Chciałoby się powiedzieć, że Samsung Galaxy A8s nie skrywa przed nami już żadnych tajemnic, ale tak nie jest. Właśnie jego zdjęcia pojawiły się w TENAA, dzięki czemu w pełni możemy zobaczyć przynajmniej jego wygląd.
Samsung Galaxy A8s – data premiery
Samsung oficjalnie zapowiedział datę premiery Galaxy A8s zaledwie kilka dni temu, ale pierwszą wzmiankę na jego temat usłyszeliśmy jeszcze w październiku. Nowy smartfon Koreańczyków zadebiutuje w tym miesiącu i to już za kilka dni!
Dokładnie 10 grudnia 2018 powitamy pierwszego smarfona Samsunga z otworem w ekranie. W chwili obecnej możemy go podziwiać na zdjęciach, które trafiły do sieci za sprawą certyfikacji w chińskiej komisji TENNA.
Specyfikacja Galaxy A8s
Dokładna specyfikacja omawianego modelu wciąż jest dla nas zagadką. TENAA wcale nie odkryła przed nami wszystkich kart na temat Galaxy A8s, a zwłaszcza jego specyfikacji.
Smartfon Samsunga zapewne otrzyma 24 Mpix przedni aparat do selfie i wideorozmów w lewym górnym rogu. To pierwsze tego rodzaju urządzenie Samsunga z ekranem Infinity-O, który został zapowiedziany podczas konferencji SDC 2018. Sam wyświetlacz ma zamiar pokryć cały przedni panel i mieć przekątną 6.39-cali.
Na tylnej obudowie zobaczymy potrójny aparat z obiektywami o rozdzielczości 24 Mpix f/1.7, 10 Mpix f/2.4 (teleobiektyw) i 5 Mpix f/2.2 dla tworzenia głębii.
Pod maską znajdzie się zapewne procesor Snapdragon 710, wspomagany przez 6 GB pamięć RAM. Akumulator ma otrzymać pojemność 3300 mAh – te dane potwierdza akurat chińska komisja. Dodatkowo na tylnej obudowie znajdzie się czytnik linii papilarnych.
Wymiary urządzenia to: 158,4 × 74,9 × 7,4 mm.
Galaxy A8s z gradientową obudową
TENAA zdradza nam przede wszystkim fakt ułożenia tylnych kamer, które będą przypominać rozwiązanie wykorzystane po raz pierwszy w iPhone X. Pod trzema obiektywami ulokowanymi na wystającej wysepce, pojawi się niewielka dioda doświetlająca LED. Z kolei po środku urządzenia znajdzie się logotyp firmy i tuż nad nim – czytnik linii papilarnych o owalnym kształcie.
Galaxy A8s zyska także gradientową obudowę. Widzimy, że przynajmniej jeden wariant otrzyma niebiesko-biały gradient. Jak zaprezentują się kolejne wersje – zobaczymy już za kilka dni.
Trzeba przyznać, że pomimo nieflagowej specyfikacji, smartfon prezentuje się naprawdę topowo. Zastosowanie tak prostego tricku, jak użycie gradientu czy nowe ulokowanie aparatu sprawia, że urządzenie od razu kojarzy się z flagowcem.
Widzimy, że Samsung przemyślał ułożenie różnych elementów i przez to „na pierwszy rzut oka” wygląda przyjemnie. Nie zdziwiłbym się, gdyby niniejszy model sprzedawał się bardzo dobrze.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.