ASUS zrobił nam przedświąteczną niespodziankę i wcześniej zaprezentował swoje dwa nowe średniaki – Zenfone Max M2 i Zenfone Max Pro M2 debiutują w pełnej krasie z ogromnymi bateriami, dobrą specyfikacją i jeszcze lepszą ceną. Warto będzie je kupić?
Spis treści
Następcy udanej pierwszej generacji serii Zenfone Max mieli w pełni ukazać się dopiero 11 grudnia, ale już teraz poznaliśmy oficjalne informacje na ich temat – do grona rodziny średniaków ASUS-a dołączają Zenfone Max M2 oraz nieco mocniejszy Zenfone Max Pro M2.
Zaczynając od mniej zaawansowanego wariantu, Zenfone Max M2 (ZB633KL) to średniak przypominający wyglądem znanego Zenfone’a 5, ale wyposażono go w pojemniejszy akumulator oraz nieco słabszy model procesora.
ASUS zdecydował się na ekran o przekątnej 6.3-cala, wydłużone proporcje 19:9 oraz dość niską rozdzielczość obrazu HD+. Wyświetlacz doczekał się charakterystycznego wcięcia w ekranie i urósł w porównaniu z poprzednikiem o 0.8-cala. To może nie najmocniejszy punkt Max M2, ale dalej robi się tylko lepiej.
Pracą Max M2 zarządza ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 632, czyli odpowiednio mocny układ rozpędzający się do 1.8 GHz. Do pomocy przeznaczono mu 3 lub 4 GB pamięci RAM, a w sprzedaży znajdą się też dwa warianty pojemności wewnętrznej: 32 lub 64 GB.
Największym atutem modelu jest akumulator o pojemności 4000 mAh, czyli tyle samo co poprzednik. W nowej edycji, w połączeniu z energooszczędnym procesorem, zaliczamy to na spory plus.
Zenfone Max M2 wykonuje fotografie podwójnym aparatem 13 MP + 2 MP, któremu zabrakło optycznej stabilizacji obrazu (jest tylko cyfrowa), ale z pomocą dodatkowego obiektywu będziemy mogli estetycznie rozmywać dalsze plany. Z przodu natomiast ulokowano kamerkę 8 MP z opcją Face Unlock.
Nie zapomniano o zapleczu technicznym, wewnątrz którego znalazły się m.in. wejście jack 3.5 mm, Dual SIM, Bluetooth 5 oraz slot na karty pamięci. Jedną z poczynionych oszczędności jest tradycyjne microUSB, którego nie zaktualizowano do złącza USB-C.
Zenfone Max Pro M2 to mocny konkurent dla Xiaomi Redmi Note 6 Pro oraz nawet Nokii 7 Plus – producent wyposażył go w mocny zestaw komponentów, jeszcze większą baterię oraz sensowny aparat fotograficzny.
Przedni panel modelu ponownie wypełnia 6.3-calowy ekran z wcięciem, ale tym rozdzielczość obrazu podniesiono do jakości Full HD+ i nadano jasność do nawet 450 nitów. Dla dodatkowej ochrony wyświetlacz pokrywa najnowsze szkło Gorilla Glass 6.
Korzystanie z internetu, oglądanie filmów oraz granie będzie możliwe dzięki ośmiordzeniowej jednostce Snapdragon 660, czyli jednemu z najmocniejszych układów dla średniaków. Zestaw wesprze 4 GB pamięci RAM oraz 64 lub 128 GB miejsca na pliki użytkownika.
Producent wyposażył Max Pro M2 w podwójny aparat z matrycą główną 12 MP, która korzysta z dobrej jakości sensora (Sony IMX486), przysłony o wartości f/1.8 oraz posiada szybki autofocus. Dodatkowy obiektyw to 5-megapikselowe oczko do wykonywania portretów.
W obudowie o wymiarach 157.9 × 75.5 × 8.5 mm udało się zmieścić akumulator o pojemności 5000 mAh, nie musząc przy tym pozbywać się złącza słuchawkowego – to, jak również wzmacniacz dźwięku NXP Smart Amp, czytnik linii papilarnych oraz slot na karty microSD, stanowi zaplecze komunikacyjne Max Pro M2.
Jednym z mankamentów Max Pro M2 – pomijając wcięcie – jest brak USB typu C na rzecz microUSB, co oznacza znacznie wolniejsze ładowanie. W jego specyfikacji zamieszczonej na oficjalnej, rosyjskiej witrynie ASUS-a nie znalazłem również informacji o obecności NFC.
Premierowe smartfony zadebiutowały w Rosji, a ich ceny w zależności od wariantu ustalono na:
Powyższe kwoty idealnie wpasowałyby się w polski rynek, ale na tak niskie wartości nie mamy co liczyć. W naszym kraju musimy liczyć się z niewielkimi podwyżkami.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Polskie małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) udowadniają, że eksport nie jest zarezerwowany wyłącznie dla dużych…
Orange Flex przygotował ofertę idealną w ramach ferii zimowych, które właśnie trwają. W aplikacji w…
Wygląda na to, że Google Pixel 6a to naprawdę wytrzymały smartfon. Już niejeden egzemplarz wytrzymał…
Niebawem poznamy najcieńszy flagowiec, który zdetronizuje dotychczasowego króla "składaków", czyli HONOR Magic V3. Do debiutu…
Nowa metoda oszustów jest bezlitosna dla niczego nieświadomych Polaków. Policja wydała ważny apel, wskazując, kto…
DeepSeek to nowe objawienie 2025 roku, czyli chatbot AI, który stał się konkurencją dla ChatGPT.…