i 3 XL
Ostatnio słyszeliśmy o przegrzewającej się obudowie, która w konsekwencji doprowadza do samoistnego wyłączenia się urządzenia, a naprawą smartfona Google może zająć się dopiero miesiąc po wystąpieniu usterki – tyle w niektórych wypadkach może wynosić czas oczekiwania.
Jeszcze wcześniej poznaliśmy zabawny problem z podwójnym wcięciem w ekranie, które miało losowo pojawiać się po prawej stronie wyświetlacza. Dokładając do tego kłopoty ze znikającym fotografiami z galerii oraz wiadomościami z Messengera, otrzymujemy już mało śmieszny dowcip.
To seria żartów, które w smartfonie za grubo ponad 3000 złotych nigdy nie powinny wystąpić. Jeżeli Google wiedziało o tych problemach wcześniej, powinno zatrzymać się na etapie prototypu i testów, a nie wypuścić na rynek niedopracowany model, byleby tylko wstrzelić się w gorący, październikowy czas premier.
Migoczący wyświetlacz flagowca
Tym razem nadszedł czas na wyświetlacz i jedną niekomfortową usterkę, a mianowicie migotanie ekranu podczas wybudzania smartfona. Na portalu Reddit opublikowano film, który dokładnie obrazuje problem (kliknij link, aby wyświetlić):
Trudno powiedzieć, co może być przyczyną usterki, ale faktem jest, że Google szybko wymieniło wyświetlacze w kilku wadliwych smartfonach. Problem może wcale nie leżeć po stronie amerykańskiego koncernu, a producenta ekranu Pixela 3, którym jest… LG.
Koreański producent miewał podobne problemu już wcześniej, m.in. w poprzedniej serii Pixel 2 oraz najnowszym Huawei Mate 20 Pro. To coraz gorzej świadczy o jakości wykonania paneli LG i zastanawiam się, ilu przyszłych producentów smartfonów zdecyduje się wykorzystać, a raczej zaryzykować, użycie ekranu Koreańczyków.
Podobne usterki to poważna sprawa
Podsumowując, wszystkie problemy flagowców trzeciej generacji są absurdalne i zwracają uwagę na niechlujstwo Google, które wypuszcza na rynek niedopracowane sprzęty.
Oby tylko nie skończyło się na uszczerbku na zdrowiu któregoś z użytkowników, ponieważ do nieszczęścia brakuje nam tylko wybuchowej baterii lub ataku padaczki wywołanego przez migoczące światło ekranu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.