Sony Xperia XZ4 Compact w pełnej krasie pozuje na wizualizacji wideo. Xperia XZ4 Compact zapowiada kolejną zmianę we wzornictwie smartfonów Sony, która jest powrotem do przeszłości. Początkowo myślałem, że patrzę na Xperię X z 2016 roku. Niestety, gabaryty również łączą oba urządzenia.
Na początku 2013 roku Sony pokazało światu flagowy smartfon Xperia Z, który rozpoczął przygodę tego producenta ze stylistyką Omnibalance. Początkowo wzornictwo to zachwycało, ale z każdą kolejną generacją nasilały się narzekania na zbytnią powtarzalność wyglądu smartfonów Xperia, co na dłuższą metę nie przeszkadzało tylko fanom tego producenta.
Przez wiele lat Sony tylko modernizowało wzornictwo Omnibalance, wprowadzając pomniejsze zmiany. Na prawdziwą rewolucję musieliśmy czekać aż do 2018 roku, którą okazał się styl Ambient Flow, wprowadzony razem z Xperią XZ2. Niestety, maniacy chyba czekali na coś innego, gdyż nawet niektórzy zwolennicy Sony mieli mieszane uczucia, a sprzedaż smartfonów Xperia jeszcze bardziej zwolniła.
Sony dość szybko postanowiło zareagować i już Xperia XZ3 została przeprojektowana i wygląda lepiej od poprzedniczki. Kolejne zmiany zostaną wprowadzone w Xperii XZ4 oraz Xperii XZ4 Compact, która pokazała się nam na wizualizacji wideo.
Poniższy materiał został opracowany przez leakstera o pseudonimie OnLeaks, we współpracy z serwisem CompareRaja. Został on opracowany na podstawie plików CAD, wysyłanych przez producentów do producentów akcesoriów. Przeciek jest więc bardziej wiarygodny, niż większość plotek bez dowodów.
Panie i Panowie, oto Xperia XZ4 Compact:
Oczywiście nie zabrakło też renderów (kliknij, żeby powiększyć):
Gdy pierwszy raz zerknąłem na powyższe wideo i rendery, naszła mnie jedna myśl: przecież to Xperia X! Oczywiście nie w skali 1:1, ale da się dostrzec podobieństwo w wyglądzie frontu czy kształcie boków i tylnego panelu.
W pewnym sensie oba telefony łączy też ekran, gdyż ma on 5 cali. Oczywiście w Xperii XZ4 Compact proporcje to 18:9, zaś w Xperii X klasyczne 16:9. Co ciekawe, gabaryty tych sprzętów też są mocno zbliżone – pod względem wysokości i szerokości nowy Compact będzie po 3 mm mniejszy od Soniaka z 2016 roku.
Dokładne wymiary Xperii XZ4 Compact to 139,9 x 66,5 x 9,3 mm. W porównaniu do Xperii XZ2 Compact smartfon wyraźnie schudł (12,1 mm), ale za to trochę się też wydłużył (135 mm). Wzięło się to ze zwiększenia ramek nad i pod ekranem.
Nie jest to wiadomość, która zachwyci większość osób, jednak trudno odmówić Xperii XZ4 Compact elegancji i pewnego rodzaju świeżości – w czasach zdominowanych przez wąskoramkowe konstrukcje z notchem różnego kształtu, taki model spokojnie znajdzie swoją niszę. Dodatkowo ramki te są względnie sensownie zagospodarowane, gdyż nowy Compact dostanie głośniki stereo.
Nie zapominajmy też, że (niemal na pewno) Xperia XZ4 Compact zaoferuje flagową lub niemal flagową specyfikację, więc trudno będzie znaleźć dla niej konkurenta ze zbliżonymi gabarytami. Jasne, może do pełni szczęścia może zabraknąć dodatkowych GB pamięci RAM czy podwójnego aparatu fotograficznego, jednak dla wielu osób ma to mniejsze znaczenie niż względnie kompaktowe gabaryty.
Ważna ciekawostka na koniec: Xperia XZ4 Compact zaoferuje złącze słuchawkowe jack 3.5 mm. To oznacza, że Sony jako pierwszy producent zrozumiał, że rezygnacja z niego była błędem, z czym ja się zgadzam w całej rozciągłości, o czym przeczytacie w poniższym wpisie:
https://www.gsmmaniak.pl/918138/zlacze-jack-3-5-mm-smartfon-opinia/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Black Friday 2024 rozpoczął się na dobre. Multum promocji zaczęło pojawiać się w sklepach i…
Android zyska świetną nowość, którą warto będzie znać. Nowa funkcja sama zaloguje nas do wszystkich…
WhatsApp wprowadza globalnie funkcję transkrypcji wiadomości głosowych. To genialne rozwiązanie, które pozwoli odsłuchać głosówkę nawet…
Apple na Black Friday i Cyber Monday przygotował promocje od 29 listopada do 2 grudnia.…
Niesamowita nubia Z70 Ultra to mój faworyt 2024 roku. Specyfikacja flagowca zaskakuje w każdym calu.…
Świeżo zaprezentowany vivo Y300 5G jednak nie jest taki zły, jak twierdziły przecieki. Okazuje się,…