Zdaje się, że poznaliśmy datę premiery smartfonów z rodziny Galaxy S10. Co więcej, pojawiły się też informacje o ich cenach i niestety będzie naprawdę drogo. Pytanie tylko, czy Samsung przebije Apple w drożyźnie?
Premiera iPhona XS Max była dla wielu z nas szokiem – wersja z największą ilością pamięci wewnętrznej, czyli 512 GB, została wyceniona w naszym kraju aż na 7219 złotych, z kolei w amerykańskich dolarach kwota ta wyniosła 1449 dolarów.
To bez wątpienia absolutny rekord wśród telefonów, które nie należą do żadnych edycji kolekcjonerskich, nie są pokryte złotem itd. Kolejna psychologiczna bariera została złamana. Niestety, bardzo blisko niej znajdzie się również Samsung, a przynajmniej tak sugeruje najnowszy raport dotyczący cen smartfonów Galaxy S10.
>>>POLECAMY: Jaki smartfon kupić? TOP-10 telefonów, które warte są swojej ceny
Najtańszy oczywiście będzie model Galaxy S10 Lite – jedyny wariant, zaopatrzony w 128 GB pamięci wewnętrznej, ma kosztować 669 funtów, czyli niecałe 3200 złotych. Na rynek miałyby także trafić dwa modele bazowe Galaxy S10 o pojemności 128 i 512 GB, kosztujące – odpowiednio – 799 i 999 funtów, co daje nam ok. 3800 i ok. 4765 złotych.
Najdroższe – co raczej nie jest zaskoczeniem – będą sprzęty z linii Galaxy S10+. Tutaj dodatkowo do sprzedaży trafi wariant z 1 TB miejsca na dane. Wersja 128 GB ma kosztować 899 funtów (ok. 4300 złotych), 512 GB – 1099 funtów (ok. 5250 złotych), natomiast edycja z 1 TB pamięci – trzymajmy się foteli – 1399 funtów, czyli jakieś 6700 złotych!
Wersja z najbardziej pojemną pamięcią wewnętrzną będzie więc w Wielkiej Brytanii niewiele tańsza, niż najdroższy iPhone Xs Max – cóż, tutaj Samsung już totalnie odpiął wrotki. Najgorsze jest to, że w naszym kraju dochodzi do tego standardowy „podatek od nowości”, więc jeśli te informacje się potwierdzą (a obawiam się, że tak może się stać), to za Samsunga Galaxy S10+ z 1 TB pamięci zapłacimy jednak ponad 7 tysięcy złotych.
Wygląda więc na to, że cenowa karuzela wcale nie zwalnia – co więcej, ona przyspiesza w naprawdę zastraszającym tempie. Ceny rosną jak szalone i jeszcze jakiś czas temu wydawało mi się, że przebicie bariery 10 tysięcy złotych to rzecz jak na razie nieosiągalna.
Po tych rewelacjach chyba jednak muszą zmienić zdanie – to naprawdę nie wydaje się być tak kosmiczne i jeżeli Apple wprowadzi wariant swojego flagowego sprzętu z 1 TB miejsca na pliki, to pięciocyfrowa suma wydaje się być bardzo, bardzo prawdopodobna.
O zgrozo.
Jeszcze tylko szybkie info odnośnie prawdopodobnej daty premiery smartfonów Galaxy S10 – najprawdopodobniej przyszłoroczne Samsung Unpacked odbędzie się 20 lutego, a więc tuż przed Mobile World Congress 2019. Premiera rynkowa ma się z kolei odbyć 8 marca.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…