Erato Apollo 7S to słuchawki bezprzewodowe Bluetooth, które oferują świetną jakość wykonania i dobry dźwięk, ale jednocześnie sporo kosztują i mają swoje wady. Czy warto je kupić za ponad 800 złotych?
Lubię dokanałowe słuchawki bezprzewodowe choć przyznaję, że nietrudno je zgubić w codziennym użytkowaniu. Na rynku jest sporo takich modeli – najbardziej znane to oczywiście dedykowane użytkownikom iPhone’ów Apple AirPods, ale i Samsung IconX nie odbiegają od nich jakością.
Jak na ich tle wypadają Erato Apollo 7S za ponad 800 złotych? Czy są lepszym wyborem zakupowym? Tego dowiesz się z lektury mojej krótkiej recenzji Erato Apollo 7S.
Na początku zaznaczę, że nie jestem audiofilem ze słuchem absolutnym. Ta recenzja jest czymś w rodzaju zapisu wrażeń z punktu widzenia przeciętnego użytkownika i warto o tym pamiętać. Zacznę od jakości wykonania zestawu i samych słuchawek. Erato Apollo 7S na co dzień będziemy przechowywać w estetycznym i świetnie zrobionym etui z aluminium, które oczywiście spełnia również funkcję ładowarki.
W pudełku znajdziemy również szeroki wybór silikonowych końcówek, również takich do uprawiania sportu. Same słuchawki są wodoodporne, co potwierdzono normą IPX5, bez problemu powinny zatem znieść pot i deszcz podczas biegania. Nie mogę mieć zastrzeżeń co do samego wykonania – jest dokładnie tak dobre, jak sugeruje to cena urządzenia.
Słuchawki w moim przypadku wystawały nieco z małżowiny podczas użytkowania, ale mimo to korzystanie z nich było komfortowe. Cały czas miałem jednak obawę, że przy gwałtowniejszym ruchu głową wypadną mi z ucha – coś, co nie zdarzało mi się podczas testowania chociażcy IconX od Samsunga.
Jeśli chodzi o technikalia, to słuchawki dzialają w oparciu o Bluetooth 4.1 i oferują wsparcie dla aptX, a do użytkowania nie jest konieczna żadna aplikacja. Pochwalę stabilność połączenia – zarówno z iPhone’m, jak i z trzema różnymi smartfonami z Androidem.
Przejdźmy do samej jakości dźwięku. Ta jak na mój gust jest świetna, zwłaszcza po dłuższej chwili spędzonej w equalizerze. Na podstawowych ustawieniach brakowało mi trochę niskich tonów. Środek i góra idealnie wpasowały się w moje potrzeby, a sam wokal odpowiednio delikatnie góruje nad instrumentami.
Chciałbym jedynie, żeby było trochę głośniej – nawet na maksymalnym ustawieniu grały dla mnie co najwyżej z umiarkowaną mocą.
Wspomniałem już, że słuchawki nie leżą w uchu idealnie, to jednak może być subiektywna kwestia mojej anatomii.
Kwestią gustu nie jest jednak na pewno bateria, która w moich testach wypadła blado. Producent obiecuje 3 godziny pracy i dwa pełne doładowania w etui. W rzeczywistości uzyskiwałem raczej 2 godziny pracy, a więc łącznie 6 godzin. Samo naładowanie etui trwa nieco ponad godzinę. Podsumowując, to nie są słuchawki, które zabrałbym ze sobą w podróż przez całą Polskę – chyba, że samolotem.
Czy warto więc kupić Erato Apollo 7S za ponad 800 złotych, które obecnie kosztują w polskich sklepach? Moim zdaniem zdecydowanie lepiej poczekać, aż ich cena spadnie do poziomu 600 złotych. To dobry sprzęt, jeśli chodzi o jakość dźwięku, ale za takie pieniądzę postawiłbym na Samsung IconX, które w testach zrobiły na mnie znacznie lepsze wrażenie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dawno już nie było tak dobrej promocji. Świetna Motorola Edge 40 Neo ma aż 12…
Ten horror zdobył ogromne uznanie graczy na Steamie. Jego popularność zaledwie w dwa miesiące osiągnęła…
Nowe oszustwo znów atakuje Polaków. Tym razem hakerzy chcą wykraść nasz numer PESEL, wymagając od…
Zbliża się premiera serii Xiaomi Redmi Note 14 5G. Znamy dokładny termin debiutu. Smartfony z…
Na oficjalnej polskiej stronie Xiaomi wystartowały promocje na smartfony i nie tylko. W ramach rewelacyjnej…
W końcu mamy oficjalnej potwierdzenie! nubia Z70 Ultra za kilka dni będzie dostępna globalnie. Smartfon…