Wybieramy aplikacje i urządzenia, które pozwalają zarządzać domem na odległość i radzimy, jak stworzyć funkcjonalny Smart Home.
Dla jednych to niewinny początek ery tyranii rodem z Terminatora, dla innych – idealne rozwiązanie, pozwalające na pełną kontrolę i maksymalizację bezpieczeństwa. Smart Home stał się symbolem rozwoju technologicznego, który z jednej strony budzi niepokój, zaś z drugiej imponuje możliwościami. Postaramy się przybliżyć istotę sterowania urządzeniami za pomocą aplikacji na smartfona oraz odpowiedzieć na najważniejsze pytanie – czy warto inwestować w inteligentne domy?
Smart Home, czyli tzw. inteligentny dom, pozwala na zdalne zarządzanie mieszkaniem za pomocą telefonu. Sterowanie oświetleniem, ogrzewaniem lub bramą wjazdową jest możliwe dzięki specjalnym aplikacjom, które są zintegrowane z urządzeniami. I choć słysząc o nowoczesnych systemach kontrolujących, często możemy przecierać oczy ze zdziwienia, coraz więcej osób decyduje się na wykorzystanie takich rozwiązań w celu optymalizacji zużycia mediów lub dla samej wygody mieszkania.
Aby zamienić tradycyjne “cztery ściany” w dom możliwości typu Smart, nie wystarczy instalacja aplikacji oraz stałe podłączenie do Wi-Fi. Możliwość sterowania pralką, lodówką albo oświetleniem, wymaga również posiadania odpowiednich urządzeń, które są przystosowane do pracy w takim trybie. Jeśli więc marzymy o zdalnym zarządzaniu, wówczas musimy zaopatrzyć się w odpowiednie moduły sterujące lub urządzenia, np. kocioł CO nowej generacji, włączniki świateł lub żarówki.
Łatwo się domyślić, że koszt zamiany tradycyjnego domu na Smart Home jest zależny od naszego zapotrzebowania na zdalne sterowanie. Producenci oferują zestawy startowe, w skład których wchodzą podstawowe urządzenia razem z tzw. “centralką”. Fibaro Starter Kit, kosztujący nieco ponad 2000 złotych, integruje takie sprzęty domowe jak system alarmowy, czujnik dymu czy asystent sterowania drzwiami i roletami. Jego zaletami są prosta (chociaż czasochłonna!) konfiguracja oraz późniejsza możliwość rozbudowania zestawu i dodania do niego nowych urządzeń.
W przypadku pojedynczych elementów, np. zdalnie sterowanych żarówek, musimy być przygotowani na wydatek zaczynający się od 150 złotych. Według producentów czas życia żarówki TP-LINK LB120 to 22,8 lat – o ile oczywiście żarówka nie “wysypie się” podczas którejś z aktualizacji (zgadza się, prowadzone są update’y żarówek). Takie urządzenie pozwala kontrolować światło z każdego miejsca – zarówno jego natężenie, jak i barwę – i dostosowuje oświetlenie do pory dnia.
Istnieją oczywiście dużo prostsze urządzenia, niewymagające instalacji. Fibaro The Button to dosłownie jeden przycisk, który możemy zaprogramować na sześć różnych czynności. Naciśnięty raz może wyłączyć światło, dwa razy – podnieść rolety, natomiast przytrzymany wysyła SMS-a do wszystkich domowników. Gadżet jest szczególnie przydatny dla osób starszych, mających problemy z poruszaniem się – dzięki niemu są w stanie szybko zaalarmować bliskich, że potrzebują pomocy.
Jednym z głównych powodów, dla których decydujemy się na Smart Home jest chęć podniesienia bezpieczeństwa. Alarmy, czujniki oraz tzw. “wirtualne klucze” pozwalają nam spokojnie obserwować dom, nawet na drugim końcu świata. Dzięki temu nie musimy już czekać na porannego SMS-a od sąsiadki w celu upewnienia się, że w naszym mieszkaniu wszystko jest w porządku.
Przykładowo, współczesne osiągnięcia techniki wykorzystuje kamera Netatmo Welcome, która skanuje twarze ludzi stojących pod drzwiami. Jeśli rozpozna naszego bliskiego, przywita go po imieniu, a nas powiadomi o odwiedzinach. Urządzenie nagra też twarz nieznajomego, a zintegrowane z alarmem samodzielnie wyśle kompletną informację o włamaniu do firmy ochroniarskiej.
Warto wspomnieć o gwarancji oszczędności, która jest niewątpliwą zaletą domów typu Smart. Podczas, gdy proste czujniki temperatury i wilgoci (np. Xiaomi) kosztują 50 złotych, ceny zdalnie sterowanych termostatów potrafią wahać się od 400 do ponad 1000 złotych (Ferguson i Nest). Termostaty zapamiętują nasze nawyki, optymalizują temperaturę we wnętrzu i przesyłają aktualne raporty pogodowe.
Poza tym, jedno kliknięcie wystarczy, aby powrót do domu po zimowym urlopie należał do przyjemnych. Zaprogramowana godzina włączenia grzejników gwarantuje komfort cieplny, bez konieczności długiego oczekiwania na uregulowanie się temperatury. Powodem użytkowników do narzekania są najczęściej niespolszczone – albo zrobione to tylko w połowie! – interfejsy. Nie wszystkie opcje są też dostępne zdalnie.
Na rynku aplikacji mobilnych jest wiele rozwiązań, które pozwalają zarządzać domem na odległość. W zależności od naszych potrzeb oraz posiadanych zintegrowanych urządzeń, możemy kontrolować niemal wszystko – od zawartości lodówki po bramę wjazdową.
Pozwala na sterowanie głosowe, zdalny dostęp do informacji o tym, czy drzwi do mieszkania są zamknięte na klucz lub czy nie zapomnieliśmy o zgaszeniu światła. Ponadto, Fibaro zostało wyposażone w funkcję alarmu i oszczędzania energii poprzez mierzenie zużycia prądu z możliwością optymalizacji kosztów (aplikacja podpowiada, w jaki sposób zarządzać mediami, by obniżyć rachunki). Co więcej, znajdziemy również prognozę opłat za dany miesiąc oraz narzędzia ułatwiające kontrolę zużycia energii i systemu grzewczego.
Aplikacja stworzona przez Samsunga z uwagi na ilość inteligentnych urządzeń w ofercie tego producenta. SmartThings umożliwia sterowanie wieloma urządzeniami naraz, co może być pomocne dla osób o ograniczonej mobilności. Sterować możemy zarówno za pomocą telefonu, jak również SmartWatcha, co wpływa na poziom wygody (nie musimy cały czas mieć przy sobie smartfona). Za pomocą aplikacji możemy kontrolować działanie m.in. rolet, oświetlenia, zraszaczy ogrodowych, bramy, drzwi oraz alarmu. Ciekawą opcją jest również możliwość zdalnego sprawdzenia zawartości lodówki.
Oprócz zdalnego sterowania urządzeniami, tj.pompa ciepła, oświetlenie, kuchenka lub alarm, Grenton posiada również ciekawą funkcję przewidywania działań. Jeśli znajdziemy się w pobliżu bramy, aplikacja wyświetli na ekranie naszego telefonu odpowiedni przycisk działania, np. “otwórz lub zamknij”. Istnieje również możliwość sterowania wieloma lokalizacjami, przydatna w przypadku posiadania kilku inteligentnych obiektów.
Posiadanie inteligentnego domu wiąże się z dużą wygodą i funkcjonalnością, ale nie zawsze wszystko będzie idealnie. Wystarczy rozładowany telefon, aby możliwość zdalnego zapalenia światła stała się nierealna. Chwilowa przerwa w dostawie energii sprawia, że brak Wi-Fi paraliżuje nasz zdalnie sterowany dom. W skrajnych przypadkach możemy się obawiać “zemsty sąsiada”, który upodobał sobie hakowanie naszego systemu.
O ile w przypadku problemów z Wi-Fi konsekwencje nie będą dla nas szczególnie straszne, warto zastanowić się dwa razy, czy np. zdalnie sterowane dozowniki karmy dla zwierząt domowych nie staną się przekleństwem naszych pupili. Podobnie jak w przypadku GPS-ów samochodowych, zawsze powinniśmy mieć na uwadze, że to, co wyświetla się na naszym telefonie, nie zawsze jest najlepszą drogą do osiągnięcia celu.
Autorką wpisu gościnnego jest Ola – miłośniczka urządzania wnętrz i redaktorka bloga Fixly.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…