Huawei Mate 20 Pro został wyposażony w przednią kamerkę, która umożliwia odblokowywanie twarzy oraz skanowanie obiektów w przestrzeni trójwymiarowej. Postanowiłem sprawdzić możliwości tej ostatniej funkcji – efekty są przezabawne!
Co potrafi przedni aparat modelu?
Najnowszy flagowiec chińskiego producenta wyróżnia się swoim potrójnym aparatem, który potrafi strzelić genialną fotkę w niemal każdych warunkach oświetleniowych, ale nie zapominajmy, że jego zestaw fotograficzny dopełnia także przedni obiektyw wyposażony w moduł rozpoznawania 3D – to właśnie jemu „zawdzięczamy” szerokie wcięcie w ekranie.
Kamera Mate 20 Pro potrafi skanować przedmioty w 3D i tworzyć z nich animacje. Pierwsze efekty tej technologii mogliśmy obserwować już podczas londyńskiej premiery smartfona, kiedy wprawiono w ruch maskotkę. Wyglądało to wprawdzie imponująco, ale nie sądziłem, że będzie miało przełożenie na praktyczną stronę.
Tańczący głośnik? Czemu nie!
Funkcja nie była szeroko dostępna aż do teraz, czyli momentu udostępnienia dedykowanej aplikacji 3D Live Maker. Krótko po jej debiucie w sklepie Google postanowiłem przetestować ją w boju. Nie mając pod ręką misia, użyłem przenośnego głośnika.
Zabawę rozpoczynamy od przeskanowania obiektu, czyli ustawienia Mate 20 Pro pod kątem 45º i obrócenia przedmiotu dookoła własnej osi na płaskiej powierzchni. Po zakończeniu procesu możemy wprawić zarejestrowaną rzecz w ruch i pozwolić jej chodzić, biegać, tańczyć balet oraz wykonać kilka technik kung-fu.
Przeskanowany przedmiot możemy ponadto umieścić na biurku lub podłodze i nagrać z tego krótki film. Efekty są zabawne i zwiastują spory potencjał tej technologii w przyszłości. Tworzenie animacji z oczywistych względów wymaga jeszcze dopracowania, ale Huawei z pewnością poprawi ją w następnych flagowcach.
Co dzieje się z wadami Mate 20 Pro?
Więcej szczegółów o Mate 20 Pro poznacie w naszej recenzji tego modelu, ale zainteresowanym ostatnimi problemami z wadliwymi ekranemi i zieloną poświatą smartfona należy się chwila uwagi.
Z ostatnich doniesień konsumentów wynika, że serwisy w większości przypadków nie sprawiają użytkownikom trudności i wymieniają telefony na nowe – wśród nich wciąż jednak zdarzają się kłopotliwe egzemplarze z tą samą wadą, a Huawei dalej nie odpowiedziało.
Sprawą zajęły się niektóre portale technologiczne oraz Kuba Klawiter, któremu udało się uzyskać lakoniczną wypowiedź polskiego oddziału marketingu Huawei. Nasza redaKcja również próbowała skontaktować się z marką. Jak zapewne się domyślacie – bez echa.
Polecamy:
Huawei Mate 20 Pro ma problem z ekranem. Polscy użytkownicy się skarżą, odpowiada im cisza
Ceny Huawei Mate 20 Pro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.