Do sieci trafiłi rendery przedstawiające Meizu 16s – odświeżoną wersję taniego i świetnego flagowca. Meizu 16s zapowiada się na bezramkowca bez notcha i slidera, którego ramki są naprawdę wąskie. Co warto o nim wiedzieć i jaka będzie specyfikacja?
Meizu 16th to jeden z ciekawszych tanich flagowców, które zobaczyliśmy w 2018 roku. W naszym kraju kupisz go za 2649 złotych, co czyni go najtańszym smartfonem z czytnikiem linii papilarnych w ekranie oficjalnie dostępnym w Polsce. Dzisiaj do sieci trafiły rendery przedstawiające jego następcę – wygląda obłędnie. Meizu wreszcie powróciło na właściwe tory?
Meizu 16s na renderze wygląda zjawiskowo
Na poniższym renderze widzimy smartfona o niespodziewanie wąskim podbródku, który jest w zasadzie niespotykany w świecie Androida – może poza Huawei Mate 20. Nie sądzę, żeby finalnie miał wyglądać aż tak dobrze, ale nadal może to być smartfon z jednym z największych screen-to-body ratio na rynku. Na górze standardowo dla tego producenta nie widać notcha, co na pewno przekona do niego sporą grupę użytkowników.
Co znajdziemy na tylnym panelu? Ciężko powiedzieć, czy został wykonany ze szkła czy ceramiki – osobiście stawiałbym raczej na ten drugi materiał. Boczne krawędzie są zagięte wzorem smartfonów Galaxy, a w centralnej cześci znajdziemy potrójny aparat – sporo sobie po nim obiecuję, bo poprzednik ma naprawdę niezłe zaplecze fotograficzne. Nie widać oczywiście skanera odcisku palca, bo ponownie zostanie zintegrowany z ekranem.
Jaką specyfikację może mieć Meizu 16s?
Już jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że Meizu 16s otrzyma procesor Snapdragon 8150, który pod względem wydajności z łatwością wygrywa ze wszystkimi tegorocznymi flagowcami. Podobnie jak w poprzedniku spodziewamy się 8 GB pamięci RAM, a taki zestaw zapewnia wydajność na lata codziennej pracy.
Ekran w Meizu 16th był wykonany w technologii Super AMOLED, a po następcy spodziewamy się dokładnie tego samego. Dzięki cienkim ramkom (a render sugeruje postęp w tej sprawie) i zagiętym krawędziom bocznym może być jednym z bardziej kompaktowych modeli z 6-calowym ekranem – a takich urządzeń nie ma obecnie zbyt wiele. Krótko mówiąc, warto na niego czekać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.